Facebook

Facebook użył AI do stworzenia symulacji… Facebooka

Mark Zuckerberg stoi przed wielkim zadaniem – aktualizacją Facebooka pod względem ochrony prywatności. Obecnie z portalu korzysta nieco ponad 2,5 miliarda osób. To bardziej ryzykowne, niż chodzenie po linie nad przepaścią.

Oczywiście, Facebook zawsze próbuje zmniejszyć ryzyko wadliwej aktualizacji, przeprowadzając mnóstwo wewnętrznych testów i wprowadzając ulepszenia stopniowo. Ostatecznie jednak nikt nie wie, jak zareagują na nie użytkownicy.

Stwórzmy Matrixa!

Pracownicy technologicznego laboratorium Facebooka, o którym już nie raz pisaliśmy, wymyślili sposób na rozwiązanie tego problemu – zbudowali sztuczny portal społecznościowy, którego użytkownicy to… boty.

Jak pisze spółka:

Aby ulepszyć testowanie oprogramowania w tych kompleksowych środowiskach – szczególnie w aspektach powiązanych z bezpieczeństwem i prywatnością – badacze stworzyli Internetową Symulację (WES). WES jest nową metodą budowania pierwszych hiper-realistycznych, kompleksowych portali społecznościowych na dużą skalę.

„To improve software testing for these complex environments — particularly in product areas related to safety, security, and privacy — Facebook researchers have developed Web-Enabled Simulation (WES). WES is a new method for building the first highly realistic, large-scale simulations of complex social networks.”
Facebook użył AI do stworzenia symulacji... Facebooka
Czy nie brzmi to jak uproszczona wersja Matrixa? / fot. BGR

Jest to więc kopia Facebooka wypełniona botami. Każdy z nich jest sterowany przez sztuczną inteligencję, aby trafnie imitować ludzkie zachowania. Dodają one własne zdjęcia, posty i wysyłają nawzajem zaproszenia do grona znajomych.

Teoria symulacji w wykonaniu Facebooka

Mają one prawdziwie symulować doświadczenia z używania portalu społecznościowego. Spółka kontynuuje:

Użyliśmy WES do stworzenia WW, symulowanego środowiska podobnego do Facebooka, bazującego na prawdziwym kodzie platformy. Wykorzystując WW (nazwa ma odzwierciedlać fakt, że jest to mniejsza wersja World Wide Web, czyli WWW), możemy, na przykład, tworzyć realistyczne boty wykorzystujące AI, które pragną zakupić produkty niedozwolone na platformie, m.in. broń i narkotyki. Ponieważ boty pracują na aktualnej wersji Facebooka, mogą korzystać z wyszukiwarki, odwiedzać strony, wysyłać wiadomości i robić wszystko, co prawdziwy użytkownik. Nie mogą jednak wchodzić w interakcje, więc ludzie nie zauważą obecności botów na portalu.

„We’ve used WES to build WW, a simulated Facebook environment using the platform’s actual production code base. With WW (the name is meant to show that this is a smaller version of the World Wide Web, or WWW), we can, for example, create realistic AI bots that seek to buy items that aren’t allowed on our platform, like guns or drugs. Because the bot is acting in the actual production version of Facebook, it can conduct searches, visit pages, send messages, and take other actions just as a real person might. Bots cannot interact with actual Facebook users, however, and their behavior cannot impact the experience of real users on the platform.”

W skrócie, jest to bardzo nowoczesny sposób na sprawdzenie, czy nowa funkcja dobrze się przyjmie, bez ryzyka związanego z jej implementacją na rzeczywistym portalu. Podobne rozwiązania mogą być używane na porządku dziennym już niedługo.

Facebook użył AI do stworzenia symulacji... Facebooka
Elon Musk często mówi o teorii symulacji i osobliwości AI / fot. SelfMadeSuccess

Elon Musk ocenił prawdopodobieństwo tego, że nasz świat jest symulacją, na 80%. Wraz z wdrażaniem takiej technologii zwolennicy tej teorii mogą się cieszyć. Kto wie, co przyniesie najbliższe kilka lat…

Na razie życzymy owocnej pracy badaczom i miłej zabawy botom.