Masz dosyć pisania na na zwykłej klawiaturze? Google ma dla Ciebie idealne i dość nietypowe rozwiązanie. Firma bawi się w najlepsze, ujawniając klawiaturę w wersji Gboard Stick, która wyglądem przypomina kij lub długą linijkę. Mimo tego, że projekt jest raczej zabawnym dowcipem, Google Japan udostępniło na swoim blogu zasoby, których będziesz potrzebował do samodzielnego zbudowania tego cuda.
Klawiatura Gboard w wersji stick jest projektem DIY, który możemy wykonać i spersonalizować posiadając dostęp do drukarki 3D. W przeciwieństwie do standardowego modelu klawiatury, klawisze Gboard stick ułożone są w rzędzie, a jej długość wynosi 1,6 metra. Jak twierdzi Google Japan, jej długość jest wystarczająca, aby kot mógł przejść przez nią bez trącania klawiatury, podczas gdy grubość jest po prostu ,,wygodną grubością”.
Genialnie rozwiązanie
Jak uzasadnia firma, projekt został stworzony z myślą o osobach, którym czasami trudno jest znaleźć odpowiedni klawisz, ponieważ są zmuszeni do patrzenia w dwóch kierunkach. Klawiatura wspaniałomyślnie upraszcza ten jakże mozolny proces wyszukiwania, układając klawisze w linii prostej. Dzięki temu użytkownicy muszą patrzeć tylko w jednym kierunku, eureka! 😀
Mówiąc o zaletach tego cuda, nie możemy pominąć ergonomicznej konstrukcji klawiatury. W filmie opisowym Gboard stick producent przedstawia świetną alternatywę dla pary programistów, jaką jest wspólne pisanie – niczym improwizacja na pianinie.
Zastosowanie klawiatury Gboard Stick
Wynalazek Google Japan jest klawiaturą, mimo to producent znalazł szereg innych zastosowań dla swojego cuda. Możemy na przykład użyć klawiatury jako linijki czy chociażby drążka do balansowania. Świetnie sprawdzi się również jako kij do łapacza zwierząt lub jako kij trekkingowy. Aktualna wersja klawiatury wygląda minimalistycznie i bardzo prosto ale producent rozważa opracowanie wersji gamingowej świecącej w siedmiu kolorach.
Google na ten moment nie planuje wypuszczenia na rynek swojej szalonej nowości. Zamiast tego firma posłużyła się projektowaniem typu open source, udostępniając schematy obwodów, rysunki oraz oprogramowanie układowe na Github.
Poczułem się, jakby dziś był 1 kwietnia. Aż spojrzałem w kalendarz 🙂