Xiaomi Mi Smart Clock / fot. Kacper Żarski

Recenzja Xiaomi Mi Smart Clock z Asystentem Google. Tym razem #xiaomigorsze…

4.5
Ocena

Do sterowania wszystkim smart urządzeniami w domu przydają się asystenci głosowi, ułatwiający zarządzanie całością. Jednym z urządzeń, mających wsparcie dla Asystenta Google, jest Xiaomi Mi Smart Clock. Poza funkcjami związanymi z Asystentem, to także sprzęt pozwalający na wyświetlanie godziny czy chociażby odtwarzanie multimediów. Co jeszcze warto wiedzieć o tym sprzęcie? Jakie ma wady i zalety? Czy to sprzęt wart naszej uwagi? O tym poniżej.

Wideorecenzja

Zawartość opakowania i obudowa

W opakowaniu z Xiaomi Mi Smart Clock nie znajdziemy zbyt wielu elementów. Poza samym urządzeniem, jest jeszcze ładowarka z przewodem microUSB, a także instrukcja obsługi. I to tyle.

Xiaomi Mi Smart Clock wykonany jest w całości z tworzywa sztucznego. Przeważa tu biały, matowy kolor, który prezentuje się całkiem elegancko. Od spodu mamy antypoślizgową powłokę, zwiększającą przyczepność do podłoża. Dookoła są także maskownice głośnika – to właśnie stąd będą wydobywały się dźwięki. Od tyłu jest złącze microUSB do zasilania urządzenia.

Na górze zamontowano trzy klawisze: wyciszania mikrofonu oraz dwa przyciski do zmiany głośności. Poza tym mamy jeszcze dwa mikrofony. Od przodu jest umieszczony wyświetlacz o przekątnej 3,97 cala i rozdzielczości 800 x 400 pikseli. Jest on pokryty szkłem, które jest mocno podatne na zabrudzenia pojawiające się po każdym dotknięciu ekranu.

Ekran nie charakteryzuje się zbyt wysokiej jakości obrazem. Kolory są przeciętnie nasycone, ostrość obrazu mała, bez większego przyglądania się zobaczymy też pojedyncze piksele. Słabo wypadają także kąty widzenia – delikatne odchylenie mocno zmniejsza czytelność. Niezłe są za to poziomy regulacji jasności. Na maksymalnej, nawet w bardziej nasłonecznionych pomieszczeniach, całość jest zadawalająco czytelna.

Wokół urządzenia mamy bardzo szerokie ramki, wręcz nieproporcjonalnie duże w skali tak małego ekranu. Na rogach wyświetlacz jest zaokrąglony. Po bokach nie znajdziemy już niemal żadnych elementów. Ukryte jedynie są czujniki oświetlenia, dostosowujące jasność wyświetlacza do warunków otoczenia.

Warto jeszcze dodać, że Xiaomi Mi Smart Clock nie ma wbudowanego akumulatora. Jest zasilany wyłącznie prądem, co oznacza, że po odłączeniu zasilacza całość się wyłączy. Urządzenie bez zasilania jest wiec bezużyteczne. Zresztą, podobnie w przypadku Internetu – pojawi się błąd o braku dostępu do sieci i nic już nie zrobimy.

Xiaomi Mi Smart Clock / fot. Kacper Żarski
Xiaomi Mi Smart Clock / fot. Kacper Żarski

Konfiguracja

Xiaomi Mi Smart Clock konfigurujemy za pomocą aplikacji Google Home (dostępna na Androida oraz iOS). Mimo, że jest to urządzenie z ekosystemu Xiaomi, nie będzie działało w aplikacji Xiaomi Home. Jest to bowiem bardziej głośnik z Asystentem Google z dodatkowym wyświetlaczem niż osobne urządzenie.

Po włączeniu aplikacji Google Home wystarczy od góry wybrać opcję „Skonfiguruj urządzenie Mi Smart Clock”. Powiadomienie o nowym urządzeniu w pobliżu powinniśmy także dostać na pasku powiadomień. Klikając w nie przejdziemy do konfiguracji sprzętu.

