Delta Q Mini MilkQool / fot. Kacper Żarski (oiot.pl)

Zaczynam testy Delta Q Mini MilkQool. Jak sprawdzi się nowy, tani ekspres kapsułkowy z Biedronki?

Biedronka niespodziewanie wprowadziła do sklepów nową, odświeżoną wersję ekspresu do kawy Delta Q. Pierwsza generacja była hitem, regularnie pojawiała się w promocjach, gdzie można było otrzymać sprzęt nawet za darmo, po spełnieniu odpowiednich warunków. Czy Delta Q Mini MilkQool powtórzy ten sukces? Jak sprzęt sprawdza się w praktyce? Właśnie zaczynam to sprawdzać 😊

Film z pierwszymi wrażeniami

Opakowanie i obudowa

Po otworzeniu opakowania znajdziemy instrukcję obsługi, pojemnik na wodę i drugi pojemnik – tym razem na mleko. Ostatnim elementem z pudełka jest oczywiście ekspres do kawy Delta Q Mini MilkQool.

Obudowa ekspresu jest niewielkich rozmiarów, ale skrywa w sobie wszystko, co niezbędne kest do pracy urządzenia. Od tyłu mamy więc miejsce na pojemnik z wodą, a na górze wajcha, pod którą wkładamy kapsułki z kawą. Po prawej stronie jest pokrętło do zarządzania trybami pracy podczas przygotowywania kawy z mlekiem. Od przodu z kolei znalazł się panel do sterowania, tacka z miejscem na filiżankę, a za nią – zbiornik na zużyte kapsułki.

Ostatnim elementem są ruchome drzwiczki przesuwane do dołu. Za nimi jest ukryty cały mechanizm do spieniania mleka. Wystarczy przesunąć drzwiczki do dołu, następnie wpiąć pojemnik z mlekiem i możemy przygotowywać kawy mleczne.

Czym różnią się stary i nowy model ekspresu Delta Q?

Nowy ekspres Delta Q Mini MilkQool jest na pewno stanowczo mniejszy. Stawiając obok siebie oba modele, widać dużą różnicę. Dlatego też ten nowy model sprawdzi się dużo bardziej w mniejszych kuchniach. Lepiej trzyma się też pojemnik na mleko, ponieważ to wpięcie w mechanizm jest dużo bardziej pewne i precyzyjnie dopasowane. Poza tym dzbanek na mleko jest bardziej wysunięty do przodu niż na bok, co dodatkowo pozwoli zaoszczędzić trochę miejsca.

Na pewno nie zmieniło się jednak to, że cały czas korzystamy tutaj z kapsułek Delta Q. Są one identyczne w jednym, jak i w drugim przypadku, cały czas nieprzerwanie są dostępne w sprzedaży w sklepach Biedronka od kilku dobrych lat.

Nowy ekspres to nie tylko mniejsza obudowa, ale także nowy sposób sterowania oraz kilka dodatkowych opcji. We wcześniejszym modelu ekspresu do kawy Delta Q, do dyspozycji mieliśmy fizyczne klawisze, które wciskaliśmy, żeby wybrać różne opcje. W Delta Q Mini MilkQool panel jest dotykowy, co na pewno też dodaje nuty nowoczesności temu sprzętowi.

Nie mamy tutaj także włącznika, a urządzenie uruchamia się po dotknięciu któregokolwiek z klawiszy. Skoro nie ma włącznika, to jak wyłączyć ekspres? W tym przypadku wystarczy po prostu poczekać. Urządzenie automatycznie się wyłączy, jeżeli przez chwilę nie będziemy korzystali z żadnych jego funkcji.

Pierwsze uruchomienie

Przed rozpoczęciem korzystania warto przejrzeć instrukcję obsługi oraz obowiązkowo umyć pojemniki na wodę i mleko. Po dokładnym oczyszczeniu z zewnątrz, przechodzimy do czyszczenia wewnątrz urządzenia. Wygląda to tak, że wlewamy wodę do pojemnika z tyłu, następnie uruchamiamy ekspres dowolnym przyciskiem. Wtedy uruchamia się tryb rozgrzewania, objawiający się mruganiem podświetlenia przy klawiszach. Gdy oświetlenie świeci stałym światłem, urządzenie jest gotowe do pracy.

W tym momencie podkładamy naczynie i wybieramy trzeci klawisz od lewej strony. Nie wkładamy podczas czyszczenia żadnej kapsułki. Wykona się płukanie obiegu, które warto powtórzyć dwukrotnie. Ciekawostką jest to, że na początku woda może nie lecieć. Nawet w instrukcji mamy adnotację, że taka sytuacja może mieć miejsce i wystarczy wypiąć i ponownie wpiąć pojemnik z wodą. Wtedy zostanie usunięte powietrze i zacznie prawidłowo lecieć woda. W razie potrzeby, powtarzamy tę czynność kilkukrotnie, aż woda faktycznie zacznie lecieć.

