Samsung pochwalił się, iż na polskim rynku klienci korzystają już z ponad 100 tysięcy inteligentnych telewizorów, które obsługują algorytmy sztucznej inteligencji. Tego typu rozwiązania spotkamy między innymi w urządzeniach Samsunga z serii QLED.
Jak można przeczytać w notce prasowej producenta, od stycznia 2019 roku do maja 2020 roku na terenie Polski sprzedano prawie 106 tysięcy sztuk telewizorów z funkcją Inteligentnego Skalowania. Co to takiego? To rozwiązanie, które w skrócie pozwala poprawić jakość obrazu za pomocą odpowiednich algorytmów.
Samsung stawia na AI w telewizorach
Od 2018 roku i pierwszego, rynkowego debiutu telewizorów z serii QLED, Samsung wyposażał swoje urządzenia w algorytmy Inteligentnego Skalowania, które miały przyczynić się do poprawy jakości obrazu. Pierwotnie opcja ta była dostępna jedynie dla telewizorów QLED 8K, jednak teraz Koreańczycy wprowadzili ją także do bardziej popularnej serii telewizorów QLED 4K.
Oprócz swojego autorskiego systemu Smart TV, Samsung bardzo mocno stawia na usprawnienia związane z obsługą telewizora oraz automatyzacją niektórych z jego zachowań.
Jak działa Inteligentne Skanowanie?
Inteligentne Skanowanie rozwiązało jeden, kluczowy problem – przystosowanie starszych treści do obsługi większych ekranów oraz rozdzielczości. Materiały wideo zarejestrowane kilkanaście lub kilkadziesiąt lat temu często nie korzystały z rozwiązań dostępnych obecnie (bo technologii po prostu nie było), co w przypadku dużych telewizorów może przekładać się na słabszy, mniej wyraźny obraz.
Inżynierowie Samsunga stworzyli specjalny algorytm uczenia maszynowego, który analizuje różnorodne cechy materiału wideo (między innymi światło, kolor i linie) i poprawia je na bieżąco, tym samym zwiększając rozdzielczość. Im więcej multimediów, tym szybciej sieć neuronowa będzie w stanie korzystać z nowych informacji oraz dostosowywać je do konkretnych typów wideo.
Co ciekawe, w niektórych przypadkach Inteligentne Skanowanie od Samsunga jest w stanie podnieść rozdzielczość materiału wideo nawet do 8K. Tyczy się to jednak konkretnych typów obrazu, które nie wymagają dużej ingerencji algorytmu powodującej efekt „sztuczności”.