Lęk przed śmiercią jest jednym z tych, które uznawane są za te najbardziej pierwotne. Na jej przyjście nie da się przygotować, ponieważ nikt nie był po „drugiej stronie” i nie może powiedzieć, co tam czeka. Uspokoić w ostatnich chwilach będzie miała szansa nowa aplikacja Bereev, której zadaniem jest przygotowanie nas na zakończenie życia.
Śmierć jest jednym z tematów, który od zarania dziejów niepokoją ludzi. Nikt nie wie, co, jeśli w ogóle coś, jest później, przez co nikt z nas nie ma szans się na to przygotować. Wiele osób idzie w stronę religii, która często opowiada o tym, co jest później i ,co ważniejsze, co nas spotka. Inni pod koniec swoich dni czerpią jak najwięcej z ogniska rodzinnego, spędzając jak najwięcej czasu z bliskimi. Ostatnia grupa to samotnicy, którzy czekają i się boją. Tak po prostu. Kres takiej sytuacji może położyć nowa aplikacja Bereev.
Bereev pomoże czekającym i ich bliskim
Kiedy zbliża się kres życia bliskiej osoby pojawia się narastający stres, lęk, a do tego osłabione ogólne funkcjonowanie w codziennych sprawach. Tyczy się to zarówno osoby umierającej, jak i jej bliskich, których tok życia również ulega gwałtownemu zaburzeniu. Właśnie dlatego stworzono aplikacje Bereev.
Australijska aplikacja ma szansę pomóc cofnąć pewnego rodzaju tabu rozmów o śmierci. Autorzy liczą, że rozmowy o nadchodzącym końcu staną się lekkie i będą móc być poruszane nawet przy „niedzielnym obiedzie”. Założeniem aplikacji jest planowanie i przygotowanie, które umożliwi przetrwanie ostatnich wspólnych chwil.
Szefowa projektu zaczęła przygotowywać nowatorską aplikację od ciekawej strony. Na początek możemy bowiem zagrać w grę, która pozwoli nam odpowiedzieć na 31 pytań. Mają one nam, zarówno umierającym, jak i ich rodzinom, odpowiedzieć na pytania, jak chcieliby być zapamiętani, co było dla nich najważniejsze w życiu, etc.
Ciepła otoczka i realne wsparcie dla rodziny
Poza bardzo ciepłą i miłą dla oka otoczką, aplikacja stanowi również realne wsparcie dotyczące zaplanowania rzeczy, które ze śmiercią się łączą. Niezależnie czy mówimy o znalezieniu opiekunów dla naszych zwierząt, które zostaną same, czy też dodanie kompletnych wyników badań, które są konieczne przy ostatnich kontrolach dla osób, które cierpią na nieuleczalnego raka. Chorzy często nie mają już głowy do noszenia ze sobą wyników badań, o które prosi lekarz.
Ciekawym rozwiązaniem jest również zarządzanie naszymi dobrami, które umożliwią sporządzenie czegoś, co moglibyśmy określić mianem wstępu do testamentu. Tym samym, aplikacja pozwoli nam w spokoju uporządkować wszystkie nasze sprawy i być bardziej gotowym na zbliżający się kres naszych dni.
Czy aplikacja przyjmie się w Polsce? Z pewnością mogłaby dużo zmienić i ułatwić. Bereev spełnia wymogi prawne Australii, jednak czy autorzy zdecydują się rozszerzyć apkę na inne kraje, a co za tym idzie, dopasować ją do kolejnych norm – tego nie wiadomo.