Perseidy to zdecydowanie jeden z rojów, który przynosi najlepsze (regularne!) deszcze meteorów w całym roku, przez co wakacyjne nocne niebo wygląda przepiękne. Jak się okazuje, niebawem osiągną swój szczyt, przez co w teorii będzie ich najwięcej. Pojawił się jednak pewien problem, związany z ruchem obiegowym naszego naturalnego satelity – Księżyca, który może popsuć całe widowisko.
Perseidy – kiedy najlepiej podnieść wzrok ku niebu?
Rój Perseidów jest bezpośrednio związany z gwiazdozbiorem Perseusza (na co wskazuje sama nazwa), będąc szczątkami po komecie Swift-Tuttle, która pojawia się w okolicach Słońca raz na 133 lata (ostatnio zbliżyła się w 1992 roku). Deszcz meteorów – Perseidów – objawia się co roku w okresie letnim – od 17 lipca do 24 sierpnia, a więc przez 5 tygodni mamy szansę zobaczyć spadające gwiazdy na nocnym niebie.
Perseidy mają także swoje maksimum, które występuje 12 i 13 sierpnia – w tych dniach pojawia się najczęściej od 50 aż do 100 spadających gwiazd na godzinę (chociaż nie ma na to zasady, w 1993 było to aż 300 na godzinę). W uśrednieniu to ponad jedna na minutę – sporo, prawda? Oczywiście daje to niesamowite widowisko, na które osobiście co roku czekam z wielką niecierpliwością.
Jednak w tym roku nie będzie najlepszych warunków do oglądania – winowajcą okaże się Księżyc. Ale co on ma do tego?
Księżyc może zakłócić to widowisko
Cykl Księżyca trwa 29,5 dni, co oznacza, że potrzebuje właśnie tyle czasu, aby okrążyć Ziemię po swojej orbicie i przez ten czas możemy wytypować główne fazy: trzecią (nazywaną też ostatnią) kwadrę – połówkę, po której „ubywa” Księżyca, nów – kiedy go nie widać, pierwszą kwadrę – połówkę, po której przybywa satelity oraz pełnię – wiadomo, wtedy jest pełny i odbijając światło Słońca „świeci” najbardziej na nocnym niebie.
Niestety, ale Perseidy 2022 będą musiały podzielić niebo z jaśniutkim Księżycem w pełni, bo ta wypada na 12 sierpnia o godzinie 3:06. A więc zarówno 12, jak i 13 sierpnia, będzie po prostu jasno. Więc nawet, gdy warunki pogodowe będą odpowiednie (z długoterminowej prognozy wynika, że w okolicach Krakowa będzie bezchmurne niebo), to i tak pełnia sprawi, że Perseidy będą gorzej widoczne.
Oczywiście, nie zniechęcam nikogo do rezygnowania – bo jest szansa, że te najjaśniejsze i tak będą widoczne. Warto zatem po godzinie 22 zerknąć ku niebu, a może zdarzy się, że coś zobaczycie.