Konkurent SpaceX, Rocket Lab, chce zawalczyć o kosmiczną dominację. Jego inżynierowie pracują nad rakietą wielokrotnego użytku, której wystrzelenie ma być tańsze od Falcona 9.
Pali się nam w kosmos
Trwa wyścig technologiczny do coraz efektywniejszych i tańszych metod badania kosmosu. Drukowane rakiety, wydajniejsze źródła energii, bezpieczne statki wielokrotnego użytku, to wszystko technologie mające ułatwić i zmniejszyć cenę eksploracji kosmosu. A jest o co walczyć, bo badanie kosmosu przynosi wiele interesujących zdobyczy naukowych. Coraz więcej firm chce wynosić swój ładunek na orbitę i, chociaż póki co w branży dominują transportery SpaceX, konkurencja nie śpi.
Firma Rocket Lab zaprezentowała swoją konstrukcję Neutron – tanią rakietę wielokrotnego użytku. Przy czym tania to pojęcie względne – jedno wystrzelenie ma kosztować około 50 milionów dolarów, co jednak będzie odrobinę tańsze od usługi Elona (67 milionów dolarów za start).
Ekonomiczna rakieta staje do wyścigu ze SpaceX
Konstrukcja Neutrona ma zostać ukończona około 2024 roku. Obecnie firma jest na etapie konstrukcji zbiorników paliwowych dla statku. Rocket Lab planuje również przeprowadzenie pierwszego testu odpalenia silnika Archimedesa, zasilanego ciekłym metanem oraz płynnym tlenem, do końca tego roku. Rakieta będzie napędzana siedmioma takimi silnikami.
Neutron będzie w stanie wynieść na niską orbitę okołoziemską 13000 kilogramów (dla porównania – Falcon 9 wynosi 22000 kg). Statek będzie można wykorzystać ponownie około 20 razy.
W międzyczasie firma planuje w tym roku 15 misji, pozostanie decydującym graczem na rynku wystrzeliwania małych satelitów oraz wysłanie statku kosmicznego do poszukiwania życia pozaziemskiego w chmurach Wenus.
To nie koniec planów ekspansji firmy – Rocket Lab ma na celu stworzenie kompleksowej platformy dla klientów, którzy potrzebują usług kosmicznych, obsługującej i wynajmującej satelity.