Autonomiczne ciągniki przyszłością rolnictwa?

Autonomiczne ciągniki przyszłością rolnictwa?

W parze z nowoczesnością i innowacyjnością ma iść także ekologia.

Ciągnik z napędem elektrycznym?

O tym, że w świat wszelkiego rodzaju pojazdów coraz śmielej wchodzą systemy autonomicznego sterowania wiemy już od dawna. Pod koniec kwietnia pisaliśmy o w pełni samodzielnych robotach sprzątających ulice Helsinek, często wspominamy też o podobnych rozwiązaniach stosowanych w samochodach. Teraz przyszła pora na sprzęt rolniczy – za projekt odpowiada startup Monarch z Kalifornii.

Jakie korzyści oferuje ten ciągnik? Jak zapewnia producent, jedną z głównych zalet jest minimalny wpływ na środowisko: traktory te są bowiem zasilane elektrycznością. Ile wytrzyma bateria? Około dziesięć godzin przy mniej więcej połowie tego czasu potrzebnego na ładowanie. Producent zarzeka się, że kiedy jego produkt zastąpił ciągnik wyposażony w silnik Diesla, emisja została zredukowana o 53 tony rocznie.

Niewielkich rozmiarów ciągnik jest całkowicie autonomiczny i można go wykorzystywać do różnych celów: orki, koszenia czy prowadzenia zbiorów. Posiada także szereg czujników, które wykrywają uprawy i przekazują informacje m.in. o kondycji upraw (np. przebarwienia roślin). Pojazd posiada także system wykrywania kolizji, dzięki czemu może bezproblemowo operować w otoczeniu ludzi czy innych maszyn. Produkcja komercyjna ma wystartować jeszcze w tym roku. Warto pamiętać, że obecne prawo dot. autonomicznych pojazdów w USA obliguje ich posiadaczy do tego, aby w każdej chwili sprawowali nadzór nad maszyną i w razie potrzeby byli w stanie natychmiast ją zatrzymać.

Ciągnik ten, pomimo swoich stosunkowo niewielkich rozmiarów, może być bardzo poważnym krokiem naprzód w rolnictwie w zakresie autonomiczności i ograniczenia emisji szkodliwych substancji do środowiska. Do tego stosunkowo niska cena (na start 50 tys. dolarów) i możliwość monitorowania upraw i gromadzenia danych mogą sprawić, że Monarch zaznaczy swoją obecność na rynku. Czy takie maszyny są przyszłością rolnictwa? W czasach, kiedy big data i sztuczna inteligencja są w modzie, nie można niczego wykluczyć.