Google LaMDA - Konferencja I/O 2021
Google LaMDA - fot. I/O 2021

Google LaMDA, czyli asystent głosowy jeszcze bardziej naturalny

Rola asystentów głosowych jest coraz większa. Pomimo ciągłego rozwoju technologii, asystenci zazwyczaj potrafią odpowiedzieć na pytania przedstawiając tylko i wyłącznie surowe fakty na dany temat. To wszystko może się zmienić za sprawą rewolucyjnej technologii LaMDA, którą Google zaprezentował na trwającej konferencji Google I/O.

Najważniejszy rozwój

W przypadku asystentów głosowych, możliwości wyboru jest dość sporo. Mamy Amazon Alexe, Siri od Apple czy też właśnie Asystenta Google. Gigant z Mountain View regularnie stara się ulepszać swoje dzieło. Kilka tygodni temu informowaliśmy chociażby o aktualizacji, która pozwala rozpoznać kilka komunikatów wydanych pod rząd i odpowiednio je usystematyzować.

Google pokusiło się także o możliwość uczenia asystenta, trudniejszych nazwisk, przez co system nie będzie miał problemów rozpoznać nawet tych bardziej skomplikowanych i wybrać stosowny numer. Nie zmienia to jednak faktu, że doświadczenie płynące z konwersacji z wirtualnym asystentem często jest dość surowe. To jednak może się już niedługo zmienić, gdyż Google opracowuje nową technologię, która może uczynić rozmowy z asystentem dużo bardziej naturalnymi.

LaMDA to może być prawdziwa rewolucja

Google zdecydowało się wykorzystać fragment swojej tegorocznej konferencji I/O, aby przedstawić szerszej publice swój nowy projekt. LaMDA to model języka dla aplikacji dialogowych, który w swoim założeniu ma pozwolić na przeprowadzanie dużo bardziej naturalnych i ludzkich rozmów z AI.

Co więc odróżnia nowe rozwiązanie, od tych już obecnych na rynku? Google skupiło się przede wszystkim na prowadzeniu dialogu, aby móc w maksymalnie możliwym stopniu oddać charakter prowadzenia otwartej dyskusji. W założeniu LaMDA ma potrafić odpowiedzieć na cały kontekst danej wypowiedzi, a nie tylko i wyłącznie na te fragmenty naszej wypowiedzi, z której zostaną wyłapane hasła kluczowe. AI mogłoby w dowolnej chwili wziąć udział w toczonej dyskusji, kiedy uczestnicy rozmowy będą zastanawiać się przez chwilkę nad jakimiś problemami.

W trakcie prezentacji Google zdecydowało się pokazać przykładowe rozmowy przeprowadzone z Plutonem (planeta karłowata) czy papierowym samolotem. W miarę prowadzenia dialogu, uczestnik rozmowy mógł poznać kolejne szczegóły na temat obiektu. Pluton przekazał chociażby ze z racji statusu planety karłowatej, uważa on, że nie otrzymuje należytej uwagi. Jakkolwiek to dziwnie brzmi, najprościej będzie jeśli odeślę Was do fragmentu wideo z prezentacji przygotowanego przez CNET.

Google zaznacza, że to bardzo wczesna wersja LaMDA. Firma chce mieć absolutną pewność, że naturalność rozmowy pójdzie w parze z konkretnymi i wyczerpującymi odpowiedziami, które nie będą w żaden sposób stronnicze. Firma nie podała żadnych dat w kontekście wprowadzania technologii.