Apple AirTag fot. oiot.pl
Apple AirTag fot. oiot.pl

Apple skutecznie naprawiło mechanizmy zapobiegające śledzeniu przez AirTags. Sam się o tym przekonałem

W recenzji lokalizatora Apple AirTag wspominałem o tym, że mechanizm informowania o śledzeniu innych użytkowników nie działa jak należy. Wygląda na to, że ostatnia aktualizacja oprogramowania lokalizatora rozprawiła się z tym problemem na dobre.

Problemy AirTaga z raportowaniem obcych urządzeń, o swojej, potencjalnie, niepożądanej obecności, szczegółowo opisałem w jego recenzji. Wspomniałem tam, między innymi, o tym, że podrzuciłem lokalizator do torebki mojej żony (oczywiście o wszystkim wiedziała), by przekonać się, czy jej iPhone poinformuje ją o tym, że podróżuje z nią nienależący do niej AirTag. Choć przemieszczała się z nim ponad tydzień, jej smartfon ani raz nie wyświetlił powiadomienia o zagrożeniu. iPhone należący do koleżanki z pracy małżonki, z którą przebywa w jednym pomieszczeniu, również milczał jak zaklęty.

Od tamtej recenzji minęło już kilka tygodni. Przez ten czas firma Apple kilkukrotnie aktualizowała oprogramowanie AirTaga. W ostatniej wersji, oznaczonej numerem 1.0.276, najprawdopodobniej udało się wyeliminować problem. Przekonałem się o tym podczas ostatnich odwiedzin w rodzinnym domu.

Co to jest ten AirTag i jak to wyłączyć?!

Jeszcze w trasie, która trwała nieco ponad godzinę, iPhone mojej małżonki poinformował ją, że podróżuje w towarzystwie obcego AirTaga. Ledwie kilka chwil po tym, jak przekroczyliśmy próg domu, o obecności AirTaga poinformowały pozostałe, znajdujące się w domu iPhone’y.

Reakcje domowników, czego mogłem się spodziewać, nie były pozytywne. Prawdę powiedziawszy, mało kto zdaje sobie sprawę z istnienia takich urządzeń jak AirTag, dlatego pierwszymi emocją był stres przeradzający się w panikę. O co chodzi? Co to jest AirTag? Jak to możliwe?!

Apple AirTag fot. oiot.pl
Apple AirTag fot. oiot.pl

Uspokojenie przyniosło dopiero dokładne wyjaśnienie, o co w tym wszystkim chodzi, i że AirTag, który rzekomo ma ich śledzić, w rzeczywistości należy do mnie i pomaga mi, gdy nie mogę znaleźć kluczy, na ogół zawieruszonych w mieszkaniu.

Konieczna jest edukacja

Mając na uwadze tamte wydarzenia, uważam, że oprogramowanie iOS, w momencie wyświetlenia pierwszego komunikatu o znalezieniu AirTaga, powinno bardzo dokładnie wyjaśniać, czym są tego typu urządzenia i do czego służą. Wszystko po to, by zwiększyć poczucie bezpieczeństwa użytkowników, nie narażając ich przy tym na niepotrzebny stres i zaniepokojenie.

Biorąc pod uwagę szybkość i częstotliwość wyświetlania komunikatów o znalezieniu AirTaga, o ile tylko dana osoba właściwie zinterpretuje komunikat, można być spokojnym. W ten sposób nikogo, to cokolwiek wie o lokalizatorach, śledzić się nie da.