Nissan samochód elektryczny
(fot. Nissan)

Nissan ma kolejny pomysł na drugie życie akumulatorów z aut elektrycznych

Co zrobić z akumulatorami, które już niekoniecznie nadają się do dalszej eksploatacji w samochodach elektrycznych? Oczywiście nie można ich po prostu wyrzucić. W związku z tym, Nissan znalazł dla nich zastosowanie.

Drugie życie używanych akumulatorów

Na wstępie warto zauważyć, że auta elektrycznie to nie tylko szereg zalet, ale również problemy, z którymi musimy sobie poradzić. Niestety, nie dysponujemy jeszcze akumulatorami, które charakteryzowałyby się naprawdę długim życiem. Oznacza to, że musimy coś zrobić używanymi akumulatorami, które ze względu na odczuwalną utratę fabrycznych właściwości, nie mogą być już stosowane w samochodach.

Z przedstawionego wyżej problemu świetnie zdają sobie sprawę producenci samochodów. Na szczęście, nie starają się go unikać i intensywnie poszukują różnych rozwiązań. Mogliśmy już usłyszeć o pomyśle Jaguara, a także Nissana. Natomiast teraz Japończycy przedstawili kolejne zastosowanie dla używanych akumulatorów.

Nissan poinformował, że nawiązał współpracę z hiszpańską firmą Enel Group, której celem jest zapewnienie używanym akumulatorom drugiego życia. Cały projekt otrzymał nazwę Second Life i zakłada wykorzystanie akumulatorów w celu poprawny stabilności sieci energetycznej.

Projekt, który jest pierwszą taką inicjatywą w Europie, opiera się na zasadach gospodarki obiegu zamkniętego i został wybrany jako inicjatywa członkowska przez Światowe Forum Ekonomiczne (WEF). Warto mieć na uwadze, że spotkał się on z dobrym przyjęciem. W 2020 roku został uhonorowany przez BASF – Klub Doskonałości w zakresie Zrównoważonych i Trwałych Rozwiązań (Club de Excelencia En Sostenibilidad), a także otrzymał nagrodę w kategorii Najlepsze Praktyczne Rozwiązanie Gospodarki Cyrkularnej.

Nissan Second Life
(fot. Nissan)

Ciągłość dostaw energii do 90 tysięcy mieszkańców

W ramach współpracy Nissan dostarczył akumulatory z samochodów elektrycznych. Generator składa się bowiem 48 używanych akumulatorów, pochodzących z Nissanów LEAF oraz 30 nowych. Natomiast Loccioni – firma odpowiadająca za integrację systemów – zadbała o ich prawidłowe zintegrowanie w celu stworzenia obiegu zamkniętego. Efektem prac jest możliwość przechowywania energii, która następnie może być wykorzystana w naprawdę dużym systemie.

Dzięki temu rozwiązaniu elektrownia Melilli w Hiszpanii, która jest podłączona do opracowanego systemu, może uniknąć przerw w dostawach energii elektrycznej w przypadku nadmiernego obciążenia sieci, co poprawia ogólną niezawodność oraz zapewnia ciągłość dostaw energii dla lokalnej ludności liczącej prawie 90 tysięcy mieszkańców

System potrafi zapewnić moc 4 MW i ma zdolność generowania do 1,7 MWh energii. W sytuacji, gdyby elektrownia została odłączona od sieci, to rozwiązanie jest w stanie zasilać sieć energetyczną Melilli przez 15 minut, co pozwala na zresetowanie systemu i ponowne uruchomienie dostaw energii.

Miejmy nadzieję, że podobnych pomysłów pojawi się w najbliższym czasie zdecydowanie więcej. Należy pamiętać, że właśnie rozpoczęła się elektryczna rewolucja na rynku motoryzacyjnym, a przyszłość należy właśnie do aut elektrycznych. Przykładowo Nissan już zapowiedział, że całkowicie porzuci silniki spalinowe w Europie.