Które urządzenie z ekosystemu Apple nabywamy jako pierwsze? Najczęściej to iPhone albo MacBook. Następnie iPad, Apple Watch czy słuchawki AirPods. HomePoda Mini, przynajmniej w Polsce, oficjalnie kupić nie możemy. Wielka szkoda, bo to naprawdę potężny głośnik ukryty w filigranowej obudowie.
Wygląda na to, że moda na inteligentne głośniki nabiera pędu. Mimo trudności z użytkowaniem ich w Polsce (obecnie żaden z głośników wiodących marek nie obsługuje języka polskiego), coraz częściej znajdujemy je na sklepowych półkach. Dużo dobrego w tym zakresie spowodowało uruchomienie oficjalnej, polskiej strony sklepu Amazon. Dzięki temu, głośniki Amazon Echo i Amazon Echo Dot możemy kupić w Polsce bez uiszczania jakiejkolwiek opłaty dla pośredników.
Niestety, w ślad za Amazonem, na tę chwilę, nie podążyło ani Google, ani Apple. Co prawda głośniki Google Home Mini i Nest Mini 2 udaje się czasem znaleźć w sklepach, jednak nie jest to autoryzowana dystrybucja, przez co ceny bywają znacznie wyższe, niż, dla przykładu, za naszą zachodnią granicą.
HomePoda Mini możemy szukać wyłącznie w serwisach aukcyjnych, jednak tam jego ceny osiągają zawrotne poziomy. Głośnik, za który w Niemczech Apple oczekuje 99 euro, po doliczeniu zarobku pośrednika potrafi kosztować przeszło 800 złotych! Wielka szkoda, ponieważ jak przekonałem się podczas korzystania z niego, gdyby tylko oficjalnie pojawił się w Polsce, chętnych z pewnością by nie brakło.
Apple HomePod Mini – dlaczego nie ma go w Polsce?
Dlaczego zatem Apple nie decyduje się na wprowadzenie swojego głośnika do Polski, podobnie jak w przypadku dużego HomePoda, który właśnie zniknął ze sprzedaży na całym świecie? Przede wszystkim dlatego, że to głośnik inteligentny, którego podstawową funkcją, poza odtwarzaniem muzyki, jest sterowanie asystentem głosowym. Siri, czyli asystentka Apple, nie posiada polskiej wersji językowej, co oznacza, że HomePod Mini, dla użytkowników nieznających języka angielskiego, nie będzie tak przydatny, jak chciałoby tego Apple.
Cóż, pozostaje mieć nadzieję, że firmie z Cupertino uda się, w miarę szybko, udostępnić Siri również w języku polskim. Niestety, podczas konferencji WWDC 2021 nie wspomniano o tym ani słowem, dlatego należy się spodziewać, że nie stanie się to szybciej jak końcem 2022 roku.
Pozostaje zatem przełączyć się na język angielski i korzystać z HomePoda Mini takiego, jakim do nas trafił, oczywiście o ile zdecydowaliśmy się go sprowadzić zza granicy, bądź mieszkamy w jednym z krajów, w których można go bez problemu nabyć. Mój egzemplarz trafił do mnie wprost z gorącej Teneryfy, dzięki uprzejmości Kasi, której pozostaję wdzięczny za miły upominek :).
Czy rozpakowanie produktu Apple może czymś zaskoczyć?
Wydawać by się mogło, że wszystkie produkty Apple pakowane są dokładnie tak samo – elegancko i do bólu minimalistycznie, czasem wręcz za bardzo, zwłaszcza w kwestii dołączanych akcesoriów. W przypadku HomePoda Mini, na szczęście, jest nieco inaczej. Znajdziemy tu zarówno ładowarkę z wejściem USB-C, jak i przewód zasilający, który został do głośnika przymocowany na stałe. Poza tym, tylko niezbędna dokumentacja.