Konfiguracja polega na wybraniu języka (niestety, podobnie, jak w przypadku Google Nest Hub, nie ma tu języka polskiego) oraz połączenia z domową siecią WiFi. Obsługiwane są wyłącznie sieci 2,4 GHz (5 GHz nie). Poza tym od razu można przypisać urządzenie do konkretnego pomieszczenia oraz zmienić jego nazwę.

W trakcie konfiguracji mogą pojawić się od razu jakieś aktualizacje, które musimy zainstalować. Konieczne będzie też wyrażenie zgód i zaakceptowanie regulaminów. Do urządzenia przekazany zostanie także nasz głos w ramach Voice Match, co pozwoli na rozpoznawanie osób, które mówią do głośnika. Po przejściu przez te kroki urządzenie jest gotowe do użytku.

Interfejs systemu

Na ekranie Xiaomi Mi Smart Clock cały czas wyświetla się tarcza zegara. Możemy ją zmienić przytrzymując przez 2 sekundy palec na ekranie. Do dyspozycji mamy łącznie 12 tarcz zegara. 10 z nich to tarcze zawierające godzinę, ewentualnie datę lub pogodę. Są dostępne w różnych kolorach i ułożeniach, przy niektórych z nich można jeszcze włączyć automatyczne dostosowywanie kolorystyki do jasności otoczenia.

Najciekawsze mogą być jednak dwie ostatnie tarcze. Łączą one nie tylko zegar i kalendarz, ale także cyfrową ramkę na zdjęcia. Możemy skorzystać z obrazów proponowanych przez Google (wtedy będą wyświetlały się przypadkowe grafiki z albumów Google, jednak nie są one aż tak urozmaicone, jak w Google Nest Hub) lub z własnych zdjęć ze Zdjęć Google (tu możemy wybrać z gotowych, stworzonych wcześniej folderów). Wszystko wybieramy z poziomu Xiaomi Mi Smart Clock, takich ustawień nie znajdziemy w aplikacji na smartfona.

Poza tarczą zegara, mamy jeszcze kilka opcji, dostępnych poprzez przesunięcia w każdą stronę. Przesuwając od lewej do prawej znajdziemy maksymalnie wygaszoną, czarno-białą tarczę zegara bez jakichkolwiek ozdobników. Może to być dobra rzecz w przypadku umieszczenia urządzenia w sypialni, żebyśmy nie byli oślepiani godziną w środku nocy.

Jeśli przesuniemy od prawej do lewej strony, dostaniemy się do kilku funkcji urządzenia. Idąc po kolei, mamy budzik, gdzie możemy włączyć lub wyłączyć alarmy, dodać nowe lub dostosować ich dźwięk i powtarzalność. Druga zakładka to pogoda, gdzie zobaczymy aktualną pogodę, a po kliknięciu dostaniemy jeszcze prognozę pogody na najbliższe dni. Trzecia, a jednocześnie ostatnia zakładka, to Spotify. Tam są proponowane playlisty lub albumy na podstawie ostatnio odtwarzanych, które możemy uruchomić z poziomu urządzenia.

Przesuwając od góry do dołu znajdziemy możliwość szybkiego przejścia do alarmów, ustawienia drzemki oraz muzyki. Jest też tryb nocnego podświetlenia, pod którą kryje się podświetlanie ekranu w ciepłych barwach przez określony czas. Może się przydać, jeśli ktoś na przykład nie lubi usypiać w ciemności. Pod tymi czterema ikonami mamy jeszcze opcję włączenia lub wyłączenia oświetlenia w pomieszczeniu, w którym stoi Xiaomi Mi Smart Clock.

Ostatni gest to przesunięcie od dołu do góry. Tam dostosujemy jasność lub włączymy automatyczne dostosowywanie, jest też tryb nie przeszkadzać oraz dostosowywanie głośności. Ostatnia opcja to ustawienia, gdzie znajdziemy podstawowe informacje na temat sprzętu i nawiązanego połączenia z siecią. Możemy z tego poziomu także zmienić tarcze zegara czy zmienić ustawienia trybu nocnego.

I to wszystko, więcej funkcji nie ma. Rozumiem, że ekran jest stosunkowo mały, ale jednocześnie funkcjonalność jest bardzo mocno okrojona. Względem Google Nest Hub jest ogromna przepaść! Najbardziej brakuje mi możliwości dotykowego sterowania wszystkimi urządzeniami, z podziałem na pokoje czy kategorie sprzętów.

