Pojazdy marki Tesla mogą być zasilane energią słoneczną. Jest to możliwe dzięki nowej funkcji, znanej pod nazwą Charge on Solar. Opcja jest póki co dość mocno ograniczona, a nowy system ma pewien haczyk. Jaki?
Potencjał nowej funkcji marki Tesla i jej ograniczenia
Amerykańska firma Tesla, znana przede wszystkim z produkcji samochodów elektrycznych, ogłosiła wprowadzenie nowej funkcji. Charge on Solar pozwoli przesłać do pojazdów nadwyżkę wyprodukowanej z OZE energii elektrycznej i zredukować rachunki za prąd. Jednak nie jest tak kolorowo, jak mogłoby się wydawać.
Pierwszą istotną rzeczą jest to, iż opcja jest ograniczona, uruchomienie jej jest póki co możliwe tylko dla niektórych klientów, znajdujących się w USA lub w Kanadzie.
Poza tym, w pierwszych fazach wdrażania nowej funkcji dostęp otrzymają osoby posiadające nowsze Tesle, wyprodukowane po 2021 roku. Co istotne, Charge on Solar trafia do posiadaczy firmowego systemu baterii Powerwall, dedykowanego do gromadzenia solarnej energii elektrycznej.
Zasada działania Charge on Solar w praktyce
Nowa funkcja została ujęta w aplikacji Tesla, gdzie w prosty sposób można ją włączyć i przeprowadzić konfigurację. Po udanym wprowadzeniu danych użytkownicy, w oparciu o urządzenie mobilne, mogą ustawiać limit ładowania.
Oznacza to, że pojazd zostanie naładowany z sieci do poziomu minimalnego, który zapewni dotarcie do zaplanowanego przez kierowcę celu. Po przekroczeniu indywidualnie ustalonej wartości samochód będzie ładował się już tylko za pomocą nadmiaru wyprodukowanej energii słonecznej.
Najnowsza opcja, która testowana była już w maju, jest ewidentną odpowiedzią marki na potrzeby i problemy współczesnego świata. Rosnąca liczba ogniw fotowoltaicznych i zielonej energii to nie tylko forma „darmowego” i ekologicznego zasilania urządzeń czy pojazdów elektrycznych, ale często również problem z zużyciem nadwyżek energii.
Rozwiązaniem tego kłopotu stają się magazyny energii, a także bezpośrednie połączenia technologii OZE z samochodami elektrycznymi.