Niektóre zastosowania Sztucznej Inteligencji są mocno absurdalne, takie jak to, w którym rzekomo ma dbać o wieczne zadowolenie wszystkich pracowników danego zakładu pracy. Koszmar.
Zespół pracowników, którego członkowie uśmiechają się do siebie i dzielą dobry nastrój pracuje efektywniej. To oczywista oczywistość, którą udało się potwierdzić badaniami. Dysponując taką wiedzą, pracodawcy dwoją się i troją, w jaki sposób przekonać pracowników do częstszego uśmiechania się. Każdy, kto kiedykolwiek pracował w dużej firmie doskonale zdaje sobie sprawę, jakie techniki wywoływania uśmiechu są tam stosowane. Od pozornie niewinnych maili typu zabierzcie ze sobą uśmiech i pozytywne nastawienie, przez rozmowy motywacyjne w wykonaniu przełożonych czy trenerów, po symboliczne upominki czy wydarzenia mające za zadanie podnieść poziom integracji zespołu.
Co jednak, gdy wyżej wymienione nie działają, a pracownicy nadal nie chcą się uśmiechać? Może zastanowić się nad tym, co w firmie nie działa tak, jak powinno i wdrożyć odpowiednie zmiany? Można i tak, jednak, skoro dysponujemy odpowiednimi narzędziami, dlaczego generować koszty? Pracowników, do uśmiechania się, trzeba po prostu zmusić! Da się? Da się. Zobaczcie jak.
Absurdalny pomysł firmy Canon – nie ma uśmiechu, nie ma pracy
Jak większość tego typu, kontrowersyjnych pomysłów dotyczących zwiększania motywacji pracowników, przymus uśmiechu został wdrożony w Chinach, a konkretnie w chińskim oddziale firmy Canon – Canon Information Technology.
Przymus uśmiechania się został wprowadzony dzięki zainstalowaniu w całym biurze firmy kamer wykorzystujących AI do wykrywania uśmiechu spoglądającej w wizjer osoby. Dzięki temu, osoba bez radosnego wyrazu twarzy, nie będzie mogła wejść do pomieszczeń biurowych, by czasem nie zarazić negatywnym nastrojem przebywających tam osób. Nie będzie mogła również zarezerwować spotkania.
Słowem, w Canon Information Technology 100% pracowników jest teraz szczęśliwych i zadowolonych. Nawet, jak nie jest.
Wszelkie tego typu rozwiązania, w mojej opinii, powinny być ucinane w zarodku. Pracownik, choć firmy w ogóle nie chciałyby o tym pamiętać, jest tylko człowiekiem, któremu może przydarzyć się gorszy dzień czy brak humoru. Czy fakt gorszego nastroju powinien eliminować pracownika z możliwości wykonywania zadań w danym dniu? Według mnie, w żadnym wypadku.
