Trwająca pandemia COVID-19 zmusza ludzkość do poszukiwania jak najszybszych metod diagnostyki osób, u których występują objawy świadczące o możliwej infekcji. Pewna izraelska firma postanowiła dostosować swoją aplikację w taki sposób, by móc zadziałać zanim jakiekolwiek objawy wystąpią.
Cordio HearO – czym jest, do czego służy?
Aplikacja Cordio HearO opracowana przez Cordio Medical służy do wczesnego wykrywania nieprawidłowości w pracy serca u osób zmagających się z chorobami tego narządu. Przy pomocy sztucznej inteligencji analizuje zbierane próbki głosu, starając się znaleźć anomalie mogące świadczyć o postępie choroby. Przedstawiciele Cordio właśnie poinformowali, że udało się zaadoptować Cordio HearO do śledzenia zmian w płucach, a pierwsze testy trwają w szpitalu Rambam w Hajfie.
Usłyszy objawy w bardzo wczesnym stadium choroby
Jak twierdzą przedstawiciele Cordio Medical, ich aplikacja jest w stanie, na podstawie analizy głosu badanej osoby, zauważyć zmiany mogące świadczyć o zbieraniu się płynu w opłucnej, zanim pacjent odczuje jakiekolwiek objawy. Zbieranie się płynu to wczesny etap chorób płuc, w tym obustronnego zapalenia płuc z obrzękiem, będącego jednym z najcięższych skutków infekcji koronawirusem.
Przydatna w okresie kwarantanny
Mimo, że aplikacja testowana jest w szpitalu, to nie jest jej docelowe miejsce zastosowania. Placówki medyczne dysponują zdecydowanie bardziej dokładnymi narzędziami służącymi do diagnostyki, stąd nie jest tu potrzebna. Przyda się jednak, z całą pewnością, osobom poddanym domowej kwarantannie. Odizolowani wiedząc, że są w grupie wysokiego ryzyka, będą mogli w ten sposób kontrolować swój stan zdrowia, by w razie wystąpienia podejrzenia natychmiast stawić się do właściwego punktu opieki zdrowotnej.
Dokładność? W teorii wysoka, w praktyce…nie wiadomo
Cordio Medical twierdzi, że dokładność HearO to około 80%. Prawdopodobieństwo jest zatem dość wysokie. Niestety, na tą chwilę nie przebadana została na tyle duża ilość pacjentów, by to twierdzenie jednoznacznie potwierdzić lub zanegować. Nie ulega jednak wątpliwości, że rozwiązanie wydaje się być obiecujące.
Telemedycyna – przyszłość w walce z pandemią
Kluczem do skutecznego przeciwdziałania pandemii jest odizolowanie osób zdrowych od chorych. Przykłady rozprzestrzeniania się koronawirusa, choćby te z Polski, wskazują jednoznacznie, że placówki opieki zdrowotnej mogą stać się silnymi ogniskami wirusa – to właśnie tam dochodzi do sporej transmisji między osobami chorymi a zdrowymi. Rozwinięta telemedycyna pozwoli ograniczyć wizyty w przychodni do minimum, a zatem również rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych.
Aplikacja, nad którą pracę trwają w Izraelu to jeden z ciekawszych przykładów zastosowania sztucznej inteligencji. Jeżeli ona i jej podobne rozwiązania zostaną dopracowane i upowszechnione, powiedzenie lepiej zapobiegać niż leczyć będzie trzeba zastąpić nowym: lepiej sprawdzić w aplikacji niż leczyć.