Co ciekawe, już na pierwszy rzut oka, opakowanie HomePoda Mini jest nieco inne, niż pozostałych produktów Apple. Nie znajdziemy tu wyłącznie grafiki przedstawiającej produkt znajdujący się wewnątrz, ale też całkiem ładny, wesoły napis mini, nieco kontrastujący z estetyką, do której przyzwyczaiło nas Apple. Całość, jak na tę firmę przystało, od pierwszego kontaktu prezentuje się wzorowo.
Po wyjęciu z pudełka, oczom użytkownika prezentuje się niewielka, szara (albo biała, w zależności od wersji kolorystycznej) piłeczka, z lekko spłaszczonym dnem, by mogła stabilnie stać w miejscu, w którym użytkownik zdecyduje się ją postawić.
Gdy już zaznajomimy się z wyglądem HomePoda Mini i zdecydujemy, w którym miejscu naszego mieszkania stanie, wystarczy podłączyć go do gniazdka. Reszta konfiguracji, jak zwykle w przypadku Apple, przebiega błyskawicznie.
Apple HomePod Mini – specyfikacja, konfiguracja
Jedynym akcentem na obudowie HomePoda Mini, na który warto zwrócić uwagę, jest dotykowa płytka umieszczona na jego wierzchołku. Jej dynamiczne podświetlenie sygnalizuje pracę asystenta głosowego, a także pulsuje w rytm odtwarzanej muzyki. Przy pomocy umieszczonej na niej przycisków, możliwe jest wstrzymywanie i włączanie muzyki, aktywacja Siri, pominięcie utworu, powrót do poprzedniego utworu, a także regulacja głośności.
Specyfikacja techniczna, zgodnie ze stroną internetową Apple, jest krótka:
Model | Apple HomePod Mini |
Kompatybilny system smart home | Apple HomeKit |
Asystent głosowy | Apple Siri |
Wymiary | 84,3 mm x 97,9 mm, 345 g |
Rodzaj głośnika | Pełnozakresowy z membranami pasywnymi |
Wbudowany mikrofon | Tak, 4 sztuki |
Odtwarzanie multi-room | Tak, AirPlay 2 |
Możliwość pracy w trybie stereo | Tak |
Źródło dźwięku | Apple Music, Deezer, Podcasty Apple, iTunes, AirPlay |
Dodatkowe | Funkcja interkomu |
Łączność bezprzewodowa | WiFi, Bluetooth 5.0, AirPlay, Thread, UWB |
Wersje kolorystyczne | Szara, biała |
Zawartość opakowania | HomePod Mini, ładowarka 20 W, dokumentacja |
Aplikacja mobilna | Apple Home (wbudowana w iOS) |
Cena | 99 euro (niedostępny w Polsce) |
Instalacja i konfiguracja, jak to w przypadku Apple, jest banalnie prosta. Wystarczy zbliżyć iPhone’a do HomePoda, by ten został wykryty, a smartfon poprowadził nas przez zaledwie kilka ekranów konfiguracyjnych, na których przypiszemy HomePoda do określonego użytkownika i miejsca w domu, w którym się znajduje. W zdecydowanej większości przypadków, to właściwie wszystko.
Dodatkowe czynności musimy wykonać, jeśli chcemy zmienić serwis streamingowy używania do słuchania muzyki na Deezera (na tę chwilę to jedyna alternatywa dla Apple Music w Polsce), co opisywałem tutaj. Jeżeli ten, konkretny HomePod, będzie wykorzystywany przez więcej niż jednego użytkownika w domu, można również wskazać, by rozpoznawał głosy pozostałych domowników i korzystał z treści personalizowanych zgodnie z ich preferencjami.
