Facebook ma zamiar wprowadzić do wszystkich swoich usług nowy „uniwersalny model rozpoznawania produktów”, który będzie działać na całym portalu w celu identyfikowania przedmiotów, które chcemy sprzedać. Jest to kolejne rozwinięcie rynku Facebooka, nazwanego Marketplace. Misją firmy jest platforma, na której potencjalnie można kupić wszystko. Czy to oznacza, że nasze zdjęcia nie są bezpieczne?
Nowa misja Facebooka…
Jak mówi Manohar Paluri, szef działu wizji komputerowej:
Chcemy sprawić, żeby wszystko na platformie było możliwe do kupienia, kiedy tylko sprzyjają temu okoliczności. To wielka misja.
“We want to make anything and everything on the platform shoppable, whenever the experience feels right. It’s a grand vision.”
Facebook chce więc stworzyć pierwszy serwis, na którym zakupy będą społecznym doświadczeniem. W przyszłości, mają składać się na to narzędzia z AI, rozszerzona rzeczywistość, a także wirtualni asystenci. A wszystkie te funkcje mają być wprowadzone w niedalekiej przyszłości.
Głównym priorytetem firmy jest moda. Sprzedaż ubrań second-hand przez Internet jest obecnie bardziej popularna niż kiedykolwiek wcześniej. Facebook ma również zamiar wprowadzić „stylistę AI”, który będzie oferował sugestie dotyczące zakupu ubrań na podstawie obecnej garderoby i preferencji użytkownika.
Oczywiście, funkcje te to nic nowego. Google i Samsung już od kilku lat rozwijają swoje aplikacje, które potrafią rozpoznawać przedmioty, tekst, a nawet wina. W tym roku, zarówno Obiektyw Google, jak i Bixby Vision działają już całkiem nieźle. Natomiast Amazon, jeszcze w czasach Amazon Fire Phone, wypuścił Echo Look, czyli asystenta… od mody. I, chociaż obecnie nie mówi się o nim dużo, technologia ta istniała już od kilku lat. Co może więc zaproponować Facebook?
Po pierwsze, firma mówi, że ich system wyróżnia zakres i trafność wyników. Ma być to najlepsze narzędzie rozpoznawania produktów, jakie kiedykolwiek powstało. Już powyższa grafika wygląda obiecująco. W dodatku, wszystko będzie obracać się wokół owej misji Facebooka. A posiadanie celu jest najważniejsze.
…to już rzeczywistość
Narzędzie to, które opiera się na Sztucznej Inteligencji, nazywa się GrokNet i potrafi zidentyfikować 10 000 różnych cech danego przedmiotu z jednego zdjęcia, dzięki czemu ma być bardzo dokładne. GrokNet już jest dostępny dla niektórych użytkowników portalu, lecz tylko na Marketplace. Może tam pomóc z tworzeniem ofert, ponieważ potrafi automatycznie ustawić poprawny tytuł i opis produktu od razu po wrzuceniu jego zdjęcia.
Model Sztucznej Inteligencji, który jest podstawą GrokNet, został przetrenowany na ogromnej bazie danych, zawierającej około 100 milionów zdjęć różnych przedmiotów. Takiej liczby próbek jeszcze nigdy nie widziałem.
I chociaż jeszcze nie wiadomo, jak dokładny jest GrokNet, funkcja ta zapowiada się naprawdę ciekawie. Pozostaje zobaczyć, czy Facebook będzie w stanie zaimplementować wszystkie funkcje, które zapowiedział.