Za prąd zapłacimy swoim BMW. Aplikacje nie będą już potrzebne

BMW samochód elektryczny ładowarka

(fot. oiot.pl)

Ładowanie samochodów elektrycznych nie jest (jeszcze) tak wygodne, jak tankowanie aut spalinowych. Nie chodzi wyłącznie o dostępność ładowarek czy czas ładowania, ale również o konieczność korzystania z wielu aplikacji. BMW zamierza to jednak zmienć.

Niekoniecznie komfortowe ładowanie

Wśród wad elektryków często wymienia się dostępność stacji ładowania i czas potrzebny na uzupełnienie energii w akumulatorach. Warto jednak mieć na uwadze, że szybkich ładowarek jest coraz więcej, także w Polsce. Spada też czas ładowania akumulatorów – w niektórych samochodach wystarczy dosłownie kilkanaście minut, aby naładować akumulator do 80%.

W elektromobilności pojawia się jednak jeszcze jeden problem. Często każdy operator ma własną aplikację i kartę. Sprawia to, że przykładowo potrzebujemy aż trzech aplikacji, aby móc korzystać z ładowarek GreenWaya, Orlenu i Ionity. Jasne, znajdziemy już karty RFID, które obsługują kilka różnych operatorów, ale wciąż nie jest to aż tak wygodne, jak przykładowo płacenie kartą płatniczą za paliwo.

Na szczęście, w niedalekiej przyszłości ten problem powinien być mniej odczuwalny, a niewykluczone, że z czasem po prostu zniknie. BMW zapowiedziało już wprowadzenie wygodniejszej metody płacenia za prąd.

BMW wprowadzi funkcję Plug&Charge

Co prawda, BMW nie jest przekonane do całkowitego zakazu sprzedaży nowych aut spalinowych, ale należy zauważyć, że firma stawia coraz większe kroki w świecie elektromobilności. W portfolio znajdziemy już w pełni elektryczny model i4, iX czy i7. Ponadto w najbliższych latach oferta elektryków zostanie znacząco rozbudowana.

(fot. Mateusz Budzeń, oiot.pl)

BMW zamierza również rozwiązać jeden z problemów związanych z ładowaniem, czyli konieczność płacenia przez różne aplikacje. Ponadto, jeśli nowa funkcja zostanie wdrożona, to zbędna może stać się nawet karta RFID, obsługująca ładowarki róznych operatorów.

Jak wynika z oficjalnej informacji, BMW wprowadzi funkcję Plug&Charge, dzięki której będzie można podłączyć elektryka do ładowarki, a uwierzytelnienie zostanie zrealizowane automatycznie poprzez zapisane cyfrowo dane rejestracyjne. Rozliczenie również odbędzie się automatycznie – pieniądze zostaną pobrane z karty przypisanej do konta użytkownika. Można więc stwierdzić, że za prąd będziemy płacić swoim BMW.

Warto dodać, że w tej metodzie nie jest konieczne połączenie z internetem, jak ma to miejsce w przypadku mobilnych aplikacji. Dzięki temu, nie odczujemy jakichkolwiek problemów z uruchomieniem ładowania na ładowarkach znajdujących się w garażach podziemnych.

Nowa funkcja, nazwana Multi Contract Plug&Charge, ma zostać wprowadzona przez BMW w okolicach połowy 2023 roku. Oczywiście tutaj sam samochód nie wystarczy. Potrzebne będa również kompatybilne ładowarki.

Exit mobile version