Warto też od razu oczyścić przewody do spieniania mleka. W tym celu do tego drugiego pojemnika na mleko wlewamy czystą wodę, podłączamy pojemnik na przodzie i od boku przesuwamy pokrętło na ikonkę wody. Wtedy podświetlenie czwartego klawisza zmieni kolor na niebieski, co oznacza, że jesteśmy w trybie czyszczenia. Dotykamy go, czekamy chwilę na przepuszczenie wody i, po zakończeniu, urządzenie jest już gotowe do użytku.

Funkcje i tryby zaparzania

Ekspresem Delta Q Mini MilkQool sterujemy w sposób dotykowy, za pomocą klawiszy na przodzie. Idąc od lewej strony wykonamy espresso, z czarnych kaw mamy także lungo, czyli nieco większą kawę. Chociaż z tą wielkością też bym nie szalał… Maksymalnie możemy bowiem uzyskać około 75 ml kawy z jednej kapsułki, więc jeżeli pijemy duże kawy, to będziemy musieli taki tryb włączyć kilkukrotnie.

Standardowo objętość kawy może być jeszcze mniejsza. Do dyspozycji mamy jednak możliwość programowania objętości każdego napoju. Wystarczy przez co najmniej 3 sekundy przytrzymać klawisz, który chcemy dopasować, następnie ponownie dotykamy go i czekamy, aż w szklance pojawi się odpowiednio dużo kawy. Gdy już uzyskamy pożądaną objętość, ponownie dotykamy klawisz. Jeśli tego nie zrobimy, podawanie wody zakończy się po tych 75 ml. Od razu nasze zdefiniowane ustawienia zapisują się w pamięci, więc kolejne kawy zostaną wykonane już na podstawie naszych preferencji.

W przypadku kawy mlecznej musimy to zrobić dwukrotnie, czyli najpierw przyciskamy, żeby zapisać objętość mleka lub kawy, a potem drugi raz, żeby dostosować drugi ze składników. W tym przypadku możemy uzyskać 200 ml mleka oraz 75 ml kawy.

Trzeci klawisz jest dość zagadkowy, ponieważ w instrukcji obsługi jest opisany jako dopasowany do kapsułek z herbatą. Czyżby Biedronka miała w planach jakieś dodatkowe rodzaje kapsułek i dodatkowe smaki? Jeżeli wierzyć w zapisy w instrukcji, to wszystko na to wskazuje.

Ostatni klawisz jest dedykowany do kaw mlecznych oraz ewentualnie do czyszczenia spieniacza. Ciekawostką na pewno jest to, że tryb tych kaw mlecznych aktywuje się dopiero wtedy, gdy podłączymy pojemnik na mleko. Bez pojemnika, klawisz w ogóle się nie podświetla. Do dyspozycji mamy tak naprawdę dwa rodzaje kaw mlecznych. Jest to cappuccino albo latte.

W trybie cappuccino najpierw jest spienione mleko, a do tego dodawana kawa. W trybie latte jest na odwrót, czyli najpierw leci kawa, a następnie podgrzane mleko. Jest ono wtedy jednak nie do końca spienione, więc jeżeli chcemy uzyskać gęstą piankę, wybieramy ten pierwszy tryb.

Za każdym razem, podczas przygotowywania kawy, umieszczamy kapsułkę od góry. Otwór jest wyprofilowany w taki sposób, że na pewno dobrze włożymy kapsułkę. Ewentualnie, jeżeli kapsułka by nam nie wchodziła, warto sprawdzić, czy przypadkiem nie zapełnił się pojemnik na zużyte kapsułki – wtedy prawdopodobnie coś może się blokować.

Warto pamiętać, że jednak kapsułka to jedna kawa – chyba, że lubimy bardzo delikatną kawę o większej objętości, to ewentualnie można spróbować z podwójnym uruchomieniem zaparzania z jednaj kapsułki. Docelowo jednak te kapsułki są jednokrotnego użytku i do tej pory nie znalazłem innych ciekawych alternatyw zastępujących dedykowane kapsułki producenta czy też rozwiązań wielokrotnego użytku.

Jakieś pytania?

Ekspres do kawy Delta Q Mini MilkQool kupiłem w sklepie Biedronka. Na start dostępna była promocja, podczas której ten model był przeceniony z 299 złotych na 149 złotych. Dodatkowo w gratisie można było dobrać jedną paczkę kapsułek z kawą. Przy pierwszej generacji często pojawiały się promocje, w których można było kupić ekspres w stanowczo obniżonej cenie lub nawet otrzymać voucher o wartości ekspresu na dalsze zakupy. Jak będzie teraz? Czy będziemy mieli podobne promocje? Czas pokaże…

Zabieram za intensywne testy ekspresu do kawy Delta Q Mini MilkQool. Jeśli macie do mnie jakiekolwiek pytania, śmiało piszcie w komentarzach. Pierwsze wrażenie jest na pewno bardzo pozytywne, jednak po tych kilkunastu kawach, które udało mi się w międzyczasie zrobić, jeszcze jest za wcześnie na ostateczną opinię.

Poza recenzją, planuję także porównanie z poprzednim modelem. Dokładniej sprawdzę jak obie generacje wypadają podczas codziennego parzenia kawy oraz jak sprawdzają się przy dłuższym użytkowaniu. Jest na co czekać! 😉