Robot Moxi
Źródło: linkedin.com

Moxi – robot, który pomaga załatać dziury w systemie opieki zdrowotnej

Praca personelu medycznego nie należy do najprostszych. Jednak najbardziej narażonym zawodem w systemie opieki zdrowotnej okazuje się praca pielęgniarki, gdzie z roku na rok ubywa personelu głównie za sprawą wypalenia zawodowego. W Polsce współczynnik wypalenia zawodowego w systemie opieki zdrowotnej utrzymuje się na poziomie około 60%. Problem jednak nie dotyczy tylko Polski, ale sporej części krajów zachodnich. Amerykańska firma Diligent Robotics wpadła na pomysł, jak nie dopuścić do załamania opieki zdrowotnej.

Pandemia przyczyniła się w znacznym stopniu do rozwoju firmy

Diligent Robotics opracowała robota, który ma w prostych czynnościach zastąpić pielęgniarki. Firma z siedzibą w Austin, na cel opracowania robota zebrała kwotę wynoszącą 10 milionów dolarów. Jednym z głównych czynników zebrania tak pokaźnej sumy, okazał się wybuch pandemii COVID-19.

Moxi
Model Moxi źródło: techcrunch.com

Jak konkretnie Moxi pomaga szpitalom?

Jednak wracając do Moxi – mimo, że robot wykonuje tak naprawdę najprostsze czynności, to jednak był w stanie zaoszczędzić personelowi medycznemu od początku lutego ponad 600 godzin pracy. Do obowiązków maszyny należą takie czynności, jak transport próbek lub dystrybucja artykułów ochrony osobistej.

Maszyna niesie ze sobą więcej pozytów. Dzięki ograniczeniu kontaktu człowieka z człowiekiem, w szpitalu udało ograniczyć się rozpowszechnianie chorób zakaźnych. Jest to kluczowe, ponieważ biorąc pod uwagę, że w szpitalach najczęściej znajdują się osoby o osłabionej odporności, a tym samym najbardziej narażone na skutki działania COVID-19, zwłaszcza u takich osób potrafią być bardzo dotkliwe. Kolejnym ciekawym aspektem działania jest sposób wydawania poleceń. Robot przyjmuje polecenia za pomocą SMS lub osobistej komendy.

Projekt został doceniony przez inwestorów

Sukces maszyny doprowadził do ogłoszenia kolejnej rundy zbierania funduszy, w której zebranych zostało około 30 milinów dolarów. Współzałożyciel firmy, Andrea Thomaz, poinformował, że zebrane dodatkowe fundusze pomogą dostosować produkcję do ogromnego zapotrzebowania. Jeżeli projekt dalej będzie odnosił taki sukces, możemy spodziewać się w niedalekiej przyszłości przeniesienia pomysłu na polski rynek.

Szpitale modernizują się na naszych oczach

Projekt Moxi już teraz modernizuje to, w jaki sposób postrzegamy opiekę nad pacjentami. Jeżeli inne pomysły pomocy w szpitalach okażą się równie przydatne, to możliwe, że będziemy w stanie w znacznym stopniu zmniejszać śmiertelność w szpitalach oraz przeciwdziałać wypaleniu zawodowemu.