Pożary w Grecji. Skalę tej katastrofy widać nawet z kosmosu

pożar (źródło: Ylvers, Pixabay)

Pożar (źródło: Ylvers, Pixabay)

EUMETSAT, za pomocą satelitów obserwacyjnych zarejestrował obrazy pożaru w Grecji. Fala upałów dała się we znaki, a przesuszona roślinność pomaga w rozprzestrzenianiu się ognia. Przerażające zdjęcia, pokazujące skalę żywiołu, obiegły świat.

Pożary w europejskich państwach powróciły z falą upałów

Tragiczne w skutkach pożary w Grecji rokrocznie latem i jesienią wracają niczym bumerang. Trawiący ludzki dobytek ogień, którego doświadczają mieszkańcy i turyści od kilku długich dni, wydaje się być naprawdę nieustępliwy. Kolejne miejscowości zostają ewakuowane, a walka trwa. Niebezpieczny żywioł pojawił się również we Włoszech, na Sycylii oraz w Turcji.

Pożar (źródło: stevepb, Pixabay)

Powracające pożary w Grecji nie mają jednej, jasnej przyczyny. Jako powody podaje się nie tylko zmiany klimatu oraz strefę, w jakiej znajduje się to państwo, ale również przesuszoną roślinność, stanowiącą podłoże w lasach. To właśnie przez nią pożary rozprzestrzeniają się szybko, niszcząc wszystko, co spotkają na swojej drodze. Przyczyn może być więcej, bo ogień przecież nie tworzy się sam, a często odpowiedzialny jest za niego nieświadomy człowiek, choć przed kilkoma laty pojawiały się głosy o celowych podpaleniach na zlecenia deweloperów.

Satelity zaobserwowały groźny żywioł i pokazały jego wstępne skutki

Ostatnie dni dla mieszkańców i turystów są dramatyczne. Tysiące ewakuujących się osób ucieka przed ogniem, a gęsty dym spowija niebo. Pożary w Grecji, występujące na wyspie Rodos, Korfu, w Attyce oraz Peloponez, w tym roku osiągają już tak ogromną skalę, że ich tragiczne efekty możemy zobaczyć z kosmosu. Wszystko za sprawą satelitów obserwacyjnych, które krążą wokół naszej planety. Jedną z instytucji udostępniających te budzące niepokój nagrania i zdjęcia jest EUMETSAT, czyli Europejska Organizacja Eksploatacji Satelitów Meteorologicznych.

Pierwszy z tegorocznych, ogromnych i niebezpiecznych pożarów miał miejsce już 19 lipca, kiedy to pojawił się w zachodniej Attyce. Choć został szybko opanowany, ogień strawił bardzo duży obszar, przez wzgląd na sprzyjające warunki dla jego rozprzestrzeniania się.

Pożary w Grecji, Attyka (źródło: EUMETSAT)

Pożary w Grecji nie ominęły także popularnego raju turystycznego. Wyspa Rodos w dniu 19 lipca na zdjęciach satelitarnych wyglądała naprawdę niepokojąco. Na zdjęciu można dostrzec różne odcienie. Aktywny ogień oznaczany jest intensywnie czerwonym kolorem, ciemno czerwony natomiast, wchodzący w odcienie brązu pokazuje skalę spalonej roślinności. Gęsty dym pokazany jest w postaci przezroczysto-niebieskich śladów. Pozostałe tereny, które na moment wykonania skanu nie zostały dotknięte pożarem oznaczane są zielonym i żółtym kolorem.

Pożary w Grecji, Wyspa Rodos (źródło: EUMETSAT)
Exit mobile version