LG V400 fot. Tomasz Szwast / Oiot.pl
LG V400 fot. Tomasz Szwast / Oiot.pl

AI w pralko-suszarce: LG V400 (recenzja)

7
Ocena

Jednym z najmodniejszych słów, jakimi producenci lubią, ostatnimi czasy, określać swoje urządzenia, jest przymiotnik inteligentny. W naszych domach znalazło się miejsce dla inteligentnych telewizorów, robotów sprzątających, systemów alarmowych, a nawet sprzętów AGD. Do tych ostatnich należy pralko-suszarka, którą miałem okazję testować przez ostatnie tygodnie – LG V400, wyposażona w technologie SmartThinq oraz AI DD.

Delikatny problem

Dzięki możliwościom współczesnych pralek automatycznych, konieczność ręcznego doprowadzania tkanin do czystości właściwie przeszła do historii, oczywiście nie licząc tych najcenniejszych i najbardziej delikatnych. Wystarczy dosłownie kilka ruchów, by zawartość kosza na pranie przenieść do bębna pralki, dodanie detergentów, wybranie odpowiedniego programu i po zakończonym cyklu prania możemy cieszyć się z czystych ubrań.

Dzięki temu, że część współcześnie sprzedawanych pralek ma również funkcję suszenia, można wyeliminować kolejną czynność – wieszanie prania na suszarce do wyschnięcia.

LG V400 fot. Tomasz Szwast / Oiot.pl
LG V400 fot. Tomasz Szwast / Oiot.pl

Automatyczne pranie odzieży obarczone jest jednak sporym mankamentem – nie należy do procesów najdelikatniejszych dla tkanin, zwłaszcza podczas wirowania. Chyba każdemu zdarzyło się, podczas wyjmowania prania, zauważyć, że jedna z włożonych rzeczy skurczyła się, odbarwiła bądź podarła, co czyniło ją niezdatną do dalszego użytkowania.

Sposobu na rozwiązanie tego, delikatnego jak jedwab, problemu, szukała również firma LG. W toku badań, postanowiono skorzystać ze Sztucznej Inteligencji, która – analizując wsad umieszczony w bębnie pralki – tak zaprogramuje ruchy bębna, by te były jak najwłaściwsze dla danej zawartości.

Jako że Sztucznej Inteligencji lubią towarzyszyć inne rozwiązania inteligentne, pralki LG wyposażono również w połączenie z siecią bezprzewodową oraz sterowanie przy pomocy aplikacji mobilnej. Funkcje nazwano, odpowiednio, AI DD oraz SmartThinq i umieszczono w testowanej pralko-suszarce – LG V400.

LG V400 fot. Tomasz Szwast / Oiot.pl
LG V400 fot. Tomasz Szwast / Oiot.pl

Pralko-suszarka LG V400 – specyfikacja, instalacja i konfiguracja

By lepiej zapoznać się z recenzowanym urządzeniem, rzućmy okiem na jego specyfikację techniczną:

ModelLG V400 (F4DN408S2T)
Wymiary600 x 850 x 560 mm
Waga69 kg
Zużycie wody11 200 l/rok (21 000 l/rok z suszeniem)
Zużycie energii200 kWh/rok (1078 kWh/rok z suszeniem)
Poziom hałasu (pranie/wirowanie)55/74 dBA
Pojemność prania8 kg
Pojemność suszenia5 kg
Wirowanie1400/1200/1000/800/400/Bez wirowania
Zakres temperaturZimna/20/30/40/60/95℃
Średnica drzwi300 mm
Zastosowane technologieSmartThinq, AI DD, Steam
Łączność bezprzewodowaTak, WiFi (tylko 2,4 GHz)
Obsługa asystentów głosowychAsystent Google, Amazon Alexa
Sugerowana cena detaliczna2499 zł

Mamy więc do czynienia z typową pralko-suszarką, w której producent umieścił coś ekstra – łączność bezprzewodową, obsługę za pomocą aplikacji mobilnej i asystentów głosowych oraz bęben sterowany Sztuczną Inteligencją. To właśnie na tych zagadnieniach skupię się najbardziej.

