Wreszcie! Dla wielu osób odrażająca czynność mycia toalety może zostać wykonana przez roboty. Co prawda ten dedykowany jest do budynków użyteczności publicznej, ale poradzi sobie z rutynowym sprzątaniem i dezynfekcją, autonomicznie przemieszczając się między piętrami.
Mycie toalet pracą robota
Sprzątanie toalety często wiąże się z obrzydzeniem i niechęcią. O ile z naszymi domowymi obowiązkami większość z nas sobie poradzi, o tyle w miejscach publicznych mamy z tym ogromny problem. Jednak tą przykrą czynność ktoś musi wypełnić, dlatego też firmy zatrudniają osoby do mycia nie tylko podłóg, luster czy umywalek, ale również toalet.
Jedna z firm, znana jako Somatic, pochyliła się nad tym nieco obrzydzającym życie problemem i zaprezentowała robota, który samodzielnie sprząta toaletę. Po zapłacie tysiąca dolarów za miesiąc, robot w postaci wózka zajmie się tą przykrą czynnością, wykonując ją przez 40 godzin tygodniowo.
Technologia sposobem na pożegnanie się z przykrym obowiązkiem
Robot samodzielnie porusza się po budynku, otwiera i zamyka drzwi, korzysta z windy, nie wymagając pomocy od tymczasowego właściciela. Urządzenie zostało wyposażone w dyszę, która wszelkie powierzchnie ulokowane w toalecie opryskuje wodą i środkiem dezynfekującym. Podnosi wszystkie elementy ruchome, skutecznie je czyszcząc, a następnie wszystko odkurza, aby było suche.
Po zamówieniu robota początkowo do klienta Somatic trafia zestaw czujników, firma także wymaga udostępnienia planu budynku. Wszystko po to, aby stworzyć mapę dedykowaną dla tego sprzętu. Po wykonaniu tego procesu, pracownik firmy wykorzystuje technologię VR, aby w wirtualnym świecie wyczyścić toaletę. Ta forma „gry” daje taki sam widok, jaki będzie miał robot, gdy dotrze do danej lokalizacji.
Dzięki tak zaawansowanemu podejściu, zadokowaniu urządzenia w zaplanowanym miejscu, podłączeniu go do prądu i wody sprzęt może od razu przejść do wykonywania swojej pracy. Usługa została już uruchomiona, a firma oferuje swoje rozwiązanie w formie komercyjnej.
