Coraz więcej urządzeń analizujących nasz stan zdrowia potrafi łączyć się z internetem i analizować otrzymane dane, przez co otrzymujemy pełniejszy wynik badań. Inteligentne wagi, ciśnieniomierze, termometry z funkcją pamięci to urządzenia, które na dobre rozgościły się w naszych domach, zastępując swoich analogowych odpowiedników. Wkrótce grono inteligentnych urządzeń do monitorowania stanu zdrowia może powiększyć się o kolejne – inteligentny sedes.
Ścieki pełne danych medycznych
Korzystanie z toalety już dawno przestało być czynnością służącą wyłącznie zaspokojeniu potrzeb fizjologicznych. Niektórzy twierdzą, że podczas toaletowych posiedzeń wielu wybitnych wynalazców doznawało olśnienia. Inni, że to najlepsze miejsce do lektury ulubionej książki czy podziwiania zdjęć publikowanych w mediach społecznościowych. Niezależnie od dodatkowych zastosowań, każde posiedzenie kończy się tak samo – skierowaniem wprost do kanalizacji cennych danych o naszym stanie zdrowia.
Co potrafi inteligentny sedes?
Skonstruowany na Uniwersytecie Stanforda inteligentny sedes, dzięki systemowi kamer i czujników potrafi przeprowadzić bardzo podstawowe badanie moczu i stolca. Trzon systemu stanowią, na ten moment, kamery, więc mowa jedynie o obserwacji wizualnej. Wystarczy to jednak, by ocenić kolor i klarowność moczu czy lepkość stolca. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, może to być sygnałem do podjęcia dalszych, bardziej precyzyjnych badań powalających na ustalenie co jest ich przyczyną. Dodatkowo inteligentny sedes został wyposażony w tester paskowy, analizujący zawartość białych krwinek w moczu. Ich obecność może świadczyć o stanie zapalnym, a nawet chorobie nowotworowej.
Zebrane dane agregowane są w chmurze, gdzie poza użytkownikiem, ma do nich dostęp personel medyczny (oczywiście o ile konieczność korzystania z takiego sedesu wynika z prowadzonej terapii). Proces badania jest zatem całkowicie bezobsługowy i nie wymaga od badanego podejmowania jakichkolwiek dodatkowych czynności.
Nowy wymiar identyfikacji biometrycznej
Na ciele człowieka znajduje się kilka unikalnych wzorów, pozwalających na przeprowadzenie identyfikacji biometrycznej o wysokim poziomie bezpieczeństwa. Są nimi, między innymi, linie papilarne czy tęczówka oka. Zaawansowana analiza biometryczna pozwala również rozpoznać człowieka na podstawie jego głosu.
Okazuje się, że jest jeszcze jedno unikalne miejsce, a jest nim ujście odbytu. By maksymalnie uprościć użytkowanie przez kilka osób, na przykład poszczególnych członków gospodarstwa domowego, inteligentny sedes z Uniwersytetu Stanforda został wyposażony w skaner linii papilarnych oraz…skaner ujścia odbytu. Dzięki temu ostatniemu, również identyfikacja osoby zaspokajającej swoje potrzeby fizjologiczne przebiega bez konieczności wykonania dodatkowych czynności.
Zasada działania – krok po kroku
W momencie, gdy korzystający siada na inteligentnym sedesie, następuje aktywacja czujnika nacisku i włączenie urządzenia. Następnie sedes identyfikuje osobę dzięki skanowi ujścia odbytu, a kamery i tester paskowy analizują wydalaną zawartość. Zebrane dane przekazywane są do chmury, gdzie następuje ich dalsza obróbka i udostępnienie lekarzom oraz użytkownikowi.
Inteligentny sedes to, na tę chwilę, wyłącznie koncepcja, z której korzystała tylko grupa studentów uczestnicząca w eksperymencie. Mając jednak na uwadze, jak istotne dane medyczne mogą być zbierane w ten sposób należy się spodziewać, że urządzenie, wcześniej czy później, trafi do produkcji masowej.
Czasem tak proste badanie, jak wizualna kontrola moczu czy stolca przeprowadzona odpowiednio wcześnie może uratować czyjeś życie i zdrowie, dlatego niezależnie od tego, czy dysponując inteligentnym sedesem, czy nie, należy pamiętać o regularnej kontroli swojego zdrowia u specjalisty.
Szczegółowe informacje o urządzeniu opublikowane zostały na łamach Nature Biomedical Engineering (dostęp płatny).