HomePod Mini jako głośnik
Co do zasady, HomePod korzysta z dwóch, podstawowych źródeł dźwięku. Są to Apple Music, oraz w przypadku innych treści, strumienowanych ze smartfona użytkownika, AirPlay 2. Oczywiście, jest jeszcze możliwość korzystania z np. Deezera, jednak jak mniemam, na zakup HomePoda decydują się wyłącznie osoby, które korzystają z produktów i usług Apple, dlatego posiadają wykupioną subskrypcję Apple One, w skład której wchodzi właśnie Apple Music.
Niezależnie od tego, które źródło dźwięku wybierzemy, HomePod Mini potrafi oczarować jakością dźwięku, nawet wtedy, gdy nie sparujemy go z bliźniakiem w tryb stereo. To niespotykane w tego typu głośnikach, ale HomePod Mini jest wystarczająco głośny, by samodzielnie wypełnić dźwiękiem niewielkie pomieszczenie, bez martwienia się o przesterowania w wyniku nadmiernej głośności. Co równie imponuje, to naprawdę głęboki, jak na głośnik tej wielkości, bas. Przyznam szczerze, że na żadnym innym głośniku z tej półki cenowej, muzyki nie słuchało mi się tak przyjemnie, jak właśnie na HomePodzie Mini.
Nawet jeśli nie mówimy po angielsku, właśnie ze względu na rewelacyjną (w swojej cenie) jakość dźwięku, warto go kupić, o ile tylko korzystamy ze smartfonów Apple.
HomePod Mini jako urządzenie do obsługi Siri
W kwestii odtwarzania dźwięku, HomePod Mini spisuje się wyśmienicie. Równie dobrze jest w kwestii obsługi asystenta głosowego, choć niestety w Polsce nie będziemy mogli docenić pełni możliwości Siri. Nie przeszkadza to jednak w niczym, by dzięki komunikatom głosowym po angielsku, sterować głośnością, wybierać odtwarzany repertuar (z pośród anglojęzycznych wykonawców) czy pytać Siri o pogodę albo bieżące wydarzenia. Oczywiście w ten sam sposób sporządzimy notatkę, zaprogramujemy budzik czy minutnik.
Jako że Siri może sterować urządzeniami inteligentnego domu, zgodnymi z Apple HomeKit, wszystko działa również z poziomu HomePoda Mini.
Tutaj również wszystko w porządku, szkoda jedynie, że nie po polsku.
Odrębne słowa uznania należą się wbudowanym w HomePoda Mini mikrofonom. Głośnik jest w stanie, bez najmniejszego problemu, usłyszeć osobę siedzącą na drugim końcu dość dużego pomieszczenia, a ta wcale nie musi podnosić głosu. Brawo!
Im więcej HomePodów, tym lepiej
Oczywiście, jak to w przypadku Apple bywa, im więcej osób z naszego otoczenia korzysta z rozwiązań tej firmy, tym lepiej. Wystarczy, że pozostali domownicy wyposażą się w HomePody, by móc z nimi rozmawiać jak przez interkom. Można również, jak wspomniałem wcześniej, sparować dwa HomePody w taki sposób, by odtwarzały muzykę stereo, a także odtwarzać ten sam materiał dźwiękowy na wszystkich HomePodach w danej lokalizacji.
Wszystko pięknie, ale szkoda, że nie u nas
Głośnik Apple HomePod Mini zdobył moje serce od pierwszego kontaktu. Oczarował mnie wydobywanym z siebie dźwiękiem i ujął możliwościami asystenta głosowego. Niestety, wielka szkoda, że nie jest dostępny w Polsce, a i jego obsługa w języku polskim nie jest możliwa.
Gdyby tylko można było go kupić w polskich sklepach, w cenie takiej, jak w krajach, w których jest oficjalnie dostępny, a Siri mówiła po polsku, z pewnością uznałbym go za sprzęt wzorcowy w swojej klasie, zwłaszcza że Nest Mini 2 i Echo Dot to zupełnie inna, niższa liga w kwestii jakości odtwarzania dźwięku.
Niestety, na lepszą ocenę HomePod Mini musi jeszcze poczekać.