No bo okej, możemy sterować wszystkim głosowo. Nie zawsze jednak chcemy lub mamy możliwość wypowiadać komendy głosowe (na przykład w środku nocy). Tu nie mamy już dotykowej alternatywy (tak, jak chociażby w Google Nest Hub).

Dodatkowo, sposób działania komend głosowych jest znacząco inny niż w przytaczanym Google Nest Hub. Wypowiadane komendy tu się nie wyświetlają na ekranie. Tak samo odpowiedź. Jeśli czegoś nie zrozumiemy/nie dosłyszymy to już tego nie przeczytamy. A to jednak może mieć znaczenie, biorąc pod uwagę, że urządzenia nie obsłużymy w naszym ojczystym języku.

Xiaomi Mi Smart Clock w Google Home

Wchodząc w aplikację Google Home od razu możemy zmienić głośność urządzenia, a także przesłać dźwięk. Wykorzystywany w tym celu jest Chromecast, ale przekazując tylko audio. Obraz w przypadku tego urządzenia nie może być przesyłany (tak, jak było w Google Nest Hub).

Niestety i ta opcja nie zawsze działa. Czasami pojawia się błąd, że dźwięk nie został przesłany. Dużo większą skuteczność w przekazywaniu dźwięku mają konkretne aplikacje do słuchania muzyki. Wchodząc, na przykład, w Spotify możemy, od razu przesłać muzykę na Xiaomi Mi Smart Clock, możemy wtedy sterować całością zarówno z aplikacji, jak i na ekraniku.

Kilka dodatkowych opcji znajdziemy klikając w prawym górnym rogu na koło zębate. Mamy tam informacje z urządzenia, czyli podstawowe dane o sprzęcie, nazwę, lokalizację, format godziny czy sieć, z którą jesteśmy podłączeni. Poza tym mamy Program testowania aktualizacji. Przez ponad pół roku, odkąd mam Xiaomi Mi Smart Clock u siebie, żadne nowe funkcje niestety się nie pojawiły.

Druga zakładka to Rozpoznawanie i udostępnianie, gdzie znajdziemy połączone z urządzeniem konta, włączanie i wyłączanie opcji sterowania multimediami przez inne osoby połączone z domową siecią WiFi oraz przesyłania danych o użytkowniku i ewentualnych awariach do Google. Poza tym jest dostosowywanie Asystenta pod kątem rozpoznawania mowy oraz dostosowywania i personalizowania wyników wyszukiwania.

W trzeciej zakładce mamy Powiadomienia i cyfrową równowagę, gdzie aktywujemy tryb nocny oraz tryb nie przeszkadzać. Można także ograniczyć wyniki wyszukiwania w YouTube (na przykład blokując treści dla dorosłych). Trochę jednak tego nie rozumiem, bo i tak na Xiaomi Mi Smart Clock nie możemy wyświetlić żadnych wyników wyszukiwania czy filmów… No chyba, że do wyświetlania ich na zewnętrznym urządzeniu.

W następnej zakładce możemy bowiem wybrać domyślny telewizor. Służy to temu, że możemy skorzystać z wyszukiwania przez Xiaomi Mi Smart Clock, a wszelkie wizualne treści wyświetlać na innym urządzeniu (na przykład telewizor, inny smart ekran). Mamy też dostosowywanie dźwięku, gdzie zmienimy głośność, zmienimy czułość na komendę OK Google, ustawimy domyślny głośnik do muzyki (znów, telewizor lub smart ekran połączony w Google Home) lub podłączymy się do zewnętrznego głośnika Bluetooth.

Może mieć to znaczenie, jeśli zależy nam na lepszej jakości dźwięku. Ten odtwarzany przez Xiaomi Mi Smart Clock wielkiego szału nie robi. Jest płaski, bez basu. Nie pojawiają się na szczęście żadne zakłócenia czy przebicia, nawet na najwyższej głośności.

