czytnik e-booków grafika
Źródło: Perfecto Capucino (Pexels.com)

Przegląd czytników e-booków z rysikiem. Wybór jest większy niż może się wydawać

Artykuł sponsorowany

Wszystko nieustannie podlega ewolucji. Smartfony z małych pudełek-ciekawostek stały się niemal mobilnymi biurami, a konsole to dziś nie tylko maszynki do grania, ale również centrum multimedialne. Podobne zmiany widać na półce czytników e-booków.

Czytanie na wirtualnym papierze

Przez lata czytniki e-booków miały spełniać zaledwie jedno zadanie – umożliwić korzystającemu czytanie książek wydanych w formie cyfrowej. Nawet tak prosta misja nie zawsze była łatwa do wypełnienia, ponieważ sporo zależało od cech oprogramowania, takich jak możliwość doboru czcionki, stabilność systemu czy ilości obsługiwanych formatów. Z każdym rokiem dochodziły kolejne udogodnienia w postaci podświetlenia, obsługi dotykowej czy ogromnych pokładów pamięci wewnętrznej. Okazuje się jednak, że czytniki mogą zaoferować o wiele więcej.

czytnik e-booków zdjęcie
Źródło: Perfecto Capucine (Pexels.com)

Wiele ograniczeń wynikało (i wciąż wynika) z domyślnego rozmiaru ekranu. Najczęściej spotykamy bowiem 6-calowe czytniki e-booków z ekranami o rozdzielczości od 1024×758 do 1448×1072 pikseli. Te nadają się do czytania książek w najpopularniejszych formatach EPUB czy MOBI. Standardem w 2023 roku jest również obecność podświetlenia, obsługi dotykowej czy 16 GB miejsca na wirtualne książki itp. Powierzchnia ekranu jest zatem niewiele mniejsza od tej oferowanej we współczesnych smartfonach. Istnieją również sprzęty o 7-calowych wyświetlaczach, z większą rozdzielczością i mniej więcej tymi samymi funkcjami, co mniejsi bracia. Jeżeli jednak oczekujemy czegoś więcej od czytnika e-booków – wystarczy, że spojrzymy na modele o ekranach z przekątną 10,3-cala.

Więcej niż czytnik

Choć rysik znajdziemy już w zestawach z urządzeniami o 7,8-calowych ekranach, to właśnie czytniki e-booków 10 cali mogą wywrócić Wasze wyobrażenie o tej kategorii do góry nogami. W końcu dlaczego do czytania książek miałby Wam być potrzebny rysik. Otóż wraz z tym akcesorium funkcje czytnika rozrastają się.

Najprostszy przykład, jaki przychodzi mi do głowy, to intuicyjne tworzenie notatek. Wiem, że w moim leciwym czytniku zaznaczenie cytatu lub zakreślenie ważnego fragmentu tekstu wymaga uruchomienia funkcji robienia notatek i nieudolnego próbowania wykonania prostej linii za pomocą palca. W czytnikach e-booków nastawionych na obsługę rysikiem palec wskazujący odróżniany jest od rysika i wystarczy przyłożyć akcesorium do ekranu, aby zrobić szlaczek pod bon motem, który być może kiedyś zapamiętamy na stałe. Trafiają się również aplikacje, które do dyspozycji użytkownika oddają czyste kartki, co sprawia, że można mówić niemal o cyfrowym zeszycie.

Jaki zatem model wybrać? Na szczęście jest to póki co mało zagospodarowany rynek. Zamiast omawiać kluczowe punkty każdej specyfikacji możemy wskazać kilka najpopularniejszych propozycji dostępnych na rynku. Znajdziemy tu zarówno znanego producenta czytników, urządzenia opracowane przez norweski startup czy markę, która kojarzyć się może bardziej ze smartfonami i wearables niż z tabletem E Ink.

Rakuten Kobo Elipsa 2E

Zacznijmy od najświeższej propozycji, czyli modelu Kobo Elipsa 2E. Wydane w kwietniu urządzenie oferuje wyświetlacz o rozdzielczości 1404 x 1872 pikseli, 32 GB wbudowanej pamięci, łączność za pomocą Wi-Fi oraz Bluetooth. Obudowa charakteryzuje się natomiast ciekawym designem z miłą w dotyku fakturą. Nie dość, że jest całkiem ekologiczna (85% plastiku pochodzi z recyklingu), to jeszcze faktycznie może się podobać. Sprzęt obsługuje formaty EPUB, MOBI, JPEG, PDF, CBZ, CBR oraz język angielski, polski, hiszpański niemiecki czy włoski. W oprogramowaniu nie znajdziemy wsparcia dla abonamentów typu Legimi czy Empik GO.

rakuten kobo elipsa 2E zdjęcie
Kobo Elipsa 2E (Źródło: Konrad Pisula / Tabletowo.pl)

Co się tyczy akcesoryjnego rysika, ten możemy wykorzystać do sporządzania notatek podstawowych (na tłach przypominających zeszyty w kratkę oraz w linię czy listę zakupów) oraz zaawansowanych. W drugiej opcji możemy zamieniać pismo odręczne na tekst, wstawiać diagramy czy równania, a całość wyeksportować do plików, które przeniesiemy kablem USB do komputera lub wyślemy na dropboxową chmurę.

