Naukowcy z MIT opracowali niewielką i elastyczną „łatkę” lokowaną w biustonoszu, która skrywa w sobie mnóstwo technologii. Jej zadaniem jest wykonywanie innowacyjnego badania ultrasonograficznego celem wczesnego wykrywania nowotworów piersi.
Wczesna diagnostyka nowotworów piersi szansą na skuteczne leczenie
Jak wynika z danych statystycznych, nowotwory piersi stanowią jedną z głównych przyczyn zgonów wśród kobiet. Szacuje się, że każdego roku na świecie walkę z tą chorobą przegrywa ponad 500 tysięcy pacjentek, a w samej Polsce codziennie umiera około 15 kobiet. Rak ten jest wyleczalny, jednak im szybsze wykrycie i postawiona diagnoza, tym większe szanse na pokonanie nowotworu.
Mając na uwadze rosnącą liczbę chorujących osób oraz statystyki uleczalności, naukowcy z MIT opracowali poręczny aparat USG, który można wbudować w biustonosz. Dzięki temu urządzeniu możliwe byłoby szybkie wykrycie choroby w początkowym stadium. Jego wprowadzenie dałoby szansę na regularne i częstsze monitorowanie pacjentek, które znajdują się w grupie wysokiego ryzyka raka piersi.
To urządzenie do noszenia jest w stanie zobrazować guzy we wczesnych stadiach i mogłoby stać się doskonałym rozwiązaniem do kontroli pomiędzy rutynowo odbywanymi mammografiami. Wbrew pozorom jest to niezwykle istotne, gdyż raki nazywane interwałowymi rozwijają się pomiędzy regularnymi badaniami. Tego typu nowotworów pojawia się nawet od 20 do 30% spośród wszystkich diagnoz i jednocześnie cechują się bardziej agresywnym przebiegiem.
W jaki sposób miałby działać skaner USG w postaci „łatki”?
Opracowany przez naukowców z MIT sprzęt stanowi elastyczną „łatkę”, którą można przyczepić do biustonosza. Niewielki, przenośny USG, pozwala na obrazowanie tkanki piersi pod różnymi kątami. Uzyskiwana rozdzielczość obrazów jest porównywana do głowicy używanej w ośrodkach medycznych.
Z urządzenia można skorzystać w dowolnie wybranym momencie, a jego budowa obejmuje nowatorski materiał piezoelektryczny. To właśnie dzięki niemu możliwe było zminiaturyzowanie aparatu USG. Sama „łatka” została wydrukowana w 3D i ma charakterystyczne otwory o kształcie plastrów miodu.
Samo urządzenie USG lokowane jest w niewielkim trackerze, który pozwala na ustawienie sześciu różnych pozycji, a także obracanie skanera, dzięki czemu pierś jest w pełni zobrazowana. Nowy wynalazek był już testowany na jednej osobie, u której wykryto cystę o średnicy zaledwie 0,3 centymetra.
Obecnie, aby zapoznać się z wynikami samodzielnego badania, konieczne jest podłączenie urządzenia do aparatu ultrasonograficznego, jednak trwają prace nad miniaturyzacją systemu. Naukowcy pracują także nad platformą, która w oparciu o sztuczną inteligencję przeanalizuje i wykryje tworzące się zmiany nowotworowe.