Satelity w niedalekiej przyszłości bezprzewodowo wyślą prąd nawet na kraniec świata

Emrod satelity

źródło: Emrod

Globalna sieć energetyczna jest koncepcją, która mogłaby ułatwić życie wielu osobom z całego świata. Sam Nikola Tesla chciał stworzyć tego typu instalację, jednak w tamtych czasach nie miało to sensu. Przez ostatnie 100 lat świat rozwinął się jednak niezwykle szybko, dzięki czemu firma Emrod zademonstrowała swój system, który może wysłać prąd elektryczny w każde miejsce na Ziemi przy pomocy satelity.

Satelity wyślą prąd w każde miejsce na Ziemi

Nowozelandzka firma Emrod od trzech lat pracuje nad rozwiązaniami bezprzewodowego przesyłu energii. Niedawno pokazała światu swoją technologię SBSP energii słonecznej w kosmosie, którą opracowała wraz z Airbusem oraz Europejską Agencją Kosmiczną (ESA). Dzięki takiej współpracy marka ma szansę na zaplanowanie i opracowanie globalnej sieci elektrycznej.

Zalążek technologii zademonstrowano w niemieckiej siedzibie Airbusa w Monachium, gdzie została wykorzystana kwadratowa antena nadawczo-odbiorcza z układem fazowym o średnicy 1,92 metra. System podczas testów bazował na częstotliwości 5,8 GHz, dzięki której przesłano energię na odległość 36 metrów, do zasilania elektrolizera wodoru, mini lodówkę do piwa i model miasta.

źródło: Emrod

Firma chce wdrożyć rozwiązanie na większą (dalszą) skalę przy pomocy nowych systemów, zamieniając systemy dalekiego pola, które cechują się nawet 20% stratami energii na rozwiązania bliskiego pola. Emrod wykorzysta metodę, która zapewni nawet 99% sprawność transferu energii.

Satelity zagrają tu główną rolę

Stworzenie bezprzewodowej sieci energetycznej będzie możliwe w momencie, gdy Emrod umieści specjalne satelity na orbicie okołoziemskiej. Będą one zatem kartą przetargową do realizacji projektu – firma już teraz prowadzi rozmowy z odpowiednimi korporacjami. Jeśli wybór padnie na Międzynarodową Stację Kosmiczną i rozmieści satelity na wysokości 400-500 km, to antena musiałaby mieć… 108 metrów szerokości – a zbudowanie jej byłoby trudne.

źródło: Emrod

Alternatywną opcją okazują się satelity na niskiej orbicie okołoziemskiej – nieco ponad linią Karmana (na wysokości ok. 100 km), gdzie rozmiar anteny znacznie uległby zmniejszeniu, bo do około 30 – 40 metrów, co znacznie ułatwiłyby cały proces.

Emrod planuje wprowadzić przetestowaną w Niemczech technologię w 2024, jednocześnie ma nadzieję, że bezprzewodowe dostarczanie energii przy pomocy satelity również zostanie zrealizowane. Tego typu infrastruktura może powstać w ciągu następnych dwóch dekad.

Exit mobile version