Zapotrzebowanie na nowe wersje akumulatorów z roku na rok staje się coraz większe. Wpływ na to ma przede wszystkim mocno postępująca elektryfikacja motoryzacji. Dlatego też naukowcy ciągle opracowują nowe rodzaje baterii, które mają pozwolić na przejechanie jeszcze większej liczby kilometrów na jednym ładowaniu.
Naukowcy wyeliminowali niedociągnięcia poprzedniej wersji
Akumulatory cynkowo-powietrzne (w skrócie: ZAB) są jednymi z najnowszych opracowanych typów technologii akumulatorowych. Ich pierwsza wersja nie spełniła jednak pokładanych nadziei z powodu wielu niedoróbek.
Przy tym typie baterii główną wadą jest przede wszystkim ich niestabilność, z którą najmocniej „walczyli” naukowcy i inżynierowie. W ZAB mogą wystąpić reakcje pasożytnicze lub uboczne, takie jak tworzenie dendrytów i awaria elektrody powietrznej, wynikające z użycia elektrolitów alkalicznych, które mogą doprowadzić do awarii baterii.
To skłoniło uczonych do szukania nowego rozwiązania tego problemu i wygląda na to, że wreszcie im się to udało. Naukowcy opracowali nową chemię dla baterii, która wykorzystuje niealkaliczny, wodny elektrolit. Wedle nich, przy zastosowaniu tej metody, nie występują tu reakcje pasożytnicze, które były największym zagrożeniem dla pojemności i trwałości baterii.
Zastosowanie m.in. anody cynkowej ma sprawić, że akumulatory osiągną większą efektywność, a także stabilność, co pozytywnie wpłynie na wartości użytkowe takiego ogniwa. Naukowcy twierdzą, że uzyskana w ten sposób pełna bateria cynkowo-powietrzna może pracować stabilnie przez 320 cykli i 1600 godzin w atmosferze otaczającego powietrza.
Są oni także przekonani o tym, że ZAB jest potencjalną alternatywną technologią akumulatorową o większej ilości zalet w porównaniu z obecnymi bateriami litowo-jonowymi, jednak wymaga dalszych badań i optymalizacji, przez co do jej oficjalnego wprowadzenia na rynek minie jeszcze trochę czasu.
Tak jak wspomniałem wcześniej, akumulatory cynkowo-powietrzne mogą znaleźć swoje zastosowanie głównie w motoryzacji, ale nie tylko. Na wynik tych prac przyjdzie nam jednak jeszcze trochę poczekać, bo dalej jest to nowa technologia, która wymaga testów, także tych w typowym scenariuszu użytkowania, ponieważ tam wyniki mogą okazać się całkiem inne niż w testach laboratoryjnych.
