IKEA wykorzystuje autonomiczną ciężarówkę firmy Kodiak Robotics do przewożenia swoich towarów z centrum dystrybucyjnego w Teksasie do sklepu detalicznego we Frisco w Dallas. Może pora na to, żeby meble szwedzkiej firmy również zaczęły same się składać?
Przejazdy rozpoczęły się 8 sierpnia i od tego czasu trwa trzymiesięczny program pilotażowy, w którym IKEA ocenia użyteczność wprowadzonej innowacji. Ciężarówka Kodiaka operuje na razie na jednej trasie, a dokładnie na odcinku Teksas – Dallas, który wynosi 300 mil, raz dziennie, przez siedem dni w tygodniu. Pierwsze benefity tej współpracy są już widoczne i jest to przede wszystkim redukcja zużycia paliwa, ale szwedzka firma chce ustalić coś jeszcze, mianowicie to, w jaki sposób autonomiczne dostawy przysłużą się komfortowi pracy kierowców oraz ogólnemu bezpieczeństwu.
Don Burnette, CEO Kodiak, ma duże nadzieje związane z tą kolaboracją i chciałby, żeby IKEA finalnie nawiązała z jego koncernem długoterminową współpracę z możliwością zwiększenia liczby kursów i obsługiwanych lokalizacji.
Kodiak posiada flotę składającą się z około 26 ciężarówek i działa na rynku amerykańskim od kilku lat, prowadząc współpracę z innymi dużymi firmami, takimi jak CEVA Logistics, US Xpress i Pilot Companies.
Jak działają ciężarówki Kodiak Robotics?
Swoją autonomię zawdzięczają Kodiak Driver, czyli zaawansowanemu sterownikowi, stworzonemu specjalnie dla długodystansowych ciężarówek. Wykorzystuje on unikalny system czujników, radarów i urządzeń do mapowania. Kodiak Driver obsługuje wszystkie aspekty jazdy po autostradach, takie jak zmiana pasa, zmiana prędkości, dostosowanie się do intensywności ruchu oraz unikanie niebezpieczeństw. Autorski sterownik przewyższa ludzkiego kierowcę opanowaniem i możliwością ciągłej jazdy bez odpoczynku.
Jednak ten, póki co, musi być obecny na pokładzie i monitorować zachowanie pojazdu, co jest usankcjonowane prawnie i związane z obecnym poziomem automatyzacji transportu, o czym pisaliśmy przy okazji innego artykułu.
Wszystkie ciężarówki Kodiaka są napędzane silnikami spalinowymi, ale firma nie zamyka się na zmiany i twierdzi, że jest w stanie przejść na platformy elektryczne, jeżeli zajdzie taka potrzeba, a producenci będą chcieli je dostarczyć.
