Niedawno dowiedzieliśmy się, że Apple Music otrzyma kilka nowych funkcji, z których najważniejszą wydaje się być Apple Music Lossless – bezstratne audio. Sprawa byłaby dość prosta, gdyby nie fakt, że obsługa nowych funkcji na urządzeniach firmy z Cupertino będzie się w pewnym stopniu różnić. Sprawdźmy, o co konkretnie chodzi.
Informacja o aktualizacji oprogramowania, w której znalazłyby się nowe funkcje Apple Music, została udostępniona poprzez dokument na stronie Apple Support. W skrócie, firma Tima Cooka skupia się na poprawie jakości strumieniowanej muzyki, po czym można przypuszczać, że ma zamiar zmierzać bardziej w stronę Tidala niż Spotify.
Apple Music Lossless jest bardzo istotne w tej kwestii, ponieważ pozwala na bezstratne przesyłanie muzyki. Ale co to właściwie oznacza? Jeśli komuś obce jest to pojęcie, to warto wspomnieć, że słuchanie muzyki na urządzeniach przenośnych typu MP3 było możliwe właśnie dzięki kompresji konkretnego pliku muzycznego.
Ponieważ urządzenia dawniej nie oferowały gigabajtów czy terabajtów pamięci jak dziś, chcąc zmieścić jak najwięcej muzyki, zajmując jak najmniej miejsca należało skompresować wszystkie pliki. Niestety, w ten sposób traciły one część z treści, która była na nich nagrana. Użytkownik otrzymywał coś kosztem czegoś innego. Zdarza się.
Sytuacja jednak od pewnego momentu zaczęła się zmieniać. Zadebiutowały serwisy, takie jak wspomniany wcześniej Tidal, które oferują muzykę nieskompresowaną. Powoli, urządzenia pozwalające cieszyć się muzyką lepszej jakości i, co najważniejsze, usłyszeć różnicę, stają się coraz tańsze. Teraz, w stronę Tidala zmierza również Apple Music.
Przejdźmy teraz do urządzeń firmy z Cupertino – głośników HomePod i słuchawek AirPods, żeby zobaczyć jak będą sobie one radzić z nowymi funkcjami serwisu.
Apple Music Lossless i HomePod? Jak najbardziej, ale dopiero po aktualizacji
Podtytuł może dać dużo domyślenia w kwestii kompatybilności obu głośników Apple – HomePod i HomePod Mini – z najnowszą funkcją Apple Music. Tak jak napisałem, w momencie debiutu oba głośniki nie będą jej jeszcze wspierać, ale zostanie to dodane w jednej z przyszłych aktualizacji oprogramowania. Na szczęście, na otarcie łez dostaniemy wsparcie dla Dolby Atmos – funkcję pozwalającą na korzystanie z dźwięku przestrzennego.
Warto krótko zaznaczyć różnicę pomiędzy Dolby Atmos i Apple Music Lossless. Pierwsza z funkcji pozwala na symulowanie muzyki wokół użytkownika. Sprawia to wrażenie jakby muzyka nie dochodziła z słuchawek, ale na przykład z naszej prawej strony lub zza pleców. Druga funkcja została opisana już wcześniej, dlatego tutaj krótko powtórzę, że pozwala po prostu na słuchanie muzyki w znacznie lepszej jakości.
Aktualizacja Apple Music, która doda nowe funkcje zostanie udostępniona w czerwcu. Jak podaje MacRumors, Apple zaoferuje dwa rodzaje Apple Music Lossless swoim subskrybentom. Wersja „Standard” będzie obsługiwać pliki o częstotliwości do 48 kHz, a wersja „Hi-Res Lossless” zajmie się plikami o częstotliwościach pomiędzy 48 kHz a 192 kHz. Jakie wymagania będziemy musieli spełnić, żeby skorzystać z tej drugiej? Potrzebny będzie nam przetwornik cyfrowo-analogowy USB (tzw. digital-to-analog converter, DAC). Potem, można się skupić na muzyce.
Apple Music Lossless na słuchawkach AirPods? Zapomnij
Pomimo wsparcia bezstratnego audio na głośnikach HomePod, Apple nie zaoferuje tego samego dla słuchawek AirPods – i to dla żadnego modelu! Jako wyjaśnienie, inżynierzy z Cupertino podają stan obecnego Bluetooth, które po prostu nie wspiera takiej jakości audio jaką oferuje Apple Music Lossless.
Interesująca sytuacja zachodzi przy słuchawkach AirPods Max. Bezprzewodowo, również one mają nie wspierać najnowszej jakości utworów w Apple Music, jednak po skorzystaniu z połączenia przewodowego, stanie się ono częściowo dostępne.
Apple Music Lossless, dźwięk przestrzenny czy też Dolby Atmos oraz wszelkie nowe funkcje Apple Music zadebiutują w czerwcu razem z milionami utworów wspierających bezstratne audio i tysiącami tych wspierających dźwięk przestrzenny. Osobiście, bardzo chętnie zobaczę jak wypadnie Apple w tej nieco wyższej półce, jeśli chodzi o jakość muzyki i Was zapraszam do tego samego.
