Kamerka Melink / fot. Kacper Żarski
Kamerka Melink / fot. Kacper Żarski

Tani monitoring z Biedronki, czyli test kamerki Melink

Ocena czytelnika4 głosy
6.1
8.5
Ocena

Coraz więcej osób poszukuje urządzeń pozwalających na monitorowanie mieszkania czy domu. Rozwiązań tych jest sporo, dziś przyjrzymy się urządzeniu firmy Melink, który będzie dostępny w sklepach Biedronka już od jutra, tj. 5.11.2020. Czy taki sprzęt ma sens? Jak sprawdza się w codziennym użytkowaniu? O tym dowiecie się z tej recenzji!

Zestaw sprzedażowy jest pokaźny

W opakowaniu, poza samą kamerką Melink, znajdziemy następujące elementy:

  • przewód zasilający USB-microUSB,
  • adapter sieciowy,
  • śrubki i kołki do montażu,
  • adapter pozwalający zamontować kamerkę.

Mamy więc tak naprawdę wszystko, żeby móc korzystać z urządzenia od razu po wyjęciu z opakowania. Do tego jest także zestaw do zamontowania kamerki na stałe – sprawdzi się to głównie w przypadku chęci przymocowania urządzenia do sufitu.

Jedyne, czego ewentualnie może brakować, to karta microSD. Nie jest to element obowiązkowy, jednak, jeśli chcemy zapisywać nagrania, będziemy musieli ją dokupić.

Sama konstrukcja kamerki jest niemal identyczna, jak w przypadku jakiś czas temu testowanej kamerki TP-Link Tapo C200. Mamy do czynienia z obrotową w dwóch płaszczyznach głowicą (góra-dół oraz boki) na podstawie. W niej umieszczono złącze microUSB oraz klawisz do restartowania, od tyłu jest także głośnik.

Kamerka Melink / fot. Kacper Żarski
Kamerka Melink / fot. Kacper Żarski

Na czarnej wstawce zmontowany jest jeszcze obiektyw, mikrofon oraz diody podczerwieni ułatwiające nagrywanie w ciemniejszych warunkach oświetleniowych. Po przesunięciu głowicy w górę odkryjemy jeszcze slot na wspomnianą kartę microSD.

Kamerka Melink / fot. Kacper Żarski
Kamerka Melink / fot. Kacper Żarski

Konfiguracja jest szybka i bezproblemowa

Do skorzystania z kamerki konieczna jest konfiguracja w aplikacji. A właściwie jednej z trzech. Producent zaleca użycie programu Melink (dostępnego na Androida oraz iOS), jednak tak właściwie jest to tylko dostosowana do potrzeb marki wersja aplikacji Smart Life czy też Tuya Smart. Wszystkie trzy działają z kamerką – w przypadku dwóch ostatnich mamy także możliwość zarządzania od razu większą liczbą urządzeń, również innych producentów.

Kamerka Melink / fot. Kacper Żarski
Kamerka Melink / fot. Kacper Żarski

Po zalogowaniu się w którejś z aplikacji musimy przejść do sekcji dodawania urządzenia. Szukamy tam kamerki bezprzewodowej, następnie podajemy hasło do Wi-Fi. Dalej musimy uruchomić tryb parowania kamerki poprzez przytrzymanie klawisza z tyłu obudowy przez około 5 sekund. Potwierdzeniem będzie obrócenie się głowicy w każdą stronę oraz rozpoczęcie mrugania diody pod obiektywem.

Kolejnym krokiem jest zeskanowanie obiektywem kamerki kodu qr wyświetlonego na smartfonie. Ekran powinien być oddalony na około 20 centymetrów od urządzenia. Na koniec możemy jeszcze dodać nazwę kamerki. I gotowe!

Kamerka Melink / fot. Kacper Żarski
Kamerka Melink podczas konfiguracji / fot. Kacper Żarski

Wszystkie najważniejsze funkcje są dostępne

Po wejściu w ikonę kamerki w aplikacji do dyspozycji mamy od razu podgląd aktualnego obrazu. Pod nim jest jeszcze sześć ikon z dodatkowymi opcjami. Idąc po kolei, pierwsza służy do wykonania zdjęcia obecnie widzianego obrazu z kamerki. Zapisuje się on natychmiast w pamięci naszego smartfona, nie musimy zgrywać go z karty pamięci.