Rysik Kobo Stylus 2 zakończony jest gumką, dzięki czemu intuicyjnie możemy wymazać błąd w notatkach lub poprawić równanie ruchami wyuczonymi już w okresie dziecięcym.

Amazon Kindle Scribe

Następny w kolejce ustawia się gigant e-commerce oraz producent najpopularniejszych czytników e-booków z serii Paperwhite. Ten wyróżnia się na tle konkurencji najbardziej „zagęszczonym ekranem” przy tak dużej przekątnej. Choć Amazon nawet na oficjalnej stronie z danymi technicznymi nie podaje konkretnej rozdzielczości wyświetlacza, wiemy, że ekran oferuje 300 PPI przy rozmiarze 10,2 cala. Dzięki temu tekst jest ostry i wyrazisty, jak nigdzie indziej.

amazon kindle scribe grafika
Kindle Scribe (Źródło: Amazon)

Scribe oferuje również szereg różnych konfiguracji. Oprócz możliwości wybrania 16, 32 i 64 GB pamięci na dane, możemy zdecydować się na podstawowy (dostępny w wersji 16 GB) lub zaawansowany rysik w zestawie. Ten pierwszy nie ma gumki oraz przycisku funkcyjnego. Wiadomo również, że sprzęt współpracuje z rysikami Onyx Boox Pen 2 Pro czy Remarkable Marker Plus.

Podobnie jak w przypadku Kobo Elipsa 2E, na Kindle Scribe również możemy sporządzać notatki oraz zapisywać lokalnie drobne „kartki samoprzylepne”, które nie ingerują w strukturę tekstu. Zamiast tego możemy je wywołać z ikonki widocznej obok tekstu. Czytnik obsługuje formaty AZW3, AZW, PDF, niezabezpieczony MOBI, PDF, itd.

reMarkable 2

Jeżeli nigdy wcześnie nie słyszeliście o marce reMarkable, nie dziwi mnie to. Założona w 2014 w Norwegii firma zaczynała jako startup. Od 2020 na rynku dostępny jest następca pierwszego reMarkable. Wyróżnikiem reMarkable względem pierwowzoru jest niewątpliwie wygląd. Reklamowany jako „najcieńszy tablet na świecie” urządzenie charakteryzuje się właśnie świetną jakością wykonania i grubością nieprzekraczającą 4,7 mm. Do tego możemy liczyć na 8 GB pamięci na dane. Od poprzednich propozycji oraz następnych propozycji na liście reMarkable 2 wyróżnia kilka rzeczy.

Po pierwsze, redakcje na całym świecie w trakcie testów uznawały, że opóźnienie rysika jest niesamowicie niskie, a faktura reMarkable Marker w połączeniu z tą ekranową sprawia wrażenie, jakbyśmy faktycznie korzystali z „analogowej” kombinacji ołówek i papier, jak żaden inny czytnik.

reMarkable 2 grafika
Źródło: reMarkable

Po drugie, reMarkable nie jest oferowany w zestawie z ww. rysikiem. Ten trzeba dokupić oddzielnie i, podobnie jak przy Scribe, zdecydować się na wersję z „gumką” lub bez.

Po trzecie, nie spotkacie tutaj systemu operacyjnego Android. Całość działa na autorskim systemie Codex opartym na Linuxie. Z jednej strony ogranicza to możliwości instalowania aplikacji, które znamy i lubimy ze swoich smartfonów czy tabletów. Z drugiej strony jednak zamknięty ekosystem pozbawiony jest „rozpraszaczy”, dzięki czemu możemy w spokoju czytać, notować czy szkicować.

Po czwarte, warto zauważyć, że reMarkable 2 nie ma żadnego podświetlenia ekranu. Cena, jaką przyjdzie Wam zapłacić za szczupłe urządzenie, to potrzeba stosowania dodatkowych źródeł światła w słabo oświetlonych pomieszczeniach, aby widzieć, co się dzieje na ekranie czytnika.

Onyx Boox Note Air 2 / Air 2 Plus / Tab Ultra

Aby wszyscy mogli się jeszcze połapać w całym tekście, postanowiłem zebrać do kupy trzy modele marki Onyx – firmy zajmującej się głównie czytnikami e-booków. Jak zatem wypadają poszczególne modele w gamie producenta?

Boox Note Air 2 stanowi niejako wejście w świat czytników z rysikiem. Urządzenie oferuje ekran o rozdzielczości 1872×1404 pikseli, obsługę ponad 20 formatów, podświetlaną matrycę z opcją wyboru barwy światła czy poziomu nasilenia światła. Na urządzenie wgramy prawie 64 GB komiksów, książek czy magazynów, a łączność bezprzewodowa odbywa się za pomocą Wi-Fi oraz Bluetooth.

