Lynx to młody francuski startup, który za cel postawił sobie stworzenie względnie tanich (i w pełni samodzielnych) gogli wirtualnej rzeczywistości i technologii AR. Czy jest na rynku miejsce na takie urządzenie? Najbliższa przyszłość to zweryfikuje.
Lynx R1 – nowe samodzielne gogle VR/AR
Obecnie trudno znaleźć na rynku gogle, które dobrze sprawdziłyby się zarówno w VR, jak i AR. Firma Lynx ma zamiar to zmienić, oferując nam swój pierwszy produkt — Lynx R1, o którym w końcu wiemy nieco więcej niż podczas pierwszych zapowiedzi.
To, co przede wszystkim wyróżnia Lynx R1 na rynku, to dwie kolorowe kamery wysokiej jakości na przodzie urządzenia, co wyraźnie pokazuje, że firma stawia nie tylko na VR, ale i AR. Dla porównania — Oculus Quest 2, czyli obecny lider samodzielnych gogli wirtualnej rzeczywistości, ma bardzo niskiej rozdzielczości monochromatyczne kamerki, które średnio (by nawet nie powiedzieć w ogóle…) sprawdzają się w zastosowaniach AR.
Przyjrzyjmy się części specyfikacji Lynx R1:
| Procesor: | Qualcomm XR2 |
| Ekran: | 2x ekran LCD 1600 x 1600px 90Hz 90° kąt widzenia |
| Audio: | Podwójny głośnik stereo Podwójny mikrofon |
| Dodatkowe: | Śledzenie rąk i oczu Wsparcie dla Unity3D SDK & OpenXR Support |
Jak więc widać podzespoły Lynx R1 również prezentują się całkiem nieźle, choć nie ma tu mowy o topowej specyfikacji — jak na tę półkę cenową nie jest źle. Warto dodać, że gogle będziemy mogli bezproblemowo podpiąć do PC przy pomocy kabla USB-C i grać, chociażby w gry ze SteamVR.
Jeszcze w tym miesiącu na Kickstarterze wystartuje zbiórka na ufundowanie Lynx R1 (na stronie produktu zapisać możecie się do mailowego przypomnienia, gdy zbiórka wystartuje). Cena za zestaw? Aż 499 dolarów, czyli całkiem sporo, patrząc na konkurencję, tym bardziej, że gogle Lynx R1 nie będą mieć w pudełku własnych kontrolerów. Za to duży minus dla producenta.
Czy gogle Lynx R1 mają szansę podbić rynek? Moim zdaniem tak — mało jest obecnie urządzeń, które w tak sprawny sposób łączą VR i AR. Z drugiej jednak strony, przy tak mocnej konkurencji w postaci Facebooka ze swoim Oculusem, Lynx nie będzie miał łatwo.