Zanim jednak przejdę do opisu funkcji LG V400, kilka słów odnośnie jej instalacji i konfiguracji. Instalacja przebiega dokładnie identycznie, jak w przypadku każdej pralki automatycznej, również modeli najprostszych. Urządzenie należy ustawić w miejscu docelowego użytkowania, wypoziomować przy pomocy regulowanych nóżek, podłączyć dopływ i odpływ wody oraz włączyć do gniazdka sieciowego – to wszystko.

Nieco inaczej przebiega za to pierwsza konfiguracja urządzenia. Owszem, LG V400 możemy używać jak każdą, najzwyklejszą pralko-suszarkę, nie ma ku temu żadnych przeciwskazań, jednak by docenić pełnię jej możliwości, należy podłączyć ją do sieci bezprzewodowej.

By móc cieszyć się zdalnym sterowaniem pralki i otrzymywaniem informacji o stanie prania, wystarczy zainstalować na smartfonie aplikację LG Thinq (sklep Google Play, Apple AppStore), a następnie założyć konto użytkownika oprogramowania LG.

Przez kolejne kroki zostaniemy przeprowadzeni przez aplikację, a procedura trwa maksymalnie 5 minut (może się wydłużyć, jeżeli obejmie również aktualizację oprogramowania pralko-suszarki).

LG V400 fot. Tomasz Szwast / Oiot.pl
LG V400 fot. Tomasz Szwast / Oiot.pl

Niestety, na tym etapie spotykamy się z pierwszą wadą inteligentnej LG V400 – obsługiwana sieć WiFi to wyłącznie 2,4 GHz. Jeżeli korzystamy z routera pracującego na częstotliwości 5 GHz bądź z systemów agregujących częstotliwości (jak np. testowany niedawno system mesh TP-Link Deco M9 Plus) o połączeniu z siecią nie ma mowy.

W takim przypadku, by korzystać z dobrodziejstw pralki z WiFi, należy albo wyjąć stary router z szafy i połączyć go z nowym, wykorzystującym nowsze technologie, albo skonfigurować specjalnie dla tego urządzenia sieć dla gości, pracującą wyłącznie na częstotliwości 2,4 GHz.

Sytuację nieco upraszczają routery pozwalające na nadanie odrębnych nazw sieci (SSID) dla częstotliwości 2,4 GHz i 5 GHz, jednak nie zawsze korzystanie z takiego rozwiązania jest najwygodniejsze.

Prawdę powiedziawszy, zupełnie nie rozumiem, dlaczego LG pokusiło się o zastosowanie tak archaicznego modułu łączności bezprzewodowej. Wielu, jeśli nie większość miłośników rozwiązań smart home korzysta z zaawansowanych rozwiązań dostępu do WiFi, a LG V400 nie jest z nimi kompatybilna. W 2020 roku to bardzo poważny mankament.

Gdy tylko uda się łączyć pralko-suszarkę z domową siecią, a ta pobierze stosowne uaktualnienia, można przejść do jej właściwego użytkowania.

LG V400 fot. Tomasz Szwast / Oiot.pl
LG V400 fot. Tomasz Szwast / Oiot.pl

LG V400 jako typowa pralko-suszarka

Jak wspomniałem wcześniej, testowanego urządzenia wcale nie trzeba łączyć z WiFi i parować z aplikacją w smartfonie, by korzystać z większości jej możliwości. Zdecydowaną większość funkcji skonfigurujemy i uruchomimy przy pomocy zamontowanego na urządzeniu panelu sterującego, składającego się z wyświetlacza, pokrętła i kilku przycisków. Co istotne, wszystkie opisane są w języku polskim, co znacząco ułatwia obsługę, nawet bez spoglądania do instrukcji obsługi.

Decydując się na analogową obsługę wystarczy, podobnie jak w przypadku standardowej pralki, załadować bęben, dodać detergentów, wybrać odpowiedni program prania i suszenia (lub też jeden z nich odrębnie), zatwierdzić przyciskiem startu i poczekać, aż urządzenie zakończy pracę.

Do efektów pracy LG V400 jako typowej pralko-suszarki nie mam praktycznie żadnych zastrzeżeń. Z każdego prania wyjmowałem czyste, pachnące i suche ubrania. Jedynie z funkcji suszenia bez zagnieceń nie byłem zadowolony. Prawdę powiedziawszy, w ogóle nie zauważyłem jej działania, a wysuszone ubrania i tak nadawały się wyłącznie do prasowania ręcznego.

LG V400 fot. Tomasz Szwast / Oiot.pl
LG V400 fot. Tomasz Szwast / Oiot.pl

Sporym mankamentem nie tylko LG V400, ale całego segmentu pralko-suszarek, jest ich spore zapotrzebowanie na wodę i energię elektryczną. Testowane urządzenie legitymowało się klasą energetyczną A, czyli znacznie niższą niż spotykana nawet w najprostszych pralkach A+++. Zgodnie z informacjami, jakie LG przedstawiło w specyfikacji energetycznej recenzowanej pralki, korzystanie z funkcji suszenia przekłada się na dwukrotnie wyższe zużycie wody oraz, aż pięciokrotnie, prądu (w skali roku).

Typowa, roczna eksploatacja LG V400, przy wykorzystaniu wyłącznie funkcji prania, pobierze z sieci 200 kWh. Korzystanie z suszenia – 1078 kWh. Przyjmując cenę jednej kilowatogodziny na poziomie 60 groszy, eksploatacja pralko-suszarki (pomijając koszt wody) będzie nas kosztowała niecałe 650 złotych za rok użytkowania. W moim przypadku, uczyniłoby to pralko-suszarkę drugim największym odbiornikiem prądu w mieszkaniu (po, co oczywiste, lodówce) i podniosło koszty przeznaczane na energię elektryczną o 20%.

To bardzo dużo, dlatego mimo wielu zalet automatycznego suszenia prania, razem z rodziną zdecydowaliśmy, że zrezygnujemy z zakupu pralko-suszarki na własny użytek.

LG V400 fot. Tomasz Szwast / Oiot.pl
LG V400 fot. Tomasz Szwast / Oiot.pl

LG V400 jako inteligentne urządzenie gospodarstwa domowego

Kiedy wiadomo już, że opisywana pralko-suszarka jako urządzenie tradycyjne radzi sobie bardzo dobrze, pora bliżej przyjrzeć się zaimplementowanym technologiom inteligentnym – AI DD oraz SmartThinq.

Pierwsza z nich – AI DD – działa również wtedy, kiedy pralko-suszarka nie jest obsługiwana przy pomocy aplikacji mobilnej. To inteligentna funkcja, pozwalająca urządzeniu optymalnie dobrać ruchy bębna do tego, co znajduje się w jego wnętrzu.

Wykorzystanie Sztucznej Inteligencji powoduje, że AI DD jest w stanie dobrać parametry pracy urządzenia nie tylko na podstawie samego ciężaru wsadu, ale też, dzięki zastosowaniu odpowiednich czujników, wykryć miękkość tkanin umieszczonych wewnątrz bębna.

Grafika producenta funkcjonowanie AI DD przedstawia w sposób schematyczny:

LG V400 AI DD
fot. LG

Jak zastosowanie tej inteligentnej funkcji wpływa na rezultaty? Jak wspomniałem wyżej, nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń co do stanu tkanin po zakończeniu prania, dlatego śmiem twierdzić, że działa bardzo dobrze. Dodatkowo mam wrażenie, że dzięki niej, pralko-suszarka od LG pracuje nieco ciszej od rozwiązań konkurencyjnych.

Obecność AI DD szczególnie widoczna jest tuż po uruchomieniu cyklu prania, kiedy to urządzenie przeprowadza skanowanie parametrów wsadu. Dla obserwującego wygląda to tak, jakby pralko-suszarka zawiesiła się i w kółko wykonywała tą samą procedurę startową. Pralka pracuje przez kilka sekund, po czym zatrzymuje się i znów startuje. I tak kilka razy.

Następnie pranie toczy się zwyczajnie, jak w każdej innej pralce, a coś, co początkowo zwraca uwagę, przestaje być zauważalne.

Dla prawdziwych miłośników nowoczesnych technologii firma LG przygotowała funkcję SmartThinq, czyli możliwość obsługi pralki za pomocą aplikacji mobilnej. Lista jej funkcji, w przypadku LG V400, jest dość spora. Poza niedostrzegalnymi na co dzień możliwościami aktualizacji i automatycznej diagnostyki pralki, możemy zdalnie uruchamiać pranie oraz podglądać bieżący status urządzenia.

Dostaniemy również stosowne powiadomienie o zakończeniu cyklu prania, co jest szczególnie istotne w przypadku korzystania z funkcji suszenia – odpowiednio wczesne otwarcie drzwi bębna sprawi, że znajdujące się w środku tkaniny nie zamokną ponownie od zebranej wewnątrz pary.

Na tym jednak nie koniec możliwości aplikacji LG Thinq. Dzięki niej możemy pobrać z serwera producenta dodatkowe cykle prania, dla których zabrakło miejsca na fizycznym pokrętle czy modyfikować parametry prania. W skrócie – aplikacja mobilna do obsługi pralki zapewnia nam niespotykaną do tej pory kontrolę nad przebiegiem procesu prania i suszenia naszych tkanin.

W połączeniu z możliwością korzystania z asystentów głosowych (Asystent Google, Amazon Alexa) korzystanie z aplikacji mobilnej czyni pranie w pralce automatycznej jeszcze wygodniejszym niż do tej pory.

Osobiście szczególnie doceniłem dwie funkcje: możliwość zdalnego uruchomienia cyklu prania oraz powiadomienie o jego zakończeniu. W przypadku drugiej, jak wspomniałem wcześniej, mogę w porę wyjąć wysuszone pranie. Pierwsza przydaje się zwłaszcza wtedy, gdy chcemy, by pranie odbyło się w momencie, gdy nie ma nas w domu.

Dzięki zdalnemu startowi prania możemy zsynchronizować jego zakończenie z naszym powrotem. Wbrew pozorom, to bardzo praktyczne.

Czy inteligentna pralko-suszarka to dobry pomysł?

Biorąc pod uwagę moje wrażenia z testu, jak najbardziej tak! LG V400 świetnie sprawdza się nawet wtedy, kiedy nie jest skomunikowana z siecią. Kiedy zaś połączymy się z WiFi, zyskuje szereg dodatkowych funkcji, które w codziennym użytkowaniu okazują się bardzo praktyczne.

LG V400 fot. Tomasz Szwast / Oiot.pl
LG V400 fot. Tomasz Szwast / Oiot.pl

Należy jednak wziąć pod uwagę, że pralko-suszarki należą do jednych z najdroższych w eksploatacji urządzeń gospodarstwa domowego. Jeśli jednak koszt energii elektrycznej nie jest problemem, bądź mieszkamy w domu wyposażonym w domu z instalacją fotowoltaiczną, LG V400 z pewnością okaże się bardzo przydatnym i funkcjonalnym urządzeniem, które można polubić za wiele niezaprzeczalnych plusów.

LG V400 fot. Tomasz Szwast / Oiot.pl
LG V400 fot. Tomasz Szwast / Oiot.pl

LG V400 fot. Tomasz Szwast / Oiot.pl
Pralko-suszarka LG V400 (F4DN408S2T)
Wnioski
LG V400 to pralko-suszarka, która świetnie spisze się zarówno jako urządzenie tradycyjne, jak i nowoczesne, funkcjonalne rozwiązanie inteligentnego domu.
Zalety
Bardzo dobre efekty pracy
Rozbudowane funkcje aplikacji mobilnej
Kultura pracy
Przejrzysty, czytelny panel sterujący
Spora pojemność bębna
Wady
Wsparcie wyłącznie dla WiFi 2,4 GHz
Spore koszty eksploatacji
7
Ocena