oneplus-nord-buds-2-recenzja-pudełko
Małe pudełko skrywa jeszcze mniejsze słuchawki (źródło: oiot.pl)

Recenzja OnePlus Nord Buds 2. Pozytywne zaskoczenie okraszone dobrym dźwiękiem!

Niedawno w moje ręce trafiły OnePlus Nord Buds 2 – przyszedł zatem czas na recenzję tych dość niepozornych słuchawek. Jak wypadają na tle konkurencji? Czy warto je kupić i w jakiej cenie?

Zestaw OnePlus Nord Buds 2

Pudełko, w jakim przyjechały do mnie OnePlus Nord Buds 2, na pierwszy rzut oka było dość niepozorne. Ot, mały kartonik w ciemno-niebieskich barwach z domieszką białego. Trzeba zwrócić uwagę na fakt, że opakowanie jest także dość relatywnie małe w porównaniu do konkurencji, co akurat działa na plus. Często irytujące jest to, że dostajemy ogromny karton z małą zawartością w środku – tu taka sytuacja nie ma miejsca. Cenię prosty design, a taki właśnie zastosowano w tym przypadku.

Na tyle opakowania OnePlus Nord Buds 2 znajdziemy informacje o produkcie, baterii i kilka oznaczeń, jak np. certyfikacja zgodności. W skrócie: standardowa naklejka z wymaganiami od Unii Europejskiej lub tym podobnych organizacji.

Czas przejść do tego, co skrywa środek tego kartonu i na co wszyscy czekamy, czyli samych słuchawek!

oneplus-nord-buds-2-recenzja
Tak prezentuje się etui OnePlus Nord Buds 2 – fot. Katarzyna Pura | oiot.pl

Te zamknięto w przenośnym etui, które pełni także funkcję ładowania. Obok leżały także kabel do ładowania, tipsy S i L, wlepki oraz instrukcja obsługi. Na pewno fakt, że dodano wspomniane gumki, jest na plus, ponieważ nie wszyscy to robią, a powinno to być standardem. Same wlepki (naklejki) także są miłym akcentem, chociaż żadnych funkcji nam nie dodadzą 🙂

Słuchawki OnePlus Nord Buds 2 nieco zaskoczyły ceną, ponieważ na premierę będą kosztować 349 złotych. Z jednej strony nie jest to dużo, jak za słuchawki bezprzewodowe, a z drugiej za tę kwotę można już oczekiwać solidnego wykonania. Jak podczas testów wypadł ten sprzęt?

Design pierwszej klasy

Wygląd i design to kwestia gustu, ale dla mnie OnePlus Nord Buds 2 są jednymi z lepiej zaprojektowanych oraz przemyślanych słuchawek, szczególnie w tej półce cenowej. Dlaczego tak twierdzę? Ponieważ są smukłe, etui ma opływowy kształt, a do tego całość jest idealnie dopasowana. Rozbierzmy jednak to na części pierwsze, zaczynając od etui.

To zostało wykonane z tworzywa sztucznego, które spina metalowy zawias. Taki plastik świetne leży w dłoni i jest przyjemny w dotyku. Do tego etui nie waży dużo i da się je otworzyć jedną ręką, co wcale nie jest takie oczywiste. Do niedawna korzystałem z modelu, gdzie było to dość utrudnione!

Wspomniałem jednak, że design jest pierwszej klasy. Otóż same słuchawki mają dość niecodzienny kształt i nie chodzi tutaj o kopuły, które są standardowe, a o stemy – te są płaskie i mają oddzielony panel dotykowy poprzez zastosowanie innego materiału. Dzięki temu łatwo da się to wyczuć palcem. Całość sprawia wrażenie bardzo przemyślanych słuchawek, które świetnie zgrywają się w opływową kompozycję.

Specyfikacja techniczna OnePlus Nord Buds 2

Zanim przejdziemy do szczegółowego omówienia OnePlus Nord Buds 2, najpierw czas na specyfikację techniczną. Pod tym względem słuchawki nie wyróżniają się niczym specjalnym. Jest po prostu ok!

A zatem:

  • rodzaj łączności: Bluetooth 5.3,
  • zgodne profile: BLE, SPP, HFP, A2DP, AVRCP,
  • kodeki: SBC, AAC,
  • budowa: dokanałowe,
  • redukcja szumów: aktywna,
  • średnica przetwornika: 12,4 mm,
  • mikrofony: dwa (na słuchawkę),
  • maksymalny czas pracy na jednym ładowaniu: do 7 godzin,
  • maksymalny czas pracy z etui (bez ANC): do 36 godzin,
  • wodoszczelność: IP55,
  • waga jednej słuchawki: 4,7 g,
  • waga etui: 37,5 g.

