AutoFlight taksówka latająca
AutoFlight taksówka latająca fot. topgear

Już niedługo będziemy zamawiać taksówki prosto z nieba?

Niewiele jest rzeczy bardziej frustrujących niż utknięcie w korku. Zaledwie pięć minut przestoju w godzinach szczytu może sprawić, że marzysz o latających samochodach, takich jak te z kreskówki „The Jetsons” z lat 60. Ale czy te samochody mogą wkrótce stać się rzeczywistością? Po prototypie AirCar teraz czas na latającą taksówkę.

Europa może być pionierem w podniebnych usługach taxi

Wszystko wskazuje na to, że to właśnie w Europie rozpocznie się przygoda z latającymi autami. Chińska firma AutoFlight otworzyła bazę badawczo-rozwojową w Augsburgu w Niemczech. Wszystko po to, aby w ciągu najbliższych trzech lat wystartować ze swoją pierwszą powietrzną taksówką Prosperity I. Jest to najnowsza próba działającej, opłacalnej finansowo maszyny eVTOL (elektrycznego pionowego startu i lądowania). Prostota konstrukcji AutoFlight to tak zwana konfiguracja „lift and cruise”. Łączy w sobie doskonały zasięg i bezpieczeństwo z niską złożonością techniczną, dzięki czemu jest przystępny cenowo.

AutoFlight taksówka latająca
Prosperity I fot. autoflight

Oczywiście nie są to pierwsze próby wejścia latających pojazdów na rynek. Wcześniej już widzieliśmy AeroMobil 5.0 VTOL, PAL-V Liberty, Terrafugia TF-X, a ostatnio elektryczny helikopter Jetson ONE. Niestety jednak, prawie każdy z tych projektów finalnie kończył się fiaskiem. Mimo to trzeba uczciwie przyznać, że niektóre z nich faktycznie działały, a potencjał branży taksówek powietrznych przyciągnął inwestycje ze strony Audi, Geely i Hyundai. Toyota zainwestowała nawet 300 milionów dolarów w Joby Aviation. Dla wyjaśnienia, jest to firma opracowująca elektryczny samolot pionowego startu i lądowania, który zamierza eksploatować jako usługę taksówki powietrzne.

Jak pojemne są latające taksówki?

Według AutoFlight, The Prosperity będzie w stanie zabrać na swój pokład trzech pasażerów plus pilota — taksówkarza. Tym podniebnym pojazdem przelecimy około 250 kilometrów, czyli mała wycieczka między miastami również wchodzi w grę. Aktualnie przeprowadzane są wciąż testy, jednak firma może pochwalić się już ponad 10000 startów i lądowań. Nawet w „niesprzyjających warunkach pogodowych”, czyli nie są mu straszne nawet ulewne deszcze czy wiatry.

Kolejnymi działaniami ma być zdobycie certyfikatu Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA). Program certyfikacji tej taksówki lotniczej rozpocznie się w tym roku, a jego zakończenie spodziewane jest do 2025 roku.

Przypomnijmy, że całkiem niedawno taką certyfikację otrzymał latający samochód AirCar. O nim również możecie przeczytać na naszym portalu.