W świecie, gdzie buty sportowe rządzą podestem mody, firma obuwnicza założona przez członków brytyjskiej dynastii Clarks — Vivobarefoot — rozpoczyna rewolucję, której celem jest ratowanie naszej planety.
Zakupy obuwia na miarę XXI wieku
Firma Vivobarefoot powstała w 2012 roku, a jej głównym założeniem było stworzenie takich butów, które najbardziej oddawałyby efekt chodzenia na boso. Następnym etapem był zamysł powstania takich modeli, które są przyjazne dla środowiska. Jedno z haseł marki brzmi: „Używamy nowoczesnej technologii, aby tworzyć obuwie, jakie robiliśmy tysiące lat temu„.
Jeden z pomysłodawców projektu marzy o przyszłości obuwia, w której każdy zakup poprzedzony jest skanowaniem stóp. W sklepie Vivobarefoot w centralnym Londynie, zostało w tym celu zaprezentowane urządzenie przypominające wagę, które tworzy precyzyjny, trójwymiarowy model stopy. To właśnie tak klient ma kupować nowe buty, które będzie dostosowane do jego indywidualnych potrzeb.
Warto dodać, że według obietnic, gdy już zużyjemy naszą zakupioną parę, możemy odesłać ją z powrotem do producenta, który zrobi z nich kolejną, nową parę i tak (podobno) w nieskończoność. Dodatkowo cały proces produkcji obuwia ma odbywać się pod jednym dachem, w tzw. „fabrykach na wzór Tesli„. Pierwsza taka fabryka ma powstać w Irlandii w 2024 roku, a kolejne w Niemczech i USA.
Cena — klucz do sukcesu?
Ale wszystko to miałoby sens, gdyby obuwie było dostępne dla każdego. Właściciele firmy zdają sobie sprawę z tego wyzwania i planują cenę na poziomie około 330 dolarów (1342 złotych za parę). Tutaj warto zadać sobie pytanie, na ile tak naprawdę bylibyśmy w stanie wycenić nasz komfort.
Aktualnie został uruchomiony „program pionierski”, który ma na celu przetestowanie całego pomysłu. Uczestnicy otrzymują trzy pary butów i zostają poproszeni o udzielenie szczegółowego opisu i odczuć z użytkowania.
Czy Vivobarefoot zmieni oblicze przemysłu obuwniczego?
W zeszłym roku rynek obuwia sportowego wart był ponad 70 miliardów dolarów i przewiduje się, że do 2026 roku przekroczy 100 miliardów dolarów. Vivobarefoot dąży do jego zrewolucjonizowania. Czas pokaże, czy innowacyjne podejście do produkcji i sprzedaży obuwia jest przyszłością branży.
Bez wątpienia, firma ma odwagę do marzeń i ambicje, by je realizować.
