Kora, polska piosenkarka, która zmarła w 2018 roku, powróci dzięki zaawansowanym technologiom AI, deep fake oraz hologramowi. Za wszystko odpowiedzialny jest polski start-up Leia Display System.
Hologram Kory znów dla nas zaśpiewa
Techniki holograficzne coraz częściej pojawiają się w różnego rodzaju zastosowaniach. Korzysta z niej także branża artystyczna, gdzie dużym echem odbiła się trasa koncertowa hologramu znamienitej piosenkarki, Whitney Houston. Teraz pomysł ten postanowiła wykorzystać polska firma Leia Display System, która – przy pomocy ART-73 – stworzyła hologram zmarłej artystki, Kory.
Współpraca tych dwóch przedsiębiorstw zaowocowała stworzeniem hologramu, który pozwoli „przywrócić” życie znanej piosenkarki. Było to możliwe dzięki Sztucznej Inteligencji (AI), a także algorytmom deep fake, bazującym na głębokiej sieci neuronowej.
Oczywiście, do stworzenia wirtualnego obrazu Kory potrzebna była żywa osoba, która mogłaby odtworzyć mimikę oraz ruchy gwiazdy. W tę rolę wcieliła się znana aktorka Aleksandra Popławska. Stwierdziła w wywiadzie dla mediów:
Jestem bardzo emocjonalnie poruszona. Czasami w tej twarzy widziałam za bardzo siebie. A czasami była uchwycona Kora. To jest jakaś taka magia ożywienia idolki swoimi siłami. Dziwne uczucie. Jestem podekscytowana.
Do współpracy został zaangażowany także mąż zmarłej piosenkarki, Kamil Sipowicz. Kameralną prezentację dla mediów skwitował jednym stwierdzeniem: „Kora jest żywa.”. Dowodzi to tego, jak bardzo realistyczną formę przybrał hologram.
Przechodząc do aspektów technicznych, do wyświetlenia wirtualnej Kory wykorzystano system technologii holograficznych Leia Display. Pozwoliło to na ukazanie postaci piosenkarki na ekranie mgłowym, który pozwala osiągnąć efekt „obrazu zawieszonego w powietrzu”. Oznacza to, że można np. przełożyć przez niego rękę czy przejść. Do „nauczenia się” twarzy Kory w algorytm wgrano kilka tysięcy zdjęć wizerunku artystki z lat 90-tych.
Stworzenie hologramu Kory ma być dopiero początkiem. Na razie jednak Leia Display System skupi się na rozwoju obecnej technologii. Istnieją plany, które mówią, że hologram może ruszyć w trasę koncertową razem z żyjącymi muzykami. Obecnie repertuar kończy się na piosence „Po prostu bądź”, jednak mogą się rozszerzyć o kolejne utwory.
Opisywana technologia przybiera na sile. Może ona pozwolić na „przywrócenie” do życia wielu znamienitych artystów, a może nawet aktorów. Oczywiście mówimy tutaj o latach dość odległych, ponieważ projekty są dopiero w fazie rozwoju i dopracowywane są kolejne szczegóły.
Cóż, technologia rodem z filmów science-fiction, gdzie rozmowy były prowadzone poprzez hologramy, nie jest już do końca fikcją, a staje się co raz częściej wykorzystywanym narzędziem. Trzeba trzymać kciuki za ten projekt, bo nie tylko jest on wytworem polskiego przedsiębiorstwa, ale także może popchnąć do przodu cały rozwój technologii holograficznych.