Kamerka Melink / fot. Kacper Żarski
Kamerka Melink / fot. Kacper Żarski

Druga ikona, Mów, służy do wypowiadania komend, które będą słyszalne przez głośnik kamerki. Może mieć to kilka zastosowań, na przykład możemy próbować przestraszyć potencjalnego złodzieja (bo głośnik jest w sumie całkiem donośny) lub nawiązać rozmowę z osobą po drugiej stronie. Kamerka ma bowiem wbudowany mikrofon, więc na smartfonie także możemy słyszeć to, co ktoś będzie chciał do nas powiedzieć. Połączenie kamerki, głośnika i mikrofonu sprawdzi się także do używania urządzenia jako elektronicznej niani.

Trzecia ikonka służy do uruchomienia nagrywania. Podobnie jak w przypadku pierwszej opcji, możemy wywołać nagrywanie bezpośrednio do pamięci smartfona. Po kliknięciu w tę opcję rejestracja rozpoczyna się, ponowne dotknięcie zatrzymuje przechwytywanie obrazu.

Przechodząc do opcji czwartej – odtwarzania – warto zaznaczyć, że jest ona dostępna dopiero po włożeniu karty pamięci. Polega ona na tym, że możemy odtworzyć wszystko to, co działo się w przeszłości. Nagrania podzielone są na dni (zmieniamy je po kliknięciu ikony Data), jeśli będziemy chcieli skopiować dany moment do smartfona, od razu możemy kliknąć klawisz Record do rozpoczęcia nagrania lub Screenshot do zarejestrowania zdjęcia.

Kolejna opcja pozwala na sterowanie obrotową głowicą kamerki. Po dotknięciu tej funkcji pojawiają się strzałki, za pomocą których można wywołać ruch na boki, w górę lub dół. Zakres regulacji jest spory, możemy zobaczyć, co się dzieje w praktycznie każdym miejscu pomieszczenia, w którym będzie stała kamerka. Oprócz opcji sterowania klawiszami jest jeszcze druga, może bardziej intuicyjna opcja – po przesunięciu palcem na podglądzie w dowolną stronę obraz odpowiednio się zmieni.

Kamerka Melink / fot. Kacper Żarski
Kamerka Melink obracamy w każdą stronę za pomocą aplikacji / fot. Kacper Żarski

Ostatnia opcja to Alarm. To właśnie tu możemy zdefiniować czy chcemy otrzymywać powiadomienia na smartfon, czy też nie. Można także ustalić harmonogramy pracy, w jakich będą wysyłane. Każde powiadomienie zawiera godzinę wykrycia zdarzenia, po kliknięciu dostajemy także podgląd zdjęcia z zarejestrowanej akcji. Szkoda, że nie jest to od razu nagranie – to musimy znaleźć ręcznie na osi czasu.

Kamerka Melink / fot. Kacper Żarski
Kamerka Melink może wysyłać powiadomienia w przypadku wykrycia ruchu / fot. Kacper Żarski

Więcej opcji jest ukrytych

Po kliknięciu ikony ołówka w prawym górnym rogu dostajemy jeszcze kilka dodatkowych opcji. Znajdziemy tam informacje o urządzeniu oraz funkcje automatyzacji. Możemy zdefiniować pewne algorytmy wspólnego działania ze sobą posiadanych urządzeń i, na przykład, po wykryciu ruchu możemy wywołać zaświecenie się światła, a po wykryciu trybu nocnego chociażby włączyć listwę LED. Wszystko zależy od naszych preferencji i posiadanych urządzeń podpiętych do jednej aplikacji.

Kolejną opcją jest Hibernacja, która pozwala na wyłączenia podglądu z kamerki, gdy nie chcemy, żeby nas podglądała. Mamy także kilka tak zwanych podstawowych ustawień funkcji. Znajdziemy tam możliwość wyłączenia kontrolki informującej o stanie połączenia do sieci, przez co urządzenie będzie się stanowczo mniej rzucało w oczy. Jest też opcja obrotu obrazu, co z kolei przyda się w przypadku montażu kamerki do sufitu. Możemy także włączyć i wyłączyć znak wodny czasu, są także opcje trybu audio.

W kolejnej zakładce jest opcja dostosowania działania diod podczerwieni. Mogą się one włączać automatycznie po wykryciu ciemności, możemy je też na stałe włączyć lub wyłączyć. Dalej są także ustawienia karty SD, gdzie znajdziemy informacje o stanie zapełnienia pamięci, z tego poziomu możemy także sformatować dysk lub włączyć i wyłączyć nagrywanie. Może być ono w trybie ciągłym (cały czas obraz będzie rejestrowany) lub uruchamiane tylko po wykryciu ruchu. Jest także opcja ustawienia harmonogramu, w jakich godzinach nagrywanie będzie aktywne.

