Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba to zdecydowanie jedno z najpotężniejszych obserwatorium, jakimi dysponuje NASA (i oczywiście naukowcy z innych organizacji). Pozwala nam zobaczyć Wszechświat w tak wyraźny sposób, jak nigdy wcześniej. Nie oznacza to jednak, że wykorzystywany jest do patrzenia w najdalsze zakątki kosmosu. Astronomowie przyjrzeli się naszej sąsiedniej planecie – Marsowi – i dowiedzieli się kilku nowych informacji.
Teleskop Jamesa Webba „patrzy” na Marsa. Co widzi?
Najpierw Jowisz, teraz Mars. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba w ostatnich tygodniach wykonuje swoje pierwsze zdjęcia planet Układu Słonecznego, mimo że oczywiście do tego nie został stworzony – co spowodowało pewne problemy – ciało niebieskie okazało się zbyt jasne, żeby go dobrze uchwycić. Naukowcy jednak poradzili sobie z kłopotem, wykorzystując bardzo krótkie czasy naświetlania.
Najnowsze fotki czerwonej planety, wykonane przy użyciu kamery bliskiej podczerwieni (NIRCam), dają nam kilka ciekawych informacji – m.in. na temat jej atmosfery. Co więcej, została ona przebadana wbudowanym spektrografem teleskopu.
Skład atmosfery może odpowiedzieć na wiele pytań
Basen Hellas, położony na południowej półkuli planety o szerokości 1930 km, okazuje się być ciemniejszy niż jego otoczenie, co jest spowodowane przechodzeniem światła przez atmosferę planety, w której to jest ono pochłaniane przez dwutlenek węgla. Ponadto obok dwutlenku i tlenku węgla okazuje się, że atmosfera Marsa może skrywać znaczące pewne ilości metanu, co sugerują również dane z łazików badających jego powierzchnię.
Pomiary ExoMars jednak tego nie potwierdzają, a więc sprawa musi zostać jeszcze zbadana, a Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba może w tym pomóc. Dlaczego istnienie metanu jest tak ważne? Obecność tego gazu może wskazywać na to, że planeta w przeszłości cechowała się pewną aktywnością biologiczną – a więc, że było tam kiedyś życie.
Właśnie dlatego zbadanie składu atmosfery wydaje się tak istotne – prawdopodobnie pomoże zwizualizować przeszłość i ewolucję naszego Układu Słonecznego.