Przy ustawieniach dźwięku brakuje jeszcze jednej, jak dla mnie, dość istotnej funkcji. Nie możemy dodać Xiaomi Mi Smart Clock do grupy głośników i odtwarzać muzykę jednocześnie na różnych urządzeniach. Mam w mieszkaniu dwa Google Nest Hub i jeden Google Nest Hub 2 – je mogę połączyć w grupę. Dołączyć do tego Xiaomi Mi Smart Clock się już nie da.

Jest tak dlatego, że w Google Home te urządzenia są traktowane jako całkowicie różne kategorie sprzętów. Nest Huby to bardziej inteligentne ekrany, Xiaomi Mi Smart Clock to już typowo głośnik. No szkoda, to był trochę mój główny cel podczas zakupu tego urządzenia, żeby móc korzystać z muzyki jednocześnie na wszystkich sprzętach.

Ostatnia zakładka w ustawieniach to ułatwianie dostępu. Tam włączymy audiodeskrypcję, uruchomimy korekcję kolorów, odwrócimy kolorystykę, zwiększymy rozmiar wyświetlanych treści czy dodamy dźwięki końcowe i początkowe przy wykonywaniu jakichkolwiek akcji głosowych. Na samym końcu ustawień znajdziemy jeszcze usuwanie urządzenia z aplikacji.

W prawym górnym rogu mamy jeszcze trzy kropeczki. Po ich kliknięciu możemy włączyć pomoc. Dostępne zakresy tematyczne to Chromecast, Głoścniki i ekrany oraz Routery Google i Nest WiFi. Druga opcja to opinie, gdzie możemy przesłać jakieś uwagi do supportu.

Podsumowanie

Xiaomi Mi Smart Clock kosztuje około 230 złotych, co jest, według mnie, dość wygórowaną ceną. Niby ogólnie nie jest to tak dużo, ale drugi raz bym już nie kupił tego sprzętu. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że Google Nest Hub kosztuje niewiele więcej (około 300 złotych). A funkcjonalność, sposób działania, rozmiar ekranu i jakość dźwięku są stanowczo bardziej na plus.

Według mnie Xiaomi Mi Smart Clock sprawdzi się wyłącznie jako prosty zegarek z asystentem Google oraz jako sprzęt do sporadycznego odtwarzania muzyki. I to tylko i wyłącznie w miejscach, gdzie jest bardzo mało miejsca. W innym przypadku Google Nest Hub jest stanowczo lepszym wyborem.

Osobiście usunąłem Xiaomi Mi Smart Clock z sypialni, jego miejsce zajął Google Nest Hub 2 z monitorowaniem snu. Zegarek Xiaomi stoi obok telewizora, naprzeciwko kanapy. Służy praktycznie tylko do wyświetlania godziny lub ewentualnie do łatwiejszego rozpoznania komend głosowych, jeśli Google Nest Hub w drugim końcu pokoju czegoś nie dosłyszy. Gdybym jednak jeszcze raz stał przed dylematem zakupu Xiaomi Mi Smart Clock to stanowczo bym się wycofał i dołożył do propozycji od Google.

A co Wy myślicie o Xiaomi Mi Smart Clock? Jakie zastosowania znaleźlibyście dla tego sprzętu? Dajcie koniecznie znać w komentarzach!

Xiaomi Mi Smart Clock / fot. Kacper Żarski
Recenzja Xiaomi Mi Smart Clock z Asystentem Google. Tym razem #xiaomigorsze…
Wnioski
Xiaomi Mi Smart Clock to specyficzne urządzenie. Niby jest to inteligentny głośnik z ekranem obsługujący wszelkie funkcje Asystenta Google. Z drugiej strony, przez małą przekątną wyświetlacza, jego funkcjonalność jest bardzo mocno ograniczona.
Zalety
Mały rozmiar
Wygląda jak cyfrowy budzik, w sypialni sprawdzi się nieźle
Mamy sporo opcji personalizacji tarczy zegara
Jest obsługa Spotify bezpośrednio na głośniku
Czułość mikrofonów jest zaskakująco niezła
Automatyczne dostosowanie jasności działa sprawnie i bezproblemowo
Wady
Bardzo mocno ograniczona funkcjonalność względem większych ekranów
Brak możliwości wyświetlania wizualnych treści
Przeciętna jakość dźwięku
Urządzenie nie działa bez internetu i prądu
Brak języka polskiego
4.5
Ocena