W motoświecie seria rekordów – samochody elektryczne biją rekordy na prawo i lewo. Wśród nich jednoosobowe rakiety, hipersamochody z rodowodem i… van?
Rekord przyśpieszenia
McMurtry Spéirling Pure to zbliżający się do produkcji pocisk zaprojektowany, by ignorować zasady. Samochód pół roku temu pobił światowe rekordy przyspieszenia, wykręcając 1,4 sekundy do 60 mil na godzinę, czym miażdży swojego elektrycznego rywala. Teraz ten dziki jednomiejscowy samochód o mocy 1000 KM wprowadza na rynek potężny system wentylatorów wzmacniających siłę docisku, w pełni elektryczny napęd RWD i masę własną poniżej 1000 kg.
Niezwykle głośny elektryczny supersamochód jest pierwszym dostępnym na rynku samochodem wykorzystującym technologię opartą na wentylatorze wytwarzającej podciśnienie, dzięki czemu trzyma się drogi niczym szyn kolejowych. Opatentowany system wentylatorów zapewnia docisk na żądanie, niezależnie od prędkości, kąta odchylenia lub kierunku wiatru, pomagając kierowcom uzyskać 3 g podczas pokonywania zakrętów z prędkościami, o jakich nie śniliby w innych supersamochodach. Nowa zwiększona prędkość maksymalna wynosi 306 km/h, a jego ceny zaczynają się od 820000 funtów.
Rekord prędkości
I znowu Rimac Nevera pobity – choć z użyciem „małego” oszustwa. Bo Koenigsegg Regera to nie 100% elektryk, a samochód hybrydowy o mocy 1800 koni mechanicznych, wyposażony w wyjątkową jednobiegową przekładnię z napędem bezpośrednim. Regera rozpędziła się do 400 km/h w 20,68 sekundy (o 0,64 sekundy szybciej niż Nevera) i zatrzymała się całkowicie po niezwykłych 8,13 sekundy później, uzyskując wynik 28,81 potwierdzony przez Racelogic.
Regera może mieć trudności z pokonaniem Rimaca w pojedynku 0-400-0; całkowicie elektryczne układy napędowe oferują ekstremalne przyspieszenie wcześnie, podczas gdy silniki spalinowe mają tendencję do panowania w zakresach maksymalnych prędkości. J
ednak Koenigsegg stara się połączyć oba światy z Regerą, która wykorzystuje bocznik elektryczny o mocy około 700 koni mechanicznych do przyśpieszenia, a następnie dodaje 1100-konny, 5,0-litrowy silnik V8 z podwójnym turbodoładowaniem, podłączony bezpośrednio do tylnych kół i ustawiony na czerwoną linię przy 403 km/h. Koenigsegg bynajmniej na tym nie poprzestaje, bo w budowie jest już kolejny potwór…
Rekord wspinaczki
Samochód Ford SuperVan 4.2 to van z rakietowym napędem elektrycznym zapewniającym… 1400 KM. Jak to możliwe?
Mniej więcej rok temu Ford wskrzesił Supervana jako elektrycznego potwora z czterema silnikami o mocy 2000 koni, zbudowanym w celu ustanowienia wszystkich rekordów świata. W międzyczasie szaleni naukowcy Forda zmniejszyli moc z powrotem do skromnych 1400 KM, ale także poszerzyli tylny spojler do poziomu bliskiego rozpiętości samolotu, odchudzili cały pojazd i spryskali go nowymi barwami, które będzie nosił podczas walki ze wspaniałym Pikes Peak w Górach Skalistych.
Silniki zasilane są ultrawydajnymi ogniwami litowo-polimerowymi STARD, które są w stanie regenerować się z mocą do 600 kW. Ford twierdzi, że nowy układ napędowy lepiej optymalizuje zarządzanie energią i stosunek mocy do masy. Pakiet aerodynamiczny został również przystosowany do walki z górskim powietrzem i serpentynami przy prędkości 240 km/h.
Samochód przeszedł też odchudzanie – wszystko, co możliwe zostało wyrzucone, zastąpione włóknem węglowym lub pleksiglasem. Jak mu poszło w tym roku i czy udało mu się pobić rekord Pikes Peak z 2018 roku? Zobaczcie na poniższym nagraniu.