Microsoft gwarantuje fanom technologii ciekawą końcówkę września. Najpierw – w sektorze gier komputerowych, a teraz – sztucznej inteligencji. GPT-3 to (jak sama nazwa wskazuje) trzeci, najlepszy generator tekstu od firmy Elona Muska, OpenAI. A teraz – Microsoft uzyskał ekskluzywną licencję do jego implementacji w swoich produktach.
Nie pierwsza jazda
Jest to kontynuacja współpracy tych dwóch spółek. Teraz Microsoft będzie w stanie zaoferować jedne z najlepszych funkcji napędzanych sztuczną inteligencją, porównywalne z tymi od Google.
Co to oznacza dla konsumentów? Microsoft będzie mógł zaimplementować GPT-3 chociażby w zestawie Office, aplikacji Teams, a także – całym systemie Windows 10. Auto-uzupełnianie tekstu? Inteligentne propozycje funkcji w Excelu? Ulepszone funkcje wyszukiwania? Tego możemy oczekiwać.
Czas na ruch konkurencji
Współpraca ta nie oznacza jednak, że nikt inny nie będzie mógł używać GPT-3 w swoich produktach. Chociaż Microsoft będzie uzyskiwał aktualizacje i wsparcie bezpośrednio od OpenAI, firma Elona Muska właśnie udostępniła na swojej stronie cennik za licencję na pojedyncze użycie ich inteligentnego generatora tekstu w trzeciej odsłonie (potrzebną po przekroczeniu 100 000 tokenów).
Już rok temu Microsoft ogłosił, że łączy siły z OpenAI w celu zbudowania superkomputera do przetwarzania AI. Kilka miesięcy później spółka Muska użyła platformy Azure do zbudowania modelu GPT-3. Współpraca ta jest więc korzystna dla obu stron.
Najnowsze porozumienie oznacza jednak, że żaden z większych konkurentów Microsoftu (Amazon, Google, Apple) nigdy nie będzie mógł użyć GPT-3 w komercyjnym produkcie. To było naprawdę ważne posunięcie w całym sektorze AI.