Dźwięk? Jest nieźle!

Niewątpliwie najważniejszą rzeczą w słuchawkach jest to, jak grają i czy słuchanie muzyki bądź też oglądanie filmów/seriali (niepotrzebne skreślić) jest w nich przyjemne. Tak też jest tutaj, ponieważ OnePlus Nord Buds 2 grają dość dobrze, jak na tę półkę cenową. Z wiadomych względów nie będą one aż tak dobre, jak high endowy sprzęt, ale z czegoś ta cena musi wynikać.

OnePlus Nord Buds 2 mają tendencję do mocnego podbijania basów i wszystkich niskich dźwięków, co też świetnie uwypukla to, jak gra stopa, w niektórych trapowych kawałkach (a także w tych klubowych).

W przeszłości zdarzało mi się korzystać ze słuchawek bezprzewodowych, które – pomimo tego, że mocno uwypuklały bas – strasznie go „mieliły”, przez co całość traciła na dynamice. Tutaj tak nie jest – sprawdziłem to odpalając te same numery, co kiedyś.

Niskie rejestry to jedno, ale przecież w muzyce są także tzw. midy i wysokie dźwięki. W tym wypadku nie są one aż tak uwypuklone, ale za to „cieplejsze” aniżeli bas i nieco schowane w panoramie.

oneplus-nord-buds-2
Na pierwszy rzut oka mogą wyglądać niepozornie – fot. Katarzyna Pura | oiot.pl

Z przyjemnością jednak odnotowałem fakt, że panorama tutaj wypada na tyle dobrze, iż da się usłyszeć sporo szczegółów, które wcześniej mi umykały. To duża zasługa odpowiedniego balansu w częstotliwościach. Pod tym względem inżynierowie, stojący za OnePlus Nord Buds 2, wykonali kawał dobrej roboty, chociaż w niektórych gatunkach muzycznych, szczególnie w rocku i typowo popowych piosenkach, może to przeszkadzać i sprawiać mylne wrażenie „stłumionych” środkowych dźwięków. Podobnie jest w przypadku wysokich dźwięków, które także stanowią tło dla basu, chociaż nieco mniejsze niż midy.

Korzystając z OnePlus Nord Buds 2 starałem się nie ograniczać tylko do swoich ulubionych gatunków, więc sprawdziłem także te niezbyt lubiane przeze mnie i w gruncie rzeczy wnioski są takie same: jest dobrze i można cieszyć się naprawdę przyzwoitym dźwiękiem. Zresztą nie tylko przyjemnie się w nich słucha muzyki, ale także ogląda mecze czy też seriale – korzystając z nich obejrzałem kilka odcinków Mandalorianina i cały sezon Nocnego Agenta (w tym wypadku zrobiłem maraton i OnePlus Nord Buds 2 nie zmęczyły mnie nawet przez chwilę)!

Warto także podkreślić jeszcze jeden, dość istotny aspekt, a mianowicie łączenie ze smartfonem. To za każdym razem trwa zaledwie 1 lub 2 sekundy, jest niemal natychmiastowe i nie wymaga od nas interakcji z dodatkową aplikacją, do której zaraz przejdziemy. Brakuje mi jednak automatycznego wykrywania tego, czy słuchawki są w uchu. Część konkurencyjnych modeli automatycznie wykrywa i stopuje muzykę w momencie wyjęcia słuchawek.

oneplus-nord-buds-2-słuchawki-i-etui
Słuchawki i etui – fot. Katarzyna Pura | oiot.pl

HeyMelody pomoże dostować słuchawki

Oprócz natywnych ustawień OnePlus Nord Buds 2 można skorzystać także z aplikacji HeyMelody i wbudowanego w nią equalizera. Parowanie jest bardzo proste, ponieważ telefon za pomocą lokalizacji wychwytuje pobliskie słuchawki, a następnie łączy się z nimi.

Do wyboru mamy kilka opcji podczas korzystania z tego programu. Możemy włączyć trzy tryby:

  • eliminacja hałasu,
  • przepuszczalność,
  • wyłączony (bez trybu eliminacji hałasu).

Oprócz tego dostępny jest korektor Sound Master, który pomoże dostosować dźwięk do własnych preferencji. Można stworzyć własny korektor lub skorzystać ze wbudowanych propozycji:

  • zrównoważona (domyślna),
  • wyrazista (polecana),
  • wokal,
  • basy.