Kamerka Melink / fot. Kacper Żarski
Kamerka Melink / fot. Kacper Żarski

Ostatnimi opcjami są powiadomienia o wyłączeniu kamerki lub utraceniu łączności z siecią, zakładka z najczęściej zadawanymi pytaniami oraz informacjami o oprogramowaniu. Jest też możliwość udostępnienia urządzenia. W tym celu inna osoba też musi mieć zainstalowaną aplikację i być do niej zalogowana.

Musimy podać adres e-mali tej osoby, po czym po chwili dostanie ona zaproszenie do wspólnego zarządzania kamerką. Dzięki temu będzie miała bieżący podgląd, co sprawdza się szczególnie w przypadku mieszkań, w których mieszka więcej osób.

Jakość nagrań

Jeśli chodzi o nagrania z kamerki to są one niezłe. Może nie są to najlepsze filmy na świecie, ale do domowych zastosowań w zupełności wystarczy. A, nie oszukujmy się, kamerka Melink jest dedykowana głównie do domów i mieszkań.

Obraz jest całkiem szczegółowy, ma sporą ostrość i wiele elementów jest wyraźnych. Kamerka bardzo szybko potrafi dostosować się też do zmieniających się warunków oświetlenia. Diody włączają się szybko i wtedy rejestrują obraz ze sporą skutecznością, nawet w pełnej ciemności.

Kamerka Melink / fot. Kacper Żarski
Kamerka Melink w trybie nocnym / fot. Kacper Żarski

Oczywiście jakość nagrań nocnych jest odpowiednio niższa. Całość jest też wtedy pozbawiona kolorów, jednak to chyba nie będzie przeszkadzało, jeśli tylko jakość nagrania i ilość zarejestrowanych szczegółów będzie satysfakcjonująca. A tu, trzeba przyznać, jest naprawdę bardzo dobrze.

Nagrania mogą zawierać także głos. Wbudowany mikrofon jest czuły i pozwala solidnie zarejestrować rozmowy, muzykę czy niepokojące dźwięki. Tak więc i mikrofon, i kamera, sprawdzają się w codziennym działaniu bezproblemowo.

Podsumowanie

Kamerka Melink będzie dostępna w sklepach Biedronka od 5 listopada 2020 roku. Przyjdzie nam zapłacić za nią 169,99 złotych. Mam pewne wątpliwości czy to cena faktycznie zgodna z możliwościami. Za nieco niższą kwotę można kupić chociażby kamerkę TP-Link Tapo C200, którą testowałem jakiś czas temu.

Propozycja TP-Link jest praktycznie identyczna, nie widać żadnych szczególnych różnic. Obie kamerki nagrywają tak samo dobrze, obie mają taki sam zakres pracy i taka samą funkcjonalność. Jedyna większa różnica to obecność złącza microUSB w kamerce Melink, zamiast okrągłego złącza zasilającego.

Kamerka Melink / fot. Kacper Żarski
Kamerka Melink / fot. Kacper Żarski

Obie kamerki nie mają w zestawie karty pamięci, żadna z nich nie ma też złącza internetowego, które pozwoliłoby na pracę w miejscach, gdzie WiFi nie jest dostępne. I to w sumie jedyne wady zarówno jednej, jak i drugiej propozycji.

Kamerka Melink nie jest złym wyborem. To bardzo dobry sprzęt, z którego będzie zadowolonych wiele użytkowników. Ma on także większe znaczenie, jeśli mamy więcej urządzeń tego producenta (lub innych firm, ale podpiętych pod aplikację Tuya Smart lub Smart Life). Wtedy dostępne są bardziej rozbudowane funkcje automatyzacji.

Kamerka Melink / fot. Kacper Żarski
Kamerka Melink / fot. Kacper Żarski

Tak więc, krótko podsumowując, kamerka Melink jest udanym produktem, jednak odrobinę taniej można znaleźć podobne rozwiązania. Kilka złotych można więc jeszcze zaoszczędzić.

A co Wy myślicie o kamerce Melink? Czekam na Wasze opinie. Przypominam też o opublikowanej kilka dni temu recenzji listwy i gniazdka Melink.

Kamerka Melink / fot. Kacper Żarski
Tani monitoring z Biedronki, czyli test kamerki Melink
Wnioski
Niewątpliwie warto wiedzieć co dzieje się w naszym mieszkaniu w przypadku nieobecności. W tym celu świetnie sprawdzi się kamerka Melink. Potrafi nagrywać z wysoką jakością, ma kilka dodatkowych opcji oraz spory zakres pracy. Jedynie może cena mogłaby być, mimo wszystko, delikatnie niższa.
Ocena czytelnika4 głosy
6.1
Zalety
Jakość nagrań
Możliwość zdalnego podglądu z każdego miejsca na ziemi
Opcja nagrywania na kartę pamieci
Dobre nagrywanie w trybie nocnym
Wady
8.5
Ocena