Nieznajomość języków obcych może wpakować nas w tarapaty. Świetnym tego przykładem jest sprzedawana na całym świecie zabawka dla dzieci, która wywołała spore poruszenie w Internecie, kiedy okazało się, że… śpiewa polską piosenkę o narkotykach i samobójstwie.
Zabawka z tajwańskiego sklepu
Serwis Taiwan News poinformował o dość ciekawym odkryciu Polki mieszkającej na Tajwanie. Kobieta mieszkająca w Taichung wybrała się do sklepu sieci Carrefour ze swoim dzieckiem. Szukając zabawki dla swojej pociechy, nie mogła uwierzyć własnym uszom, gdy usłyszała rozbrzmiewającą z pluszowego kaktusa piosenkę. Był to utwór Gdzie jest biały węgorz? autorstwa polskiego rapera, Cypisa.
Piosenka, choć została wydana kilka lat temu, w ostatnich miesiącach stała się dość popularna w mediach społecznościowych. Wszystko za sprawą licznych memów oraz filmików na TikToku z jej użyciem. Jak widać, utwór zdobył popularność na całym świecie, w tym we wschodniej Azji, lecz wielu obcokrajowców zapewne nie zdaje sobie sprawy ze znaczenia jego tekstu. Piosenka jest bowiem przepełniona przekleństwami, a w dodatku opowiada o uzależnieniu od narkotyków i myślach samobójczych.
Polka z Tajwanu rozpoznała utwór i podzieliła się znaleziskiem z przyjaciółką. Ta zaś poinformowała tajwańskie media o piosence śpiewanej przez zabawkę dla dzieci.
Okazało się, że zabawka jest dostępna również w pozostałych lokalizacjach sieci Carrefour na Tajwanie. Można ją również znaleźć w licznych internetowych sklepach z produktami dla dzieci, a nawet na Amazonie.
Znaleziona przeze mnie oferta na stronie Amazon.de wspomina w opisie, że zabawka śpiewa trzy piosenki po angielsku, jest świetnym prezentem dla dzieci, w szczególności tych najmłodszych. W dodatku, można znaleźć informację o tym, że produkt jest dostępny już od ponad pół roku! Opinie nie pozostawiają jednak złudzeń – wielu rodziców rozpoznało, że piosenki grane przez tę zabawkę nie są napisane w języku angielskim oraz z pewnością nie powinny być odtwarzane przy ich pociechach.
Kaktus tańczący w rytm piosenki Cypisa może i wygląda przezabawnie, a osoby nieznające języka polskiego mogą być przekonane, że treść piosenki jest całkowicie bezpieczna dla dzieci. Mimo to wpadka sieci sklepów reklamujących zabawkę jako świetny produkt dla najmłodszych z pewnością nie przejdzie bez echa.
Pokazuje to również jak silny wpływ na kreowanie się rynku mają social media oraz memy tworzone przez nastolatków, nawet, jeśli produkty nie są kompletnie związane z internetem.
