Byłem przekonany, że na przestrzeni ostatniego roku popularnosć gogli do wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości znacząco wzrosła. Nie wiedziałem jednak, że aż tak bardzo. Z raportu Counterpoint dowiedzieliśmy się, że ludzie wprost oszaleli na punkcie wirtualnej rzeczywistości.
Popularność VR rośnie i to nic dziwnego
Temu, że popularność gogli do rzeczywistości rozszerzonej rośnie w zastraszającym tempie wcale nie możemy się dziwić. Wraz z pojawianiem się zupełnie nowych zastosowań roboczych i przemysłowych, rozwijana jest gałąź poświęcona rozrywce. Oznacza to, że zarówno użytkownicy profesjonalni, jak i domowi, mogą interesować się VR zdecydowanie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
Z raportu Counterpoint dowiadujemy się, że w pierwszym kwartale 2021 roku, porównując wyniki rok do roku, producenci gogli VR dostarczyli na rynek niemal trzy razy więcej tego typu urządzeń niż początkiem 2020 roku. Możliwe, że z biegiem czasu nawet taka ilość okaże się zbyt mała wobec dynamicznie rosnącego popytu.
Facebook ma się z czego cieszyć
Zdecydowanym liderem rynku gogli do wirtualnej rzeczywistości jest Facebook. Przede wszystkim dzięki modelowi Oculus Quest 2, to właśnie należący do Facebooka Oculus dosłownie zmiażdżył konkurencję. W jego rękach znalazło się 75% rynku. Następne miejsce zajął chiński producent DPVR (6%), a tuż za nim plasuje się Sony (5%). Kolejne miejsca przypadły Pico, Valve i HTC.
W przeliczeniu na poszczególne modele gogli, wygląda to następująco:
Wypada jedynie pogratulować Facebookowi wspaniałego, rynkowego sukcesu. A Wy korzystacie już z gogli VR? Który model wybraliście?