Faktycznie wyrazista, która jest oznaczona jako „polecana”, sprawiła, że najprzyjemniej mi się słuchało muzyki. Są to raczej niuanse, ale opcja „basy” podbija jeszcze mocniej niskie tony, a te już i tak zostały mocno uwypuklone przez słuchawki. Fajnie jednak, że istnieje taka możliwość i niewątpliwie jest ona plusem.

Do tego trzeba wspomnieć także o możliwości większego skorzystania z panelu dotykowego słuchawek. Po zainstalowaniu aplikacji HeyMelody mogłem za pomocą stuknięć lub przytrzymania panelu w słuchawkach wykonać takie akcje, jak:

  • pauza / odtwarzanie (pojedyncze stuknięcie),
  • wstecz lub dalej (dwukrotne stuknięcie),
  • włączenie lub wyłączenie ANC (przytrzymanie przez 1 sekundę),
  • przełącz urządzenie (długie przytrzymanie).

Gesty są dość intuicyjne, chociaż podczas testowania OnePlus Nord Buds 2 raczej z nich nie korzystałem. ANC miałem włączone przez większość czasu, a kawałki przełączałem za pomocą telefonu.

oneplus-nord-buds-2-słuchawki
Nie są to słuchawki idealne, ale za to ładnie się prezentują – fot. Katarzyna Pura | oiot.pl

OnePlus Nord Buds 2 są bardzo wygodne, ale mają kilka wad

Generalnie jestem dość wymagającym użytkownikiem, jeśli chodzi o słuchawki. Nie znoszę korzystać z większości modeli, jakie są dostępne na rynku, ponieważ mają jedną cechę wspólną – szybko boli mnie małżowina uszna i nie potrafię ich dopasować do siebie. W OnePlus Nord Buds 2 nie ma tego problemu i mogę korzystać z nich po kilka godzin bez przerwy i bez bólu ucha.

Oprócz tego, że są wygodne i przyjemnie „leżą” w uchu, to jeszcze na dodatek nie wypadają z niego. Zabrałem je ze sobą na siłownię oraz przejażdżkę na rowerze i ani razu nie wylądowały na ziemi. Świetnie się trzymają, chociaż czasem trzeba je delikatnie poprawić. Nie sprawia to jednak zbyt dużego problemu i generalnie nie dzieje się często.

OnePlus Nord Buds 2 mierzą się jednak z kilkoma wadami, których nie da się „ot tak” wyeliminować i osobiście jednak trochę mi przeszkadzały. W słuchawkach występuje opóźnienie rzędu około 150 ms. Teoretycznie niewiele i np. przy oglądaniu filmu czy też słuchaniu muzyki nie odczuje się tego aż tak, jak przy graniu w gry, gdzie jest to irytujące.

W słuchawkach brakuje mi jednak możliwości połączenia multipoint, co powinno już być standardem, a także obsługi lepszego kodowania dźwięku. Dostępne standardy to SBC i AAC (44,1 kHZ, 16 bitów), czyli to samo, co w OnePlus Nord Buds. „Dwójka” nie wyróżnia się pod tym względem na plus, a szkoda, ponieważ mogło to wyglądać lepiej. Szczególnie że taki zabieg nie kosztuje nie wiadomo ile pracy.

Co więcej, OnePlus Nord Buds 2 mają wspomniany panel dotykowy i opóźnienie między np. zapauzowaniem piosenki a odnotowaniem tego przez słuchawki, to czasem nawet jedna sekunda, co na początku, zanim się przyzwyczaiłem, sprawiało, że klikałem kilka razy, a Budsy wpadały w pętle puszczania i stopowania muzyki.

Bateria i ładowanie

Trzeba jednak pochwalić projektantów OnePlus Nord Buds 2 za dobrą baterię. Słuchawki potrafią działać nawet do 7 godzin bez ładowania, więc bez problemu zabieram je na nawet 2-3 sesje treningowe na siłowni czy też rundkę wokół miasta na rowerze. Pod tym względem wiele firm mogłoby się sporo nauczyć.

Pełne ładowanie słuchawek w etui trwa plus minus 40-45 minut, czyli stosunkowo niewiele. Szczególnie że ładowanie nie jest „liniowe”, ponieważ po zaledwie 5 minutach są one naładowane do 40 procent, a po 30 minutach do 80 procent.

Z kolei ładowanie etui także nie jest przesadnie długie, ponieważ trwa zaledwie około 70 minut. Testując te słuchawki ani razu nie znalazłem się w sytuacji, gdy zabrakło im „mocy” i mogłem bez przeszkód z nich korzystać.

oneplus-nord-buds-2-zestaw
Tak się prezentuje zestaw powitalny w OnePlus Nord Buds 2 – fot. Katarzyna Pura | oiot.pl

Rozmowy są piętą achillesową OnePlus Nord Buds 2

Rozmawiając przez telefon niezbyt dobrze słyszałem swojego rozmówcę. Oczywiście słowa były zrozumiałe dla mnie, ale raz były stłumione, a chwilę później przesterowane. W tym samych warunkach testowałem słuchawki konkurencji i nie było takiego problemu, więc tutaj wina leży po stronie OnePlus Nord Buds 2.

Problem leży także w mikrofonie, który wypada po prostu… słabo. O ile w cichych pomieszczeniach moja rozmówczyni nie miała problemu ze zrozumieniem mnie, tak idąc chodnikiem przy ulicy było już o wiele gorzej. Dźwięk był zniekształcony i ogólnie średniej jakości, więc tutaj inżynierowie zdecydowanie nie popisali się i mogli ten element lepiej zaprojektować. W słuchawkach za tę cenę można już oczekiwać lepszej jakości połączeń.

Kilka słów o ANC

Osobiście mam mieszane opinie o tym, jak działa ANC w OnePlus Nord Buds 2. Z jednej strony funkcja istnieje i faktycznie wytłumia dość sporo dźwięków z otoczenia i nie zniekształca tego, co akurat samemu miałem na słuchawkach. Z drugiej miałem już w rękach modele, który radziły sobie z tym o wiele lepiej, aniżeli właśnie Budsy 2.

Biorąc pod uwagę, że OnePlus Nord Buds 2 kosztują 349 złotych, trudno nie odnieść wrażenia, iż producent mógł postarać się o lepsze ANC, które faktycznie mocno wpływałoby na to, co dochodzi do ucha użytkownika. Jest to już cena, gdzie można wymagać lepszego ANC i obok średniej jakości rozmów telefonicznych, jest to jedyny „większy” zarzut, jaki do nich mam.

Pasywna redukcja hałasu w OnePlus Nord Buds 2 jest słaba i nie ma co ukrywać, że nie pomaga zbytnio. O wiele lepiej działa to w momencie, gdy puścimy muzykę i słuchawki wytłumią zewnętrzne odgłosy otoczenia. Dobrze się to sprawi na siłowni, w parku bądź też biurze, ale o wiele gorzej przy mocno zatłoczonej ulicy, co zdążyłem też sprawdzić podczas tych testów.

oneplus-nord-buds-2-wygląd-słuchawek
Panel dotykowy OnePlus Nord Buds 2 z bliska – fot. Katarzyna Pura | oiot.pl

Czy warto kupić OnePlus Nord Buds 2?

Przez ostatni czas, gdy miałem okazję testować OnePlus Nord Buds 2, sprawdziłem je dość mocno „w boju”. Im więcej czasu z nimi spędziłem, coraz bardziej utwierdzałem się w przekonaniu, że są to „po prostu dobre” słuchawki. Nie wybitne, nie złe, nie średnie, tylko właśnie dobre.

Nie mają żadnego elementu, który działa absolutnie genialnie, ale nie mają także rzeczy, która jest fatalna. Inżynierowie nie odkryli koła na nowo, a po prostu zaserwowali nam sprawdzone rozwiązania – część z nich została ulepszona, zapewne kosztem innych, ale w tej cenie trzeba iść na pewne kompromisy.

Biorąc pod uwagę cenę OnePlus Nord Buds 2 są to słuchawki, które zdecydowanie można polecić. Mają wiele plusów, tylko kilka wad i – biorąc pod uwagę współczynnik cena/jakość – wypadają niemalże bardzo dobrze. Trzeba jednak wybór dobrać pod własne preferencje, ponieważ – jeżeli dużo rozmawiasz przez słuchawki TWS – to prawdopodobnie znajdziesz lepszą opcję dla siebie.

oneplus-nord-buds-2-recenzja-pudełko
Recenzja OnePlus Nord Buds 2. Pozytywne zaskoczenie okraszone dobrym dźwiękiem!
Zalety
bardzo przyjemny dźwięk
możliwość dostosowania dźwięku do własnych preferencji za pomocą aplikacji
szybkie łączenie ze smartfonem
dobre dopasowanie do ucha
długi czas działania na baterii
dobry stosunek cena/jakość
Wady
słaby mikrofon
zła jakość rozmów
ANC nie działa najlepiej
7
Ocena