Jak donosi „Futurism”, magazyn „Sports Illustrated” publikował artykuły, których autorami były wygenerowane postaci. Fikcyjni redaktorzy oraz ich treści zniknęły ze strony internetowej wieloletniego czasopisma zaraz po próbach skontaktowania się.
Potencjał AI a zjawisko deepfake
Sztuczna inteligencja to jeden z najgłośniejszych tematów 2023 roku. Choć modele AI oraz uczenie maszynowe wykorzystuje się od długich lat, dopiero od kilku miesięcy mamy powszechny dostęp do różnego typu narzędzi, takich jak generatory tekstu, obrazów czy filmów i nagrań.
Pomimo ogromnego potencjału sztucznej inteligencji, nowe technologie niosą za sobą wiele obaw i niepewności o to, czy innowacyjne rozwiązania nie będą nadużywane. Od początku roku na jaw wyszły sytuacje wykorzystania narzędzi do tworzenia szkodliwych deepfake’ów, dlatego m.in. Unia Europejska pracuje nad regulacjami, które nieco uporządkują stosowanie technologii opartej o AI. Choć jeszcze żadne prawo tego nie wymaga, dobrze odbierane jest, gdy użytkownicy zaznaczają, iż dana treść, zdjęcia czy film powstały przy wsparciu algorytmów sztucznej inteligencji. Tak jednak nie stało się w przypadku jednego ze znanych magazynów sportowych.
Znany magazyn w cieniu generatorów sztucznej inteligencji
Jak donosi portal Futurism, amerykańskie czasopismo z wieloletnim doświadczeniem o nazwie Sports Illustrated publikowało na swojej stronie internetowej artykuły, których autorami są nieistniejące osoby. Po reakcji ze strony Futurism podejrzane treści zostały usunięte.
Jednym z „dziennikarzy” publikujących na portalu Sports Illustrated był Drew Ortiz. W pierwszej chwili uwagę przykuwa zdjęcie, a dokładniej wygenerowana postać, której twarz można pobrać na stronie internetowej Generated Photos, oczywiście po wniesieniu stosownej opłaty. Biografia reaktora też nie brzmi, jakby była pisana przez człowieka. Jak twierdzi portal Futurism, Drew nie jest jedynym autorem wygenerowanym przez AI.
Również treści wychodzące spod rąk „redaktorów” prawdopodobnie zostały opracowane przy użyciu sztucznej inteligencji. Jednym z dowodów na to stwierdzenie może być ostrzeżenie przekazane przez Ortiza na temat siatkówki oraz tego, że może być trudna do opanowania „zwłaszcza bez piłki do ćwiczeń”.
Portal Futurism anonimowo dotarł do kilku osób zaangażowanych w tworzenie magazynu. Niektóre źródła twierdzą, iż przynajmniej niektóre fragmenty artykułów powstały przy wsparciu AI, inne zaś mówią wprost, że sztuczna inteligencja generowała pełne publikacje.
Sprawę skomentował wydawca magazynu, czyli The Arena Group. Jak twierdzi firma, odkryte przez Futurism artykuły to recenzje oraz licencjonowane treści, stworzone przez AdVon, który zapewnił wydawcę, iż przesłane artykuły były opracowane i zredagowane przez ludzi. Natomiast wygenerowane postaci są formą ochrony prywatności autora. The Arena Group zdecydowała, aby na czas wewnętrznego dochodzenia usunąć treści i zakończyć współpracę z partnerem AdVon.