Google Lens zbada twoją skórę Oiot Pexels Skóra Pieprzyk Skin
(Fot. Pexels/Karolina Grabowska)

Dermatolog w twojej kieszeni. Google Lens pomaga rozpoznawać zmiany na skórze

Aplikacja Google Lens jest z nami na rynku już od dawna i ciągle jest aktywnie wspierana. Co chwila oprogramowanie to dostaje nowe funkcje, które mają na celu pomóc nam w codziennym życiu. Ostatnio aplikacja ta doczekała się opcji… podręcznego dermatologa!

Google Lens „zbada” twoją skórę

Wiele osób odczuwając jakieś dolegliwości w swoim ciele, odruchowo sprawdza objawy w wyszukiwarce Google. Takie zachowanie może być w niektórych sytuacjach dość dyskusyjne (zwykle lepiej konsultować takie rzeczy z lekarzem, a nie internetem), ale nie zmienia to faktu, że trudno niekiedy dokładnie opisać przy pomocy słów np. zmiany skórne. I tu pomóc nam może nowa funkcja w popularnej aplikacji Google Lens.

Od tej pory w aplikacji Google Lens (znanej u nas również jako Obiektyw Google) możemy zeskanować swój pieprzyk, znamię lub inną dolegliwość, by aplikacja przeszukała sieć w poszukiwaniu podobnych zmian naskórnych i pomogła odnaleźć pasującą do nich nazwę. Oprogramowanie powinno również pomóc w określaniu innych przypadłości na ciele, na chociażby ustach czy paznokciach. By to zrobić, wystarczy jedynie zeskanować interesujące nas miejsce ciała w Google Lens i kliknąć ikonę lupy: aplikacja wyświetli nam wtedy wszystkie pasujące zdjęcia wraz z opisami i nazwami znamion.

Oczywiście nikt nie powinien traktować nowej funkcji Google Lens jak lekarza pierwszego kontaktu i w przypadku niepokojących zmian na skórze, lepiej udać się do dermatologa lub innego specjalisty. Nie zmienia to jednak faktu, że w niektórych sytuacjach „zbadanie” skóry poprzez Google Lens może być pomocne, chociażby w znalezieniu nazwy dolegliwości i wstępnemu ocenieniu jej szkodliwości.

Co jeszcze nowego potrafi Google Lens?

„Bawienie się” w lekarza to jednak nie jedyne nowe funkcje Google Lens. Aplikacja giganta z Mountain View wzbogaciła się również o lepsze znajdowanie podobnych produktów ze zdjęcia, czy ciekawą synchronizację z Google Bard – niedostępną jeszcze w Polsce sztuczną inteligencją. Bard zaoferuje pogawędkę na temat mody, a dzięki Google Lens dobierze nam całą kreację do konkretnej pary butów ze zdjęcia.

Google Lens możecie pobrać bezpłatnie zarówno na urządzenia z Androidem, jak i iOS, ale funkcje opierające się na działaniu Bard AI nie będą działać w Polsce.