Hipersoniczny pocisk (Źródło: TheRANDCorporation)
Hipersoniczny pocisk (Źródło: TheRANDCorporation)

Czy hipersoniczny pocisk nowej generacji zachwieje globalnym bezpieczeństwem?

Choć hipersoniczny pocisk to broń stosowana od wielu lat, najnowsza generacja tej technologii rozwijana przez światowe potęgi może znacząco zachwiać międzynarodowym bezpieczeństwem.

Potężna broń obecna na polach bitew

Rakiety zdolne osiągać prędkość hipersoniczną nie są nowością w strefach dzisiejszych konfliktów. Rosjanie korzystają ze starszej generacji takiej broni na Ukrainie. Najnowsze zdobycze technologiczne światowych mocarstw są jednak w stanie stanowić znaczące zagrożenie dla międzynarodowego bezpieczeństwa. Czym właściwie jest hipersoniczny pocisk?

Hipersoniczny pocisk

Pojazd lub hipersoniczny pocisk porusza się z prędkością przekraczającą prędkość dźwięku co najmniej pięciokrotnie (około 5600 kilometrów na godzinę). Przy tej prędkości pokonanie autostrady A4 od granicy z Niemcami do przejścia granicznego z Ukrainą zajęłoby… około 7 minut.

Broń tego typu rozwijana i wykorzystywana jest już od dziesięcioleci. Przykładowo wszystkie międzykontynentalne rakiety balistyczne w arsenałach nuklearnych, potrafiące przemieszczać się z prędkością 25000 kilometrów na godzinę, należą do tego typu uzbrojenia.

Między hipersonicznymi pociskami występuje wiele różnic konstrukcyjnych. Międzykontynentalne kolosy wynoszone są przy pomocy dodatkowych rakiet w kosmos, skąd przewidywalną trajektorią spadają na cel. Mniejsze pociski hipersoniczne są wolniejsze i pozostają w obrębie atmosfery:

  • aerobalistyczne systemy zrzucane z samolotów i przemieszczające się przy pomocy rakiet, stosowane od lat 80 ubiegłego wieku,
  • hipersoniczne szybowce wynoszone przy pomocy rakiet na duże wysokości, skąd szybują w stronę celu,
  • hipersoniczny pocisk manewrujący przyśpieszający do ogromnej prędkości i utrzymujący ją dzięki specjalnemu rodzajowi silnika – scramjet.

Nowa generacja zmieni zasady gry

To właśnie manewrujący, hipersoniczny pocisk kolejnej generacji, spędza sen z powiek dyplomatom. Uzbrojenie takie nie tylko jest trudne do namierzenia i śledzenia, ale również operuje na wysokościach (wyżej niż inne, małe pociski, niżej niż rakiety międzykontynentalne) dodatkowo utrudniających te zadania. Powoduje to, że przed tego typu bronią bardzo trudno się obronić. Opracowanie technologii zdolnych do powstrzymania takiego ataku (jak rozwijane przez Stany sieci czujników w kosmosie) potrwa jeszcze wiele lat.

Jedyne pocieszenie w tym, że hipersoniczny pocisk nowej generacji to trudna w opracowaniu technologia, której koszt uniemożliwia wyprodukowanie dużych jej ilości.