Microsoft Bing Image Creator
Bing Image Creator (źródło: Microsoft)

Microsoft ulepsza Bing Image Creator w odpowiedzi na fake’owe plakaty Disney’a

Ostatnio internet obiegła nowa moda, polegająca na publikowaniu przez użytkowników platformy X (dawniej Twitter) realistycznych plakatów filmów Disney/Pixar, gdzie głównymi bohaterami były ich psy. Te prace, wyglądające jakby wyszły spod ręki profesjonalistów z Disney’a, a w rzeczywistości były tworzone przez narzędzie oparte na sztucznej inteligencji autorstwa Microsoftu.

Wpływ sztucznej inteligencji na prawa autorskie

W odpowiedzi na rosnącą popularność tego trendu, Microsoft zaktualizował Bing Image Creator, wprowadzając ograniczenia na używanie nazwy „Disney” w promptach (zapytania, które kierujemy pod adresem programu). Początkowo blokował on te, które zawierały tę nazwę, informując użytkowników o naruszeniu warunków użytkowania. W późniejszej, cichej aktualizacji, nazwa „Disney” została odblokowana, ale wynikowe logo było już zmienione, aby uniknąć problemów prawnych.

Obecne prawo autorskie nie określa jednoznacznie, jak traktować dzieła sztuki tworzone przez sztuczną inteligencję. Odbyło się wiele spraw sądowych, na których rozpatrywano tę kwestię i do tej pory sądy zdecydowały, że AI nie może posiadać praw autorskich do swoich tworów, jednak nie wyjaśniono jeszcze, czy działania sztucznej inteligencji mieszczą się w ramach dozwolonego użytku.

Disney i kontrowersyjne obrazy

Chociaż same plakaty z psami nie zagrażały marce Disney, pojawiły się prace o bardziej kontrowersyjnym charakterze, które mogłyby zaszkodzić reputacji firmy, na przykład animacja przedstawiająca Joe Bidena czy plakaty z Adolfem Hitlerem.

Generatywna AI, choć daleka od prawdziwej sztucznej inteligencji, staje się studium przypadku dla przyszłych interakcji z systemami przypominającymi ludzką inteligencję. Jeśli firmy mogą rościć sobie prawa do treści tworzonych przez autonomiczne komputery, prawdziwa sztuczna inteligencja może nigdy nie zostać osiągnięta.

Przypadek Bing Image Creator ujawnia złożoną interakcję między rozwojem sztucznej inteligencji a obowiązującym prawem autorskim. Wyraźnie pokazuje, że w miarę rozwoju technologii, konieczne będzie dostosowanie prawnych i etycznych ram działania.