Sztuczna inteligencja w Chat GPT-4 (źródło: openai.com)
Chat GPT-4 (źródło: openai.com)

Sztuczna inteligencja w cieniu RODO

OpenAI zostało oskarżone m. in. o przetwarzanie danych w sposób niezgodny z obecnym prawem. Osoba skarżąca twórców ChatGPT domaga się, aby Urząd Ochrony Danych Osobowych zobowiązał firmę do prawidłowego wykonywania praw użytkowników w kontekście RODO.

Problemy ChatGPT produkcji OpenAI

Sztuczna inteligencja oraz jej narzędzia stają się coraz bardziej popularne, a za jeden z największych jej przełomów uważany jest ChatGPT. Choć technologia jest przydatna i ma ogromny potencjał, niesie za sobą również niebezpieczeństwa związane z tworzeniem deepfake’ów, podszywaniem się pod twórców czy wprowadzaniem w błąd.

Autorzy popularnego bota, zrzeszeni w firmie OpenAI, muszą jednak borykać się z problemami prawnymi. Zdarza się, iż przedsiębiorstwo zostaje obciążone skargą. Tak jest i w tym przypadku. Twórcom zarzucono, że ich bot przetwarza dane w sposób niezgodny z prawem, nierzetelny, a ustanowione zasady nie są wystarczająco przejrzyste. Za rozpatrywanie sprawy odpowiedzialny jest Urząd Ochrony Danych Osobowych.

Jak zapowiada UODO, planowane postępowanie będzie trudne, gdyż problematyka dotyczy firmy, która znajduje się poza granicami Unii Europejskiej. Dodatkową komplikacją jest też to, iż sztuczna inteligencja i jej narzędzie jest dość nowe, nadal więc pozostaje w pełni nieodkryte.

Polski urząd informuje także, iż sprawa została potraktowana poważnie, a sama Europejska Rada Ochrony Danych Osobowych ukształtowała grupę roboczą, dedykowaną do spraw Open AI.

sztuczna inteligencja (źrodło: Pixabay)
Sztuczna inteligencja (źrodło: Pixabay)

Sztuczna inteligencja i oskarżenia twórców bota

Jak wynika z najnowszych informacji, powodem do założenia sprawy był brak realizacji praw wynikających z RODO ze strony OpenAI. Bot był odpowiedzialny za generowanie nieprawdziwych informacji na temat osoby skarżącej, jednak firma nie dostosowała się do prośby o sprostowanie informacji, choć każdy z administratorów danych ma obowiązek przetwarzać prawidłowe dane.

Poza tym, osoba zaskarżająca ma uwagi do komunikacji prowadzonej przez przedsiębiorstwo, gdyż OpenAI udzielało odpowiedzi wymijających i sprzecznych oraz wprowadzających w błąd. Sytuacja ta zaniepokoiła powoda i wytworzyła ogromne objawy dotyczące legalności przetwarzanych danych. Według autora skargi, spółka nie podjęła się również realizacji obowiązku informacyjnego.

Zastępca Prezesa UODO zaś twierdzi, że zarzuty, jakie zostały skierowane wobec twórców ChatGPT są podstawą do generowania wątpliwości na temat podejścia firmy OpenAI do europejskich zasad ochrony danych osobowych.