Nanoleaf Lines spodobają się minimalistom. Te paski LED robą robotę!

Nanoleaf Lines spodobają się minimalistom. Te paski LED robą robotę!

Do oferty firmy Nanoleaf trafił nowy rodzaj paneli oświetleniowych – Nanoleaf Lines. Już po pierwszym rzucie oka można stwierdzić do kogo zostały skierowane – ewidentnie ich targetem są osoby, które lubują się w minimalizmie i/lub nagrywają na YouTube. Jedno jednak jest pewne: jak wszystkie elementy Nanoleaf, wyglądają obłędnie i oferują zdecydowanie więcej możliwości, niż może się wydawać na pierwszy rzut oka.

Panele Nanoleaf to coś więcej niż tylko oświetlenie

Nanoleaf ma w swoim portfolio masę różnych wzorów paneli oświetleniowych, które wykonane są też z różnych materiałów – poprzednią nowością były panele imitujące drewno, a jeszcze wcześniejsze – panele w kształcie trójkąta. Tym razem mamy do czynienia z płaskimi paskami, oferującymi dwie strefy świecenia (każda może świecić w tym samym czasie w różnych barwach), a które można łączyć ze sobą pod kątem 60 stopni. 

Zobaczcie najpierw, jak to świetnie wygląda na promocyjnym wideo:

Jak mogliście zobaczyć na powyższym filmie, możliwości konfiguracji Nanoleaf Lines jest dosłownie masa – zarówno pod względem układania je w konkretne wzory (dla osób kreatywnych świetna rzecz), jak i pod kątem samego oświetlenia. Fajną opcją jest też funkcja Rhythm, która umożliwia synchronizację światła z dźwiękiem płynącym z telewizora.

Ponadto, producent dostarcza aż 19 gotowych presetów scen oświetleniowych, którymi można sterować z poziomu aplikacji mobilnej Nanoleaf. Nic też oczywiście nie stoi na przeszkodzie, by stworzyć własną scenę.

Każdy pasek Nanoleaf Lines świeci z jasnością 20 lumenów, w zakresie temperatury barwowej 1200K – 6500K i może wyświetlać ponad 16 milionów kolorów. Maksymalnie można podłączyć 18 linii pod jeden zasilacz. Warto też wiedzieć, że współpracują jedynie z siecią WiFi 2,4 GHz (5 GHz nie są wspierane).

Panele Nanoleaf, co raczej nie jest dla nikogo zaskoczeniem, są kompatybilne z Asystentem Google i Amazon Alexa, co oznacza, że można nimi sterować za pomocą komend głosowych, wspiera też Apple HomeKit, Samsung SmartThings i IFTTT. Dodatkowo już teraz producent zapowiedział, że nowość będzie kompatybilna ze standardem Matter, gdy tylko zostanie udostępniony.

Nanoleaf Lines spodobają się minimalistom. Te paski LED robą robotę!

Ceny i dostępność Nanoleaf Lines

Jeśli miałabym wskazać coś, co znajduje się na mojej liście zakupowej na kolejne miesiące, ale wstrzymuję się z tym ze względu na koszt, byłyby to niewątpliwie panele Nanoleaf. Są świetnym uzupełnieniem każdego nowoczesnego mieszkania, zwłaszcza w przypadku osób kreatywnych, które lubią, gdy przestrzeń, w której pracują, jest oświetlona w niebanalny sposób. 

Niestety, nowe Nanoleaf Lines też nie należą do najtańszych. Zestaw, składający się z dziewięciu sztuk, kosztuje 200 dolarów. Jeśli zechcemy dokupić trzy dodatkowe sztuki, zapłacimy za nie 80 dolarów.

Przedsprzedaż nowych paneli Nanoleaf już się rozpoczęła, natomiast do pierwszych klientów mają trafić dopiero pod koniec listopada – zainteresowanych odsyłam na stronę producenta.