Systemy wykrywające wypadki to rozwiązanie, które dzięki znacznemu skróceniu czasu od momentu zdarzenia do poinformowania służb ratowniczych mogą ratować życie. PZU GO to pierwsze tego typu rozwiązanie działające na terenie Polski.
Czujnik ratujący życie
Do poprawnego funkcjonowania PZU GO wymaga zastosowania urządzenia umieszczanego na przedniej szybie samochodu, które z zewnątrz przypomina naklejkę. W niewielkiej obudowie kryje się czujnik reagujący na występujące w miejscu zamontowania przeciążenia oraz moduł Bluetooth – do połączenia ze smartfonem.
W momencie, gdy wskazania czujnika zasugerują, że mogło dojść do wypadku, stosowna informacja zostanie przekazana PZU za pośrednictwem smartfona kierowcy. Przekazane zostaną również dane o lokalizacji zdarzenia. Dokładnie tak, jak w przypadku systemu dla motocyklistów oferowanego przez firmę Bosch.
Konsultant PZU niezwłocznie podejmie próbę kontaktu z kierowcą, by ustalić szczegóły zdarzenia. Jeżeli próby nawiązania połączenia zakończą się niepowodzeniem, pracownik powiadomi odpowiednie służby.
Dzięki temu, że operator systemu będzie wiedział o zdarzeniu w ciągu kilku sekund od jego zaistnienia, istnieje możliwość skrócenia czasu dotarcia służb ratunkowych o 40% (w terenie zabudowanym) a nawet o 50% (na obszarze wiejskim). Nie dziwi zatem, że wdrożenie PZU GO spotkało się z bardzo ciepłym przyjęciem ze strony Policji:
Każda inicjatywa, która może przyczynić się do uratowania ludzkiego życia jest bez wątpienia cenna. Ma to istotne znaczenie przede wszystkim poza obszarem zabudowanym, gdzie bez wiedzy o zdarzeniu – z racji braku świadków i braku możliwości wezwania ratowników – pomoc lekarska może przybyć zbyt późno. Pomimo faktu, iż takich wypadków jest zdecydowanie mniej, niż na obszarze zabudowanym, ich skutki są znacznie poważniejsze. W nowo homologowanych samochodach tego rodzaju rozwiązania są już stosowane fabrycznie, a zgłoszenia takie wpływają do służb ratunkowych
kom. Robert Opas, Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji
PZU GO – wyższy poziom bezpieczeństwa kosztuje niewiele
System, na którego wprowadzenie zdecydował się PZU może okazać się szczególnie cenny dla tych kierowców, którzy dużo podróżują w samotności. Dzięki niemu, w momencie wypadku, kierowca nie będzie zdany wyłącznie na dobrą wolę przypadkowych przejeżdżających obok współuczestników ruchu drogowego czy przechodniów. Pomoc z ich strony, zwłaszcza na obszarach wiejskich i niezamieszkałych, mogłaby nadejść zdecydowanie zbyt późno.
Zgodnie z przekazaną w komunikacie prasowym wypowiedzią Elżbiety Häuser – Schöneich, członka zarządu PZU, miarą sukcesu jest dla PZU osiąganie nie tylko biznesowych, ale także społecznych celów. Dzięki takiej filozofii PZU GO nie będzie przesadnym wydatkiem obciążającym portfele kierowców. Usługa jest dostępna w ramach ubezpieczenia assistance PZU Pomoc w Drodze w cenie 49 złotych.
Przydatne nie tylko w razie wypadku
Ostrzeganie o wypadku to tylko jedna z funkcji PZU GO. Opcja SOS umożliwia namierzenie samochodu, który uległ awarii i skierowanie na miejsce pomocy drogowej. Oferowane są również dodatkowe świadczenia: przewóz ubezpieczonych do szpitala, umówienie konsultacji lekarskiej, wizyty pielęgniarskiej lub spotkania z psychologiem, czy dostarczenie leków we wskazane miejsce. Należy jednak pamiętać, że usługa działa wyłącznie na terenie Polski.
Rozpoczęcie świadczenia usługi PZU GO na terenie Polski to bardzo dobra wiadomość dla wszystkich kierowców. Więcej szczegółów i możliwość zakupu dostępne są na stronie internetowej ubezpieczyciela.
