Jak pisaliśmy już jakiś czas temu, wraz z nowym rokiem Elon Musk postanowił skupić się na robotach i ogłosił 2022 „rokiem robotów„. Choć Tesla wyprodukowała w zeszłym roku prawie milion pojazdów elektrycznych na całym świecie, to nie zapowiada się, by szybko wprowadziła kolejne nowości. Teraz jednak wątpliwościom są poddawane także plany dotyczące sztucznej inteligencji, gdyż dyrektor ds. AI właśnie ogłosił, że bierze dość długi urlop. Co dalej?
Tesla, zamiast wprowadzać nowe auta, skupia się na sztucznej inteligencji
Elon Musk jest jednym ze współzałożycieli przedsiębiorstwa Tesla Motors i głównym architektem jej produktów. Dał się poznać jako osoba posiadająca spore ambicje, ale również wyznaczająca dość nierealistyczne do osiągnięcia cele. W ostatnim wywiadzie ogłosił, że Optimus – humanoidalny robot, zaprezentowany przez firmę w sierpniu zeszłego roku – będzie gotowy do premiery już niebawem.
Może być gotowy pod koniec przyszłego roku, przynajmniej na umiarkowaną skalę.
To już kolejny raz, jak Musk podkreśla, że aktualnie najważniejszymi priorytetami dla firmy są: ukończenie Full Self-Driving (FSD) i praca nad Optimusem. Zauważa się również coraz mniejsze skupienie na pracach inżynierskich.
Roboty humanoidalne nadchodzą, spójrz na Boston Dynamics. Każdego roku produkują lepsze modele.
powiedział Musk niemieckiemu tygodnikowi.
Musk ogłasza postępy, a dyrektor AI bierze urlop
Nikogo nie dziwiłyby ogłoszenia Muska, gdyby nie fakt, że w tym samym czasie, gdy on mówi o postępach w pracach, jego dyrektor ds. sztucznej inteligencji Andrej Karpathy idzie na czteromiesięczny urlop naukowy. Te wieści tym bardziej są niepokojące, gdyż podobna sytuacja miała już miejsce. W 2018 r. Dough Field, starszy wiceprezes Tesli ds. inżynierii, również ogłosił urlop i zaraz po nim przeszedł do Apple, a następnie do Forda.
Istnieje więc ryzyko, że ta sytuacja może skończyć się podobnie. Tym bardziej, że Karpathy odpowiada za Tesla Vision, najbardziej krytyczną część FSD, która obecnie oficjalnie przechodzi beta testy. Dzięki temu systemowi samochód jest w stanie przetworzyć dane, dostarczone przez osiem kamer, umieszczonych wokół pojazdu, w trójwymiarową mapę otoczenia.
Co ciekawe, wieść o urlopie zbiegła się w czasie z momentem, gdy beta-testerzy FSD wciąż czekają na wprowadzenie aktualizacji do systemu, która ma zdecydowanie bardziej usprawnić rozwój autonomicznych pojazdów.
Czy te pogłoski okażą się prawdą, zapewne okaże się po zakończonym urlopie dyrektora. Póki, co pytany o zamiary powrotu do pracy, sugeruje, że na pewno do niej wróci.