Co zatem oferuje Boox Note Air 2 Plus? Akumulator został powiększony z 3000 do 3700 mAh, co zaowocowało dłuższym czasem pracy oraz większą o 25 gramów masą sprzętu. Ponadto wersja z plusem oferuje wsparcie dla ochronnego etui z magnesem, a zamiast domyślnego niebieskiego koloru obudowy Onyx postawił na ciemną zieleń.

onyx boox tab ultra czytniki e-booków
Boox Tab Ultra (Źródło: Onyx)

Czy Boox Note Ultra może to w jakiś sposób przebić? Jak najbardziej. Do funkcji oferowanych przez model Note Air 2 należy dorzucić dodatkowo unikatową technologię BOOX Super Refresh, która wpływa na prędkość odświeżania ekranu i jakość odświeżonej strony. Ilość pamięci na dane uległa podwojeniu, więc użytkownik może wypełnić urządzenia aż 128 GB danych.

Na koniec warto zauważyć, że rysik Boox Pen Plus został zastąpiony modelem Pen 2 Pro. Ten jest niewiele dłuższy (165 mm zamiast 155 mm) i cięższy (19 g zamiast 15 g), a na końcu akcesorium pojawiła się gumka.

To jednak nie koniec wyjątkowości Boox Tab Ultra. W czytnik wbudowano aparat 16 Mpix, za pomocą którego możemy robić zdjęcia dokumentów i konwertować je w urządzeniu do formatów tekstowych lub plików PDF.

Huawei MatePad Paper

Na koniec zostawiłem sprzęt, z którym miałem przyjemność obcować w zeszłym roku. MatePad Paper nawet teraz, kiedy przeglądam recenzję urządzenia, kojarzy mi się z eleganckim czytnikiem, który przy zakupie nie daje większych powodów do narzekania. Zestaw zawiera zarówno etui ochronne, jak i rysik M-Pencil 2. generacji. i wystarczy chwila, aby zacząć czytać książki i sporządzać notatki.

Dalej jest równie dobrze – mamy 64 GB miejsca na dane, 4 GB pamięci operacyjnej oraz system operacyjny oparty na HarmonyOS 2.0 – swoista obietnica szybkiej pracy czytnika. Właścicieli smartfonów Huawei P30 Pro i laptopów z serii MateBook czeka możliwość łatwego transferu danych oraz synchronizacji urządzeń.

huawei matepad paper
Huawei MatePad Paper (Źródło: Katarzyna Pura / Tabletowo.pl)

Sam rysik nie ma gumki, ale w zamian oferuje możliwość wykrywania 4096 różnych poziomów nacisku, dzięki czemu intuicyjnie możemy kontrolować grubość linii, jakie lądują na naszych notatkach. Dodatkowe tła do organizacji tekstu, zamiana pisma odręcznego na tekst czy cztery głośniki, które mogą służyć do odtwarzania audiobooków sprawiają, że warto zainteresować się tym urządzeniem, jeżeli szukamy dużego czytnika e-booków z rysikiem w zestawie.

Czego nie zrobią czytniki z rysikiem?

10,3-calowy czytnik e-booków z rysikiem brzmi jak idealne rozwiązanie dla szukających mobilnego biura, gdzie przekątna ekranu i technologia E Ink sprawiają, że długotrwała praca nad tekstem czy wielogodzinna lektura nie męczy oczu. Czy taki sprzęt mógłby zastąpić zatem jeszcze inną kategorię urządzeń, czyli tablety graficzne? W końcu Kobo Elipsa czy inny Boox Note Air 2 oferują spory ekran i zaawansowane technologiczne rysiki i opcje szkicowania w aplikacji. Może dałoby się w ten sposób zastąpić jeszcze jedną kategorię sprzętów?

huion kamvas 16 tablet graficzny
Kamvas 16 (Źródło: Huion)

Wystarczy jednak chwila namysłu, aby zdać sobie sprawę, że do zastąpienia tabletów graficznych jeszcze daleka droga. Nawet, jeżeli do dyspozycji mielibyśmy niedrogie urządzenia z kolorowymi ekranami, to odwzorowanie barw za pomocą technologii E Ink sprawia, że nie jest to ta sama paleta, jaką widzimy na ekranach LCD czy OLED. Ponadto, najpopularniejsze aplikacje graficzne musiałyby współpracować z takim czytnikiem, aby ruchy rysikiem po tafli ekranu idealnie były przenoszone na ekran komputera.

Pamiętajcie zatem, że jeżeli sporą częścią Waszej pracy jest obcowanie z tekstem, a w wolnym czasie czytacie sporo książek i artykułów, a zaznaczanie, notowanie i szkicowanie to nieodłączna część tej czynności, to nowoczesne czytniki e-booków z rysikiem mogą okazać się dla Was idealnym wyborem. Graficy i ilustratorzy oczywiście mogą docenić zalety MatePad Paper czy Kindle Scribe’a, ale w pracy póki co nic nie zastąpi tabletu graficznego dostosowanego do potrzeb.

Materiał powstał na zlecenie RTV Euro AGD i zawiera lokowanie czytników e-booków