Podczas wydarzenia The Check Up w cyklu Google Health 2022 gigant z Mountain View pochylił się nad analizowaniem naszego stanu zdrowia z wykorzystaniem smartfonów oraz sztucznej inteligencji. Jak zapewnia producent, nieustannie utrzymuje on współpracę z podmiotami medycznymi w celu sprawdzenia ich przydatności pomiędzy wizytami u lekarza.
Urządzenie diagnostyczne w Twojej kieszeni
Jednym z pierwszych projektów zdrowotnych, jaki rozpoczął się pomiędzy Google a zespołem lekarzy, jest ARDA, czyli wykorzystujące elementy sztucznej inteligencji badanie przesiewowe pod kątem retinopatii cukrzycowej. To schorzenie, będące powikłaniem cukrzycy, może prowadzić do ślepoty, jeśli nie zostanie odpowiednio zdiagnozowane i nie wdroży się procesu leczenia.
Zespół Google Health przebadał już ponad 100 tysięcy pacjentów, dzięki wdrożeniu pilotażu badań przesiewowych ARDA w wybranych placówkach opieki zdrowotnej w Tajlandii. Zakończone badanie prospektywne wykazało, że jest to metoda dokładna i może być bezpiecznie wdrożona w wielu regionach jako element przesiewowych kontroli okulistycznych.
To, co jednak wydaje się najciekawsze w badaniach ARDA, to potencjał zastosowania smartfonów w diagnozowaniu cukrzycy i chorób z nią powiązanych. Zdjęcia wykonane aparatem telefonu mogą służyć jako wsparcie podczas stawiania diagnozy lub kontroli stanu zdrowia. Obecne badania są na dość wczesnym etapie, lecz inżynierowie i naukowcy Google są w stanie wyobrazić sobie przyszłość, w której urządzenia te są wykorzystywane, by wesprzeć lekarzy podczas pracy.
Nieco inną formą kontroli zdrowia za pomocą smartfona może być funkcja wykrywania bicia serca oraz zaburzeń funkcjonowania tego organu. Najnowsze badanie zespołu Google Health analizuje, czy możliwe jest wykorzystanie tego urządzenia jako dodatkowego narzędzia w ocenie stanu naszego serca oraz poprawności jego pracy. Być może w przyszłości będziemy w stanie zastąpić lekarski stetoskop, a nawet bardziej zaawansowane badania naszym prywatnym smartfonem.
Google zapewni ogólnodostępne badania prenatalne
Obecnie najszerzej wykorzystywaną w diagnostyce prenatalnej metodą jest badanie USG, które jest bezpieczne dla płodu, a zarazem cechuje się skutecznością w wykrywaniu problemów już na wczesnych etapach ciąży.
I choć ultradźwięki wydają się najbardziej przystępnym badaniem, Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że ponad połowa rodziców nie może pozwolić sobie na przeprowadzenie ciążowego USG. Jest to wypadkowa dwóch czynników – niewystarczających funduszy oraz niedoboru specjalistów zajmujących się ultrasonografią. Pomóc może sztuczna inteligencja.
Jak podaje Google, trwają prace nad stworzeniem AI, dzięki któremu przeprowadzenie tego badania oraz analiza wyników mogłyby być znacznie prostsze, co zmniejszyłoby próg wejścia oraz poprawiło dostępność USG oraz innych badań prenatalnych pośród przyszłych rodziców.
Sztuczna inteligencja oraz smartfony mogą odmienić świat nauki na dobre. Niewykluczone, że dzięki przeprowadzanym dziś badaniom już wkrótce będziemy mogli uzupełniać wizyty u lekarza za pomocą rzetelnych danych zbieranych wyłącznie przez aplikacje zainstalowane na telefonie.