Firma SEAT, czyli hiszpańskie przedsiębiorstwo motoryzacyjne, już wprowadza w życie swój plan automatyzacji produkcji. Potrzebny towar będzie dostarczany do fabryk przez autonomiczne pojazdy (roboty AGV). Jeden cykl dostawy to aż 240 kilometrów.
Jest to jedyny w swoim rodzaju taki system w całej Europie. Łącznie, w jego skład wchodzi 8 całkowicie niezależnych jednostek transportowych. Na razie, został on zaimplementowany w katalońskim mieście Martorell.
Trudne wyzwanie SEAT-a
Mogłoby się wydawać, że użycie całkowicie autonomicznych pojazdów do transportu to duże ryzyko – zarówno dla pieszych, jak i samych części samochodowych. Roboty AGV przejeżdżają jednak całą trasę za pierwszym razem bez bagażu, ucząc się jej. Ma to pomóc w eliminacji błędów, a co za tym idzie – bezpieczniejszej jeździe. Technologia ta, w której pojazd zbiera informacje o swoim otoczeniu dzięki systemowi kamer, nazywa się SLAM.
Jak mówi Victor Palacios, inżynier logistyki w firmie SEAT:
Jeśli podczas transportu pojazd „straci z oczu” któryś z zaprogramowanych punktów odniesienia, od razu się zatrzyma. Dalsza jazda będzie możliwa dopiero, gdy dany punkt znowu się pojawi w zasięgu kamer.
Na razie, roboty wykorzystują między sobą, a także z lokalnymi urządzeniami, łączność 4G. Dzięki temu, pojazdy mogą zmieniać światła z czerwonych na zielone na terenie fabryki. Ciekawe, co dla rozwoju tego typu systemów przyniesie łączność 5G.
To bezpieczniejsze rozwiązanie
Roboty AGV poruszają się zaledwie z prędkością 1 metra na sekundę (czyli 3,6 km/h). W połączeniu z kamerami umieszczonymi zarówno na górze, jak i na dole pojazdu, ma to tworzyć bardzo bezpieczny system. Warto również dodać, że mają one napęd elektryczny, a ładują się indukcyjnie w trakcie przeładowywania towaru. To bardzo sprytne rozwiązanie. Według firmy SEAT, ma to obniżyć emisję dwutlenku węgla na terenie fabryk o 1,5